MAMUSIE I ICH CYCUSIE

To jest Wasze forum.
Możecie tu zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi Użytkownikami naszego serwisu.
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

MAMUSIE I ICH CYCUSIE

Postprzez bartelmusek » Wt lis 08 2005, 21:57

Witam serdecznie wszystkie mamusie karmiące piersiąObrazek pomyślałam sobie ,że fajnie było by miec na forum wątek dotyczący korzysci ale i trosk zwiazanych z karmieniem naturalnym. Prawie zawsze na naszej drodze pojawiają się jakieś problemy, zwłaszcza na początku i bez odpowiedniego wsparcia i pomocy często kończymy karmienie uważając ,że tak będzie lepiej. Później mamy wyrzuty sumienia , czy oby na pewno zrobiłysmy wszystko co było możliwe. Ja równiez przechodziłam to ze swoim synkiem. Córcie karmię piersią , ale co jakis czas pojawia się kolejny problem. Może warto skożystać z rad doświadczonych mamuś, które poradziły sobie z tymi trudnościami . Myslę ,że warto się potrudzić, bo dla maluszka to skarb. Pozdrawiam wszystkie mamy i zapraszamObrazek

Nasza lista
1. PAULI - 04.04.1981 im. 06.06.
BARTOSZ - 02.06.2005 im. 21.04.
MICHAŁ - 25.12.1977 im. 29.09
2. SYLWIA- 23.05.1976 im.03.11.
ARLETTA - 07.09.1997 im. 03.01.
OSKAR - 18.08.2005 im. 03.02.
RAFAŁ - 20.10.1972 im 24.10.
3. EWA (BARTELMUSEK) - 23.07.1980
BARTUS - 13.07.2003
MAJA - 14.08.2005
4. OLA - 09.07.1976, im. 18.05.
PATRYK - 22.08.2005, im. 13.03.
MICHAŁ - 25.11.1978
5. GOSIA ur.6.12.74
PAWEŁ ur. 14.08.05
WOJTEK ur. 8.01.77
6. ANIA (SPARTUSIA)- 22.11.1980 im.26.07
MATEO 30.08.2005 im.
SEBASTIAN 24.02.1978 im.20.01
7. KINGA (BAALBINA)30.01.1978 im. 24.07
ŁUKASZ 18.11.2005 im.17.02
DAREK 02.04.1970 im.19.12
8. SYLWIA (GINGERS) - 17.06.1981, im. 03.11.
PAULINA - 03.11.2005
KAMIL - 15.11.1979[/quote]
9. HIACYNTA (MAMA05) 28.07.1978
ADAŚ 22.07.2005
TADEK 30.09.1976[/quote]
10. KORNISZON(MONIKA) 24.01.1979
KORNELIA 30.12.2005
TOMASZ 6.10.1974
11.FIOLINKA(WIOLA)16.3.1974
MIKOŁAJ29.1.2006 im 6.12
Ostatnio edytowano Pt lis 03 2006, 11:54 przez bartelmusek, łącznie edytowano 4 razy
<a href="http://lilypie.com"><img src="http://lilypie.com/pic/070815/OYOK.jpg" alt="Lilypie 5th Birthday Pic" width="100" height="80" border="0" /><img src="http://b5.lilypie.com/hd9Wp2.png" alt="Lilypie 5th Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>
<a href="http://lilypie.com"><img src="http://lilypie.com/pic/070815/RXSS.jpg" alt="Lilypie 3rd Birthday Pic" width="61" height="80" border="0" /><img src="http://b3.lilypie.com/Zbyvp2.png" alt="Lilypie 3rd Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>
Avatar użytkownika
bartelmusek
 
Posty: 805
Dołączył(a): Pn wrz 12 2005, 00:00
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Postprzez Aga13_2004 » Wt lis 08 2005, 22:24

Witam! To dobry pomysł na stronę. Przed urodzeniem małego mówiłam że będę karmiła piersią tylko miesiąc, bo to uciążliwe. Teraz myślę że może tak do 6 miesiąca. Zobaczymy co powiem gdy mój synek skończy pół roczku :lol: ?
Też uważam że warto potrudzić się dla maluszka, tylko że niekiedy nie wiemy jak sobie dać radę. Też miałam małe kłopoty ale dzięki pomocy doświadczonej koleżanki poradziłam sobie i karmię do dziś.
Pozdrawiam wszystkie "bary mleczne" i ich "klientów"
Obrazek
Avatar użytkownika
Aga13_2004
 
Posty: 61
Dołączył(a): Pt wrz 30 2005, 00:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez De-Molka » Wt lis 08 2005, 22:31

Oj na początku to bolały brodawki, Aż mi łzy ciekły jak się córcia zasysała ale.... zaciskałam zęby mówiąc "jakoś to przetrwam" i przetrwałam.
W szpitalu dałam jej cyca jeszcze na sali porodowej. Potem martwiłam się, że śpi i ją budziłam w nocy do karmienia i tak ją nauczyłam, że teraz budzi się w nocy do karmienia. często wisiała przy cycku (zamiast smoczka) Mówili, że sobie na złośc robię ale jej na to pozwalałam. I dobrze zrobiłam - cycek uspokaja gdy jest smutno, źle, boli po zastrzyku. Teraz już tak nie wisi przy cycku choć w ciągu dnia i czasem w nocy lubi sobie przy nim pospać. Ale jaka za to jest wesoła....
nie wspominam juz o tym, że mam bufet zawsze przy sobie:))) podgrzany, a do tego sama radość przy karmieniu:))
<a href="http://www.youngnutrition.net/"><img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/5352/ticker2.png" border="0" ></a>
<img <img src=http://www.noworodek.pl/middle_konto_galeria_foto.php?foto=7691> <img src=http://www.noworodek.pl/middle_konto_galeria_foto.php?foto=7661> <img src=http://www.noworodek.pl/middle_konto_galeria_foto.php?foto=7662> <img src=http://www.noworodek.pl/middle_konto_galeria_foto.php?foto=7663>
Avatar użytkownika
De-Molka
 
Posty: 28335
Dołączył(a): N mar 13 2005, 01:00
Lokalizacja: Kraków - Daria - moje szczęście:)

Postprzez Agulusia » Wt lis 08 2005, 22:35

dziewczyny mam do was pytanie jaki macie kolor pokarmu?
ja na poczatku mialam zolty to byla siara pozniej 2 dni byl taki bialo szary a teraz jest zolto pomatanczowy :roll: polozna powiedziala ze mam bardzo tlusty pokarm i to dlatego ma taki kolor :?
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Agulusia
 
Posty: 5839
Dołączył(a): Pt mar 18 2005, 01:00
Lokalizacja: czestochowa

Postprzez kasiaG22 » Wt lis 08 2005, 22:55

mój pokarm jest biały choc jakby bardziej przezroczysty niz takie normalne mleko!!!

a co do karmienia, to powiedzcie co mam zrobic gdy ostatnio jak mała possie sobie w nocy dwa razy to juz rano prawie nic mi nie cieknie???
wogóle to Amelka caly czas chce by przy cycyku a jak possie dosłownie chwilke to płacze.....
jak mam sprawi żeby było w nich więcej mleka????
pozdrawiam
Avatar użytkownika
kasiaG22
 
Posty: 1337
Dołączył(a): Wt lis 08 2005, 01:00

Postprzez Atena160 » Wt lis 08 2005, 23:02

Rewelacyjny pomysł z tym tematem-brawo :)
Ja też karmię piersią i cieszę się, że nie muszę ciągle biegać z butelkami, parzyć, sprawdzać,itd. Moja koleżanka, która urodziła 3tyg. wcześniej niż ja miała problemy i zanikł jej pokarm, karmi butelką i ona i jej mąż bardzo mi zazdroszczą.
Karmienie to piękne chwile, a mały sie tak cudownie wsysa ;) zresztą same dobrze wiecie jakie to piękne :) :)
Na początku-jeszcze w szpitalu- powątpiewałam w swoje siły, wyłam z bólu, gdy dostałam nawału mlecznego, a po powrocie do domu, gdy Kubuś zaczął się "wgryzać" swoimi dziąsełkami i kręcić sutkiem we wszystkie strony, w które kręcił akurat buziaczkiem, sutki bolały tak, że każde kolejne karmienie stawało się nieprzyjemnym i przykrym obowiązkiem. Byłam silna, bo tłumaczyłam sobie,że dla niego to najlepszy z możliwych pokarmów i,że skoro poród okazał się nie taki straszny jak go sobie wyobrażałam (miałam cudowny poród) to i z karmieniem nie może być aż tak źle.
Ból minął-zawsze kiedyś musi minąć.
Cieszę się,że karmię naturalnie!!!!!!!!!!!!!!
<a href="http://www.maluchy.pl">
<img src="http://suwaczki.maluchy.pl/li-3895.png" border="0">
</a>


<a href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f0b0d8e5c501dce.html" target="_blank"><img src="http://images32.fotosik.pl/52/3f0b0d8e5c501dcem.jpg" width="150" height="128" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f3f95e675a1a9648" target="_blank"><img src="http://images29.fotosik.pl/142/f3f95e675a1a9648.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>

<a href="gg:3071342"><img src="http://www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3071342&styl=1" border="0" alt="GG: 3071342"></a><script src="http://dodatki.net/stat.js"></script>
Avatar użytkownika
Atena160
 
Posty: 539
Dołączył(a): Cz cze 02 2005, 00:00
Lokalizacja: Leyland (Preston-Liverpool-Manchester) w Pl okolice Wielunia

Postprzez Agulusia » Wt lis 08 2005, 23:04

kasia ja mam ten sam problem Mati possie 10-15 minut i jest ogromny placz pomimo tego ze mi kapie z piersi i nie chce ssac. biore go zeby sie odbilo ale to nic nie daje a ja nie daje rady psychicznie moj maly placze a ja z nim :cry:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Agulusia
 
Posty: 5839
Dołączył(a): Pt mar 18 2005, 01:00
Lokalizacja: czestochowa

Postprzez Atena160 » Wt lis 08 2005, 23:07

kasiuG22 pij bawarkę-herbatę z mlekiem i kup sobie herbatkę wspomagającą laktację, ja np. mam Hippa,ale kosztowała trochę ponad 15zł i gdyby nie to,że kupił ją mój mąż,samej byłoby mi szkoda pieniędzy-wygląda jak trutka na myszy,ale problemów z mlekiem nie mam,więc polecam.
Bawarka jest taniutka i to stary sprawdzony sposób.
POWODZENIA
<a href="http://www.maluchy.pl">
<img src="http://suwaczki.maluchy.pl/li-3895.png" border="0">
</a>


<a href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f0b0d8e5c501dce.html" target="_blank"><img src="http://images32.fotosik.pl/52/3f0b0d8e5c501dcem.jpg" width="150" height="128" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f3f95e675a1a9648" target="_blank"><img src="http://images29.fotosik.pl/142/f3f95e675a1a9648.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>

<a href="gg:3071342"><img src="http://www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3071342&styl=1" border="0" alt="GG: 3071342"></a><script src="http://dodatki.net/stat.js"></script>
Avatar użytkownika
Atena160
 
Posty: 539
Dołączył(a): Cz cze 02 2005, 00:00
Lokalizacja: Leyland (Preston-Liverpool-Manchester) w Pl okolice Wielunia

Postprzez Atena160 » Wt lis 08 2005, 23:11

...a jeśli Amelka płacze a przy tym "trzepie" główką, to może ją coś boleć, mój Kuba też dawał mi dziś taki wycisk i prawdopodobnie przyczyna tkwiła w brzuszku i zmęczeniu
<a href="http://www.maluchy.pl">
<img src="http://suwaczki.maluchy.pl/li-3895.png" border="0">
</a>


<a href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f0b0d8e5c501dce.html" target="_blank"><img src="http://images32.fotosik.pl/52/3f0b0d8e5c501dcem.jpg" width="150" height="128" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f3f95e675a1a9648" target="_blank"><img src="http://images29.fotosik.pl/142/f3f95e675a1a9648.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>

<a href="gg:3071342"><img src="http://www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3071342&styl=1" border="0" alt="GG: 3071342"></a><script src="http://dodatki.net/stat.js"></script>
Avatar użytkownika
Atena160
 
Posty: 539
Dołączył(a): Cz cze 02 2005, 00:00
Lokalizacja: Leyland (Preston-Liverpool-Manchester) w Pl okolice Wielunia

Postprzez Stookrotka » Wt lis 08 2005, 23:38

JA też jestem cycusiową mamą, i chociaż sobie obiecywałam, ze pokarmie do najwyzej pół roku, to nadal odnajduje wielką przyjemnosć w karmieniu, oczywiście mały wciaga juz słoiczki, soczki i owocki, kaszke, ale cycuś to cycuś, szczególnie nocne karmienie to wielka wygoda :D
Mój pokarm szczególnie na początku miał ciemnozółty kolor i tez położna powiedziała, że jest tłusty, synek przytył 2 kilo w 1 miesiącu na samej piersi :D
A jeśli chodzi o pobudzenie laktacji to piłam duzo wody i soków, no i ściagałam laktatorem reszte pokarmu po każdym karmieniu w ten sposób pobudzając piersi do wiekszej produkcji... :) :) :)
<img src=http://www.youngnutrition.net/member/tickers/62140/ticker1.png>
<img src=http://www.snugglepie.com/ezb/483361.png>
Avatar użytkownika
Stookrotka
 
Posty: 2556
Dołączył(a): Pt lip 15 2005, 00:00
Lokalizacja: nadmorski kurort Sopot;)

Postprzez agamal26 » Wt lis 08 2005, 23:59

Obrazek za pomysł na temat :D

Stookrotka napisał(a):JA też jestem cycusiową mamą, i chociaż sobie obiecywałam, ze pokarmie do najwyzej pół roku, to nadal odnajduje wielką przyjemnosć w karmieniu, oczywiście mały wciaga juz słoiczki, soczki i owocki, kaszke, ale cycuś to cycuś, szczególnie nocne karmienie to wielka wygoda :D
Mój pokarm szczególnie na początku miał ciemnozółty kolor i tez położna powiedziała, że jest tłusty, synek przytył 2 kilo w 1 miesiącu na samej piersi :D
A jeśli chodzi o pobudzenie laktacji to piłam duzo wody i soków, no i ściagałam laktatorem reszte pokarmu po każdym karmieniu w ten sposób pobudzając piersi do wiekszej produkcji... :) :) :)


:arrow: ja też jak Stokrotka wciąż karmię :D i jak na razie nie wyobrażam sobie przestać :wink:
Ja również dużo piłam i pije wodę niegazowaną :!: I ściągam prawie od samego początku pokarm laktatorem między posiłkami córci :D jest to związane z faktem, iż studiuje i gdy jestem na zajęciach mąż musi mieć mleczko dla córci :D a oprócz tego laktator stymuluje ilość pokarmu.

Agulusia,Kasia :arrow: płacz po jedzonku może być spowodowany tym, że maluszk źle ssie i łyka powietrze :( albo za szybko leci pokarm i maluszek nie zadąrza - proponuje przyjżeć się temu :!: Możecie spróbować ściągnąć pokarm i sprawdzić czy po butli też będzie ten problem :? a i moja rada im wcześniej dziecko nauczy się pić z butli tym mniej problemów później, gdy przyjdzie czas na soczki :wink:

Co do koloru ja mam cały czas mleko białe - no nie takie jak krowie :lol: :wink:
<img src="http://www.dumex.com.my/members/tickers/99097/ticker2.png">
Avatar użytkownika
agamal26
 
Posty: 4715
Dołączył(a): Wt lip 19 2005, 00:00

Postprzez mops » Śr lis 09 2005, 00:07

Ja również jestem mamą karmiącą. Muszę powiedzieć, że bardzo to lubię.
Z karmieniem miałam problemy po wyjściu ze szpitala. W szpitalu Maciek pił super, natomiast dwa tygodnie po porodzie jakby zapomniał jak to się robi.
Był płacz, ale się zaparłam i jakoś przez to przeszliśmy :D .
Chciałam karmić do pół roku, ale teraz myślę że pokarmię dłużej.

Na wzmożenie laktacji polecam Fito - Mix herbapolu, znacznie tańsze od Hippa.
Obrazek

http://smyki.pl/domeny/synek.pl/macieks ... /index.php
Avatar użytkownika
mops
 
Posty: 82
Dołączył(a): Śr paź 12 2005, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Ppestkaa » Śr lis 09 2005, 01:29

Witam :!:
I ja jestem mamą cycusiową i to cycusiową po raz drugi :!: :)
Przy pierwszym dzieciaczku miałam już pokarm przed porodem, potem ogromny nawał po porodzie, pokarm koloru zółtego...oczywiście ponadgryzane brodawki na początku, potem poobgryzane gdy Wiktor dostawał zęby..ale karmiłam go ponad rok :) z wygody i z przyjemności :!: :)
Przy drugim dziecku pokarm dostałam dopiero dwa dni po porodzie, obyło się bez nawału mlecznego..piersi były trochę obrzmiałe ale pomogły zimne okłady z pieluchy :)..bolesne brodawki...a teraz zaczynam być obgryzana :!: maluch mi ząbkuje :) :) I też zamierzam karmić dopóki się da...

Co do koloru...zmienia się wraz z rozwojem dziecka :!: :)
Avatar użytkownika
Ppestkaa
 
Posty: 1785
Dołączył(a): Śr sty 12 2005, 01:00
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez karola27 » Śr lis 09 2005, 08:07

cześć. też karmię piersią i bardzo to lubię. na początku miałam spore trudności, bo w szpitalu położne poradziły mi, żebym karmiła przez kapturek, ponieważ stwierdziły, że bez kapturka nie będę mogła karmić. podobno miałam płaskie brodawki. przez te karmienie przez kapturki po 2 tygodniach okazało się że dominiczka nie przybiera na wadze a ja tracę laktację. :cry: następny miesiąc spędziłam na chodzeniu do poradni laktacyjnej, dokarmianiu mlekiem sztucznym przez strzykawkę i uczeniu się karmienia bez kapturków. ale opłaciło się. teraz karmię wyłącznie piersią, mała rewelacyjnie przybiera na wadze i jest szczęśliwa, bo może sobie ssać pierś. :D
a co do koloru to moje mleko jak się ustoi to na górze zbiera się tłusta śmietanka a pod spodem jest niebieskawe. :)
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/8129cd976f.png"></a>

<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/b36dc2bfa5.png"></a>
Avatar użytkownika
karola27
 
Posty: 211
Dołączył(a): Śr kwi 27 2005, 00:00
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez bartelmusek » Śr lis 09 2005, 08:32

bardzo się cieszę ,że watek wam sie spodobał. Na każdym etapie pojawiają sie nowe pytania i mam nadzieje,że zawsze bedziemy mogły sobie pomóc. Ja przy synku siare dostałam dopiero w 8 dobie , kiedy on co 2 godziny zjadał 120ml sztucznego , byl strasznym nerwusem i wygodnisiem , dlatego każda próba przystawiania kończyła się bolesnym gryzieniem . Obok Mnie nie było osób karmiacych piersią , tylko mamy butelkowe i nie miałam skąd czerpać wiadomosci , w końcu się poddałam i BARDZO ZAŁOWAŁAM. Jestem dietetykiem i wiem jakie to wazne dla dzieciaczka. Przy córci uparłam sie i pomimo problemów karmie cycusiem. Chociaz uwazam ,że butelka wygodniejsza, rzadziej sie karmi i dziecko dłużej spi, to jednak wrażen jakie dostarcza karmienie piersia nic nie zastąpi a więź pomiedzy matką a dzieckiem jest zupełnie inna, mam porównanie. Niestety mała tak bardzo jest uzależniona od mojej osoby,ze płacze jak ktokolwiek ją bierze na ręce , to duzy kłopot , ponieważ wykładam i muszę od czasu do czasu wyjść z domku. W pewnym momencie karmienie małej było koszmarem , po 2 min jedzenia przeraźliwie płakała ,aż siniała. kiedy nie spała tylko płakała, kolki były tak silne,że nic nie pomagało i wkońcu okazało się,że mała ma skazę białkową i trzeba było wyeliminować ukochany nabiał, wszyscy pukali się w głowe ,że za niedługo będę jadła tylko kit z okien a Ja się nie poddawałam. Teraz mała uśmiecha się na okrągło, karmienie trwa długo ok 40 min ale tylko dlatego ,że połowe czasu mała śmieje się do rozpuku a mi łeski lecą za wzruszenia pozdrawiam
<a href="http://lilypie.com"><img src="http://lilypie.com/pic/070815/OYOK.jpg" alt="Lilypie 5th Birthday Pic" width="100" height="80" border="0" /><img src="http://b5.lilypie.com/hd9Wp2.png" alt="Lilypie 5th Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>
<a href="http://lilypie.com"><img src="http://lilypie.com/pic/070815/RXSS.jpg" alt="Lilypie 3rd Birthday Pic" width="61" height="80" border="0" /><img src="http://b3.lilypie.com/Zbyvp2.png" alt="Lilypie 3rd Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>
Avatar użytkownika
bartelmusek
 
Posty: 805
Dołączył(a): Pn wrz 12 2005, 00:00
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Postprzez lileczka » Śr lis 09 2005, 09:41

Heh, no to ja przeciez musze sie dopisac :lol:
Tez karmie cycem i czerpie z tego niesamowita radosc,jak widze tedo pyszczka wtulonego we mnie [smilie=buja_w_oblokach.gif] W szpitalu nie mialam pokarmu na poczatku( cesarka),ale bylam w szpitalu,gdzie kiedys na noworodkach pracowala moja mama i pelno tam moich cioc z dziecinstwa. Wlasnie jedna z nich zajela sie mna tak dobrze,ze pokarm sie pojawil. Ona sciagala mi pokarm,nauczyla mnie to robic, przystawiala Mikiego miedzy zastrzykami przeciwbolowymi zaraz po CC ( cesarke tez super wspominam, bolec tez zaraz po przestalo :D ). Bardzo jej jestem za to wdzieczna. W domu musialam jeszcze troche sciagac,ale zaraz mi sie wszystko wyregulowalo. Problem byl jeszcze wtedy jak przez wysoki poziom bilirubiny odtawic od cyca musialm na dwa dni. Pokarm momentalnie mi jakos zanikal, Miki potem nie chcial ciagnac, ech...Lzy byly moje i Mikiego,ale walczylam, walczylam i wywalczylam :D Nie mialam poza tymi wymienionymi zadnych problemow :D W lutym wracam do szkoly,ale dopiero po ukonczeniu 6 miesiaca bede cosik innego wprowadzac. Karmic chce ile sie da, kiedys myslalam,ze do pol roku,jak wroce do szkoly to napewno nie,ale teraz... :D

Pokarm na poczatku tez mialam zoltawy,teraz taki bialy, wlasnie bardziej przezroczysty.

KasiaG22 - ja na pobudzenie laktacji w okresie po odstawieniu na dwa dni przez ta bilirubine pilam ziolka mlekopedne( w kazdej aptece sa) i piwo karmi :D Od tamtej pory piwo pije nie na laktacje,ale tak dla smaku :D A ze jeszcze pobudza laktacje to i niech tak bedzie :D No i czesto przystawialam Mikiego. Powodzenia.

A mleko cycusiowe dobrze dziala na mojego synka,bo super,ponad przecietnie przybiera na wadze :D

Zycze milego dnia...
Obrazek
Obrazek
21.XII.06r.[*]
lileczka
 
Posty: 4274
Dołączył(a): Śr wrz 22 2004, 00:00

Postprzez Sylwiatko » Śr lis 09 2005, 10:25

Właśnie szukałam takiego wątku :) i super,że powstał no i może będziemy się tutaj wspierać jak przyjdzie jakiś kryzysik.Ja też jestem cycolowa i mam nadzieję,że będę jak najdłużej.Ze starszą córka wytrzymałam 1.5 miesiąca tylko.Myślę,że gdybym nie posłuchała mamy,bo to ona powiedziała,żebym zaczeła ją dokarmiać jak nadszedł kryzys,pociągnełabym dłużej.No cóż młoda byłam i mało cierpliwa.Teraz mały ma prawie trzy miesiące i ciągnie bez problemu :) Ale trzeba przyznać jak jest jakiś kryzys to cięzko jest no i mama powtarza to samo,ale tym razem jej nie posłucham :) Kolor mleczka mam taki jak rozcieńczone mleko z kartonika.Nie wiem czy to dobrze,ale mały rośnie szybciutko.Piję dużo i pomaga mi herbatka laktacyjna Fito-Mix jest niedroga około 6 zeta,ale mi pomaga.Pozdrawiam i życzę wszystkim mamom cycolowym jak najwięcej pokarmu :)
Moje diabełki
Oskar ur.18.08.05.
Arletta ur.07.09.97.
Avatar użytkownika
Sylwiatko
 
Posty: 16522
Dołączył(a): Wt paź 04 2005, 00:00
Lokalizacja: wawa

Postprzez spartusia » Śr lis 09 2005, 10:30

Ja walczę o cycanie do dziś ... z różnymi skutkami.
Mam płaskie brodowki więc nauka zasysania trwała u nas troszkę czasu, niestety jak Tusio skończył 7 dni to okazało się że ma zakażenie układu moczowego i musiał zostać w szpitalu, a mnie wypisano do domu. Pomimo usilnych starań i przebywania w szpitalu w każdej możliwej chwili, moja laktacja rozstroiła się maksymalnie do tego stopnia, że pokarmu starczało zaledwie na jedno karmienie bo potem pojawiała się susza, a zaznaczam, że wychodząc ze szpitala była "rzeka mleka"
No i zaczęło się karmienie sztuczne.
Teraz minęło już prawie 2 miesiące od momentu jak Tuniek wyszedł ze szpitala a i mleczka u mami też jest znacznie więcej. Teraz butla jest już tylko na śniadanko i kolację a poza tym cyculek. Powoli zmierzamy do całkowitej rezygnacji z butli i miejmy nadzieję że w końcu się uda.
Wszystko, co dobre, jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie :D
Avatar użytkownika
spartusia
 
Posty: 13691
Dołączył(a): Pn sie 01 2005, 00:00
Lokalizacja: Wroclove

Postprzez nutelka23 » Śr lis 09 2005, 10:35

No to i ja się dopiszę.Kasrmię Kubusia jeszcze cycem wprawdzie ze 3 razy dziennie i troszkę w nocy ale dalej karmię.Na ppoczątku było ciężko ale teraz to już naprawdę super sprawa.
97% ludzi trzyma rękę na myszce czytając posty. Nie zdejmuj ręki, już jest za późno.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
nutelka23
 
Posty: 1741
Dołączył(a): Śr sie 11 2004, 00:00
Lokalizacja: Rumia/gdzie diabeł mówi dobranoc

Postprzez lileczka » Śr lis 09 2005, 12:00

No i co nie ma wiecej karmiacych mam :roll: :?: Halo!!!
Obrazek
Obrazek
21.XII.06r.[*]
lileczka
 
Posty: 4274
Dołączył(a): Śr wrz 22 2004, 00:00

Postprzez Sylwiatko » Śr lis 09 2005, 12:09

Pewnie są,ale właśnie karmią :) Pozdrawiam i znikam bo cielatko się domaga jedzenia
Moje diabełki
Oskar ur.18.08.05.
Arletta ur.07.09.97.
Avatar użytkownika
Sylwiatko
 
Posty: 16522
Dołączył(a): Wt paź 04 2005, 00:00
Lokalizacja: wawa

Postprzez Aga13_2004 » Śr lis 09 2005, 12:53

Ja od początku nie miałam problemów z karmieniem. Nawet brodawki mi nie pękały. Pewnie dlatego,że juz po pierwszym karmieniu smarowałam je maścią Bepanthen. Polecam!!!
Moje mleko jest białe a jak troszkę postoi to rozdziela się i ma niebieskawy odcień.
Na laktację również polecam Karmi i zioła mlekopędne Herbapolu (cena około 6,5 zł). Zaparza sie je jak herbatkę, troszkę trzeba dosłodzić!
Karmienie to najpiękniejsze chwile z maleństwem, faceci nam tego bardzo zazdroszczą. :lol:
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Aga13_2004
 
Posty: 61
Dołączył(a): Pt wrz 30 2005, 00:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez WiolaP1 » Śr lis 09 2005, 15:04

Witam!
Ja równiez jestem mamą karmiącą. Mam 6 i pół miesięcznego synka i karmię go jeszcze trzy razy dziennie i w nocy. Na początku było ciężko, ponieważ Aduś był wcześniakiem i był malutki 2120. Miał taką malutką buzię i ciężko mu było objąć ustami brodawkę, a ja w drugą dobę po porodzie dostałam nawału mlecznego. :( Oczywiście były również problemy z pękniętymi brodawkami, właściwie to z jedną i to tylko na początku ale się zaparłam i wytrzymałam. Nauka karmienia trwała dość długo bo prawie miesiąc z racji wagi Adusia ale jakoś poszło. Poza tym ciągle miałam wrażenie, że mały niedojada i już miałam zacząć dokarmiać ale zawzięłam sie kolejny raz i potrafiłam spędzić na karmieniu większość dnia. Czytałam sobie przy tym książki i jakoś zleciało. rezultat był taki, że po jakimś tygodniu laktacja się uregulowała i w końcu było pokarmu tyle ile trzeba. :D teraz karmienie to czysta przyjemność. Piłam również Hippa na pobudzenie laktacji.
Były również problemy z zastojami pokarmu, ale okłady z ciepłej przed karmieniem i zimnej po karmieniu wody pomogły.
Z racji tego, że wróciłam do pracy to zaczynam mieć coraz mniej mleczka, ale odciągam i jakoś leci.

Pozdrawiam cycusiowe mamy :lol:
Avatar użytkownika
WiolaP1
 
Posty: 32
Dołączył(a): Cz lis 03 2005, 01:00

Postprzez Sylwiatko » Śr lis 09 2005, 15:09

A co bierzecie na przeziębienie? Boli mnie gardło i chyba się rozchoruję.Wziełam rutinoscorbin i witC mam syrop z babki lancetowatej i homeopatyczne tabletki do ssania ,ale jakoś chyba mi się pogarsza.Pozdrawiam
Moje diabełki
Oskar ur.18.08.05.
Arletta ur.07.09.97.
Avatar użytkownika
Sylwiatko
 
Posty: 16522
Dołączył(a): Wt paź 04 2005, 00:00
Lokalizacja: wawa

Postprzez Madzioza » Śr lis 09 2005, 15:42

Hej mamusie!
Super temat!
Ja tez karmię piersią! I przeszłam wszystkie trudności, cieszę sie bardzo że mi się udało ( bolące brodawki, nawł pokarmu trzy dni po porodzie, niechęc córy do cyca w wieku kilku miesięcy, upodobanie do jednej tylko piersi....) I mam zamiar jeszce karmić ile się da, UWILEBIAM TO:)
Obrazek
Obrazek


Mój blog: Bukiet z liści
Avatar użytkownika
Madzioza
 
Posty: 8687
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Dziecko jest darem, jest cudem, całym wszechświatem skupionym w jednym ciepłym spojrzeniu...

Postprzez spartusia » Śr lis 09 2005, 15:52

a powiedzcie mi ... czy wasze maleństwa "cmokają" przy cycaniu ??

Mój Tusiek od jakiegoś czasu ćmoka cyca jak butlę. Nie powiem bo pokarm mu leci choć znacznie krócej niż jak ssał kiedyś normalnie.

Często jest też tak że najpierw ssie dość ładnie pełną gębą ... potem nagle popuszcza pierś i ssie brodawkę z minimalną ilością otoczki prawie tak jak smoka. Wkurza się bo mu wtedy nie leci, a jak mu chcę poprawić pierś to on nie chce już tak głęboko chwycić ...

Rezultat tych walk naszych jest taki że mały niedojada :(
a ja nie chcę znowu go częściej dokarmiać niż to robię teraz ... Czy miałyście taki problem :?:
Wszystko, co dobre, jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie :D
Avatar użytkownika
spartusia
 
Posty: 13691
Dołączył(a): Pn sie 01 2005, 00:00
Lokalizacja: Wroclove

Postprzez nutelka23 » Śr lis 09 2005, 16:09

Madzioza widzę że my to już takie "stare" karmiące" ;)
No ja też chciałabym Kubusia karmić ile tylko się da oczywiście w granicach rozsądku bo np w wieku 7 lat to już chyba wstyd będzie ;) :lol:
97% ludzi trzyma rękę na myszce czytając posty. Nie zdejmuj ręki, już jest za późno.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
nutelka23
 
Posty: 1741
Dołączył(a): Śr sie 11 2004, 00:00
Lokalizacja: Rumia/gdzie diabeł mówi dobranoc

Postprzez asiek » Śr lis 09 2005, 17:04

helou :)
to ja też się dopiszę, bo jeszcze karmię :) ale właśnie staram się to zakończyć, uważam że nadszedł już czas! troszkę mi szkoda, bo to wspaniałe uczucie, kiedy takie małe ciałko się wtula, ssie sobie szcześliwe i spokojne, no i te małe rączki trzymające za dekolt i nóżki zarzucane na szyję :)
jednak podjęłam decyzję i staram się odzwyczaić Macia, w dzień już nie karmię od 2 miesięcy, zostało tylko karmienie przed snem i w nocy. Maciek czasem obudzi się w nocy tylko dwa razy na cyca, a czasem dziesięc :?

a jak to było na początku - ciężko!!! zero wsparcia i tylko moja determinacja i wiedza na temat laktacji pozwoliły mi się nie poddać! Po porodzie miałam mało melczka, położne w szpitalu dokarmiały Maćka butlą i twierdziły, że go nei wykarmię, niektóre mówiły że mam płaskie brodawki, niektóre że dziecko nie potrafi ssać, a ja miałam doła giganta :( jednak nie poddawałam się! po dwóch dniach wypisali nas do domu, a tam moja mama spanikowana, że nie mam mleka i trzeba dać dziecku butle i smoczek! mój mąż sam nie wiedział co ma zrobić, pojechał i kupił puszke mleka, kapturki do karmienia i maśc PurLan 100, te dwie ostatnie rzeczy okazały się zbawienne, kaprturki przyniosły ulgę, a maść wyleczyła mi brodawki. miałam strasznie pogryzione, a jedna pękła dość głęboko i zamiast mleka leciała z niej krew :( nie karmiłam wtedy z tej piersi, tylko odciągałam mimo strasznego bólu! potem przyszedł nawał, ale z nim także sobie poradziłam :) i tak po tygodniu problemów wszystko się unormowało i karmiłam, tak jak chciałam! :) potem nie miałam żadnych problemów, oprócz kilka zastojów pokarmu, ale i z tym sobie poradziłam :)
a puszka mleka nigdy się nie przydała ;)

jestem zdecydowaną zwolenniczką karmienia naturalnego i wszystkie brzuchatki do tego namawiam :)

nA razie to tyle, bo mój bączek się obudził :)

na gardło polecam tabletki do ssania tymianek z podbiałem, są rewelacyjne :)

pozdrawiaki :)
<img src="http://tinyurl.com/28enef">
<img src="http://tinyurl.com/khrd2">
<img src="http://tinyurl.com/knhf4">
Avatar użytkownika
asiek
 
Posty: 1345
Dołączył(a): Śr sty 28 2004, 01:00
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez bartelmusek » Śr lis 09 2005, 19:25

Witam kochane mamusie{:D} na przeziębionko polecam rutinocea junior taki preparat skojarzony dla dzieci ,lekarka bardzo goraco mi go polecała i juz nie raz pomagał mi w cięzkich chwilach .

Z tym cycaniem to najprawdopodobniej sprawa smoczka, dziecko myli odruch ssania. Maja jak zbyt długo ciągnie smoka, to też cmokanie obserwuję.

No a Ja dzisiaj pozwoliłam sobie na małe ciastko, w którym pewnie była laktoza i mała cały dzień nerwowa przy cycu, za bardzo nawet nie chciała jeść. Zauważyłam równiez ,że je bardzo mało a czesto nawet 8 razy w ciagu dnia nie mówiac o nocy. Jak to u was wyglada,ile wasze dzieciaczki wytrzymuja między karmieniami ?
<a href="http://lilypie.com"><img src="http://lilypie.com/pic/070815/OYOK.jpg" alt="Lilypie 5th Birthday Pic" width="100" height="80" border="0" /><img src="http://b5.lilypie.com/hd9Wp2.png" alt="Lilypie 5th Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>
<a href="http://lilypie.com"><img src="http://lilypie.com/pic/070815/RXSS.jpg" alt="Lilypie 3rd Birthday Pic" width="61" height="80" border="0" /><img src="http://b3.lilypie.com/Zbyvp2.png" alt="Lilypie 3rd Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>
Avatar użytkownika
bartelmusek
 
Posty: 805
Dołączył(a): Pn wrz 12 2005, 00:00
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Postprzez spartusia » Śr lis 09 2005, 19:56

Mój maluszek ... zależy kiedy ... czasami wytrzymuje 4 godziny bez cycania, a czasami woła co pół godziny ... ale łon jeszcze mini-mini więc pewnie ma jeszcze nie uregulowane jadełko ...

wracając do cycania. On smoka pocieszacza nie dostaje ... tyle co z butelką dwa razy dziennie. Nie wiem jak go ponownie nauczyć ssać, bo myślę że tu tkwi problem ... Jemu wygodniej ssać butlę i może dlatego tak dziwnie zaczął mnie ssać ...
Wszystko, co dobre, jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie :D
Avatar użytkownika
spartusia
 
Posty: 13691
Dołączył(a): Pn sie 01 2005, 00:00
Lokalizacja: Wroclove

Następna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 38 gości

cron