Najlepszy na smutek jest nastepny maluszek!

To jest Wasze forum.
Możecie tu zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi Użytkownikami naszego serwisu.
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

Postprzez Sissi » Wt wrz 14 2004, 07:44

IZA a skad Ty masz kompa. Jezeli dobrze czytalam to w domu go nie mialas. IZA jak bardzo sie ciesz, ze wszystko w porzadku. Napisz jakie masz objawy oprocz mdlosci i co porabiasz na zwolnieniu ?
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez izapaula » Wt wrz 14 2004, 10:10

Witaj Sissi.
Kompa to ja już miałam tylko nie miałam podłączonego internetu-no i zamówiłam sobie Neostrade i powiem Ci,że działa idealnie.
A co do objawów to oprócz mojego wymiotowania,które czasami zdarza mi się po każdym posiłku to boli mni kręgosłup tak na dole no i codziennie chodzę w południe spać a wieczorem również szybko zasypiam i strasznie bolą mnie piersi.
Trochę nudzi mi się na tym zwolnieniu ale ja lubię siedzieć w domku więc mi to nie przeszkadza.Mam duże mieszkanie co wiąże się z tym iż mam non stop coś do sprzątania a tak w ogóle to mam teraz 2 małe pieski a przy nich też mam co robić.
W czwartek jade do gina i strasznie się boje 8O Ale mam nadzieje,że tym razem będzie wszystko ok, tylko szkoda,że nie będe miała USG(u mojego lekarza USG jest osobno i z boku przyjmuje inny lekarz a mój ginekolog na ostatniej wizycie nie kazał mi teraz robić) ale gdyby było coś nie tak to skąd by wiedział? nie mam pojęcia.
Wiesz po tym poronieniu mam ogromnego stracha-na początku miałam nawet koszmary w nocy i śniło mi się,że znowu poroniłam i jestem w szpitalu..Ale jak w dzień wymiotuję to myślę,że mój maluszek żyje i jest wszystko ok.Fakt,że strasznie męcze się z tymi wymiotami ale z drugiej strony się cieszę.Czekam tylko do końca 12 tygodnia i chyba przestanę się bać bo później mam nadzieję,że już nic mi się nie stanie...
Ale się rozpisałam chyba Cię trochę zanudziłam :D
Pozdrawiam, Iza.
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6352/ticker2.png">
Avatar użytkownika
izapaula
 
Posty: 1353
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Postprzez natasha » Wt wrz 14 2004, 10:42

...
Ostatnio edytowano Śr sie 31 2005, 11:25 przez natasha, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
natasha
 
Posty: 488
Dołączył(a): So sie 21 2004, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez maroka » Wt wrz 14 2004, 11:52

Witajcie Dziewczyny!
Przypominam się i jednocześnie chcę się podzielić z Wami wspaniałą nowiną - 27 sierpnia urodziłam zdrową, kochaną dziewczynkę - Gabrysię. Jak wiecie, bardzo się bałam o tę ciążę po dwóch poronirniach, ale wszystko dobrze się skończyło i Kruszynka jest już z nami. Piszę to także po to, by dodać Wam otuchy. Ja też dużo przeszłam , ale się nie poddaliśmy, zawsze wierzyliśmy i oto nasze marzenia i nadzieje się spełniły. Wy też nie traćcie nadziei. Niech mój przypadek będzie dla Was dowodem na to, że nie wolno się poddawać.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was kciuki.
<a href="http://www.snugglepie.com"><img border="0" src="http://www.snugglepie.com/ezb/328426.png"></a>
Avatar użytkownika
maroka
 
Posty: 630
Dołączył(a): Śr cze 23 2004, 00:00

Postprzez izapaula » Wt wrz 14 2004, 14:01

maroka napisał(a):Witajcie Dziewczyny!
Przypominam się i jednocześnie chcę się podzielić z Wami wspaniałą nowiną - 27 sierpnia urodziłam zdrową, kochaną dziewczynkę - Gabrysię. Jak wiecie, bardzo się bałam o tę ciążę po dwóch poronirniach, ale wszystko dobrze się skończyło i Kruszynka jest już z nami. Piszę to także po to, by dodać Wam otuchy. Ja też dużo przeszłam , ale się nie poddaliśmy, zawsze wierzyliśmy i oto nasze marzenia i nadzieje się spełniły. Wy też nie traćcie nadziei. Niech mój przypadek będzie dla Was dowodem na to, że nie wolno się poddawać.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was kciuki.

Witaj Maroka.
Dzięki za pocieszenie i ja też mam nadzieję,że będzie dobrze-wiara czyni cuda!
Ale jednak obawy zawsze są i nie potrafię się pozbyć strachu chociaż wiem,że to w niczym mi nie pomoże..
Gratuluję Ci wytrwałości,wiary no i oczywiście Gabrysi :D
Pozdrawiam Ciebie i Twoją córeczkę.
Iza
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6352/ticker2.png">
Avatar użytkownika
izapaula
 
Posty: 1353
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Postprzez Sissi » Wt wrz 14 2004, 20:30

Dziewczynki jak potraficie pocieszyc takimi postami. Az sie we mnie rozbudzila wieksza nadzieja. MAROKA pozdrowienia dla GABRYSI i caluski oby Ci malenka rosla silna i zdrowa. :!: NATASHA ja poronilam w 5 tyg. 3 m-ce temu i jak narazie nic :cry: ale Wasze przyklady bardzo pomagaja uwiezyc w siebie. Zycze Ci szczesliwego konca i pieknego poczatku z malenstwem. IZA fajnie, ze masz kompa w domu NARESZCIE !!! Moze masz i GG moj nr. na GG to 2697945. Oczewiscie inne dziewczynki tez sa mile widziane. :D
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez natasha » Wt wrz 14 2004, 21:02

dziekuje Sissi :) i trzymam mocno kciuki zeby Tobie tez sie udalo kochana :)
Avatar użytkownika
natasha
 
Posty: 488
Dołączył(a): So sie 21 2004, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najlepszy na smutek jest nastepny maluszek!

Postprzez sroczka » Wt wrz 14 2004, 23:27

Cześć Mamusie Kochane! Ja mam 22 lata... I właśnie wczoraj poroniłam... To był 6 tydz.... Jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży, bardzo bolał mnie brzuch, zawieziono mnie na pogotowie i tam zrobiono zdjęcie RTG... Mimo, iz mówiłam lekarzowi, że MOGĘ BYĆ W CIĄŻY!!! Jutro chcą mi zrobić łyżeczkowanie, na co ja niechętnie chcę sie zgodzic, zwłaszcza,że ponoć lepiej jest na tak wczesnym etapie ciąży poczekać, aż krwotok spłynie sam i samoistnie się macica oczyści... Nie wiem co mam robic... Bardzo się boję... Bardzo się cieszyliśmy z tego Maleństwa-z radości skakałam do chmur, czułam, że podbijam cały świat, a nawet wszechświat... Proszę Was, pomódlcie się za mnie, żeby się w przyszłości udało... Ściskam Was! sroczka ania
sroczka
 

Postprzez Sissi » Śr wrz 15 2004, 00:11

SROCZKA pomodle sie za Ciebie, tak bardzo mi przykro, ze i Ciebie tez to spotkalo. Wiesz dziwne, ze chca Cie czyscic przeciez samo Ci sie wszystko oczysci tak jak dobrze napisalas splynie z krwotokiem po ktorym bedziesz miala normalna @ Ja poronilam w 5 tyg. ale to juz byl poczatek 6 tyg. i moja lekarz zrobila mi USG zobaczyla i powiedziala, ze wszystko sie samo wyczyscilo bardzo dokladnie moze byc tak , ze przy krwotoku moga zleciec skrzepy. No i mialam niewiele takich skrzepow. 3 dni mialam lekki krwotok, moja @ trwa 5 dni co razem dalo 8 dni. Przed lczyszczeniem zarzadaj aby zrobili Ci OBOWIAZKOWO USG to badanie wykaze na 100% czy powinnas byc czyszczona. Moim zdaniem to glupota bo do 9 tyg.to jest poronienie samoistne.Po 9 tyg. robi sie czyszczenie. Napisz koniecznie jak wrocisz do domu co Ci powiedzieli. Kochana trzymaj sie jutro :!:
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez sroczka » Śr wrz 15 2004, 00:36

Dzięki... tak właściwie myślałam. Nawet konsultowałam to z jedną Panią Gin. z Tarnowa i też mi rację przyznała... Mam nadzieję, że dobrze się wszystko skończy... Chyba zadzwonię rano do tej doktorki i z nia poprostu porozmawiam, czy ten zabieg jest konieczny... Przytulam...+
sroczka
 

Postprzez Gość » Śr wrz 15 2004, 09:07

Czesc Mamusie Kochane! Zadzwoniłam do tej Doktorki i ona stwierdziła, że skoro nie chcę mieć zabiegu, to możemy poczekać do piątku, zmierzymy poziom BhCG i zobaczymy-jak się bedzie podnosił, to zabieg będzie konieczny... Już się dosłownie boję... Powiem Wam, że czuje się jak w jakimś okropnym, potwornym KOSZMARZE!!! Mam nadzieje, że się uda za 3 miesiące-tyle dała mi lekarka czasu do kolejnych prób... Kto wie? Może się uda:) Wiem, że każda tutaj z nas tego pragnie, by się wreszcie powiodło. I o to będę się się za nas wszystkie modliła. Pamiętam o Was i pozdrawiam:) Odezwę się wkrótce. Ściskam Was bardzo ciepło. sroczka
Gość
 

sroczka

Postprzez sroczka » Śr wrz 15 2004, 10:10

Wiecie... To potworne... Jestem sama w domu z tą świadomością, że wraz z tą krwią tracę moje Maleństwo... Ja naprawdę nie potrafię zrozumieć czemu tak jest, dlaczego tak się dzieje, że Mamy, które kochają swoje Dzieciątka juz od poczęcia, nagle je tracą... Tak bardzo kocham to Maleństwo... I wiem także, że Ono jest w niebie i się mną opiekuje i myślę, że wie, jak bardzo Go pragnęłam... Mam nadzieję, ze wstawia się za mną i swoim tatusiem i pomoże nam w modlitwie o swojego BRACISZKA na ziemii... Mój słodki Aniołeczek jest przy mnie... Ma na imię Zuzia albo Mateuszek... Tak Go bardzo, bardzo, bardzo, bardzo pokochałam... Wiem, ze każda z Was odczuwa to samo po stracie Aniołka, ale wiedzcie też, że On jest... Trochę się powkurzałam na Pana Boga, ale z drugiej strony otrzymałam WIELKIE wsparcie od Was i od najbliższych, za co jestem bardzo wdzięczna Wam i Panu Bogu... Ściskam Was i proszę-pomódlcie się za mnie, żebym to jakoś przyjęła i mogła się wreszcie doczekać upragnionego Maluszka... Ja także pamiętam o Was... Przytulam+
Avatar użytkownika
sroczka
 
Posty: 2693
Dołączył(a): Śr wrz 15 2004, 00:00

Postprzez sroczka » Śr wrz 15 2004, 11:08

Sissi, ja nie widzę pod Twoim nickiem Aniołeczka Twojego (przeczytałam, że pytałaś o to wcześniej...). Jest sama maleńka Gwiazdeczka-chyba, że o nią chodzi... Pozdrawiam Cię i dziękuję... :)
Avatar użytkownika
sroczka
 
Posty: 2693
Dołączył(a): Śr wrz 15 2004, 00:00

Postprzez izapaula » Śr wrz 15 2004, 11:49

Cześć Sissi niestety nie mam jeszcze gg ale jak przyjdzie do mnie ktoś kto pomoże mi to założyć to na pewno to zrobię.
Sroczka w zupełności zgadzam się z Sissi na tym etapie samo wszystko się powinno oczyścić a oprócz USG możesz badać poziom Beta HCG w Laboratorium-jeżeli będzie spadać to jest wszystko ok.
Nie martw się na pewno niedługo będziesz miała znowu maluszka i zostaniesz szczęśliwą mamą.
Ja w marcu tego roku również poroniłam a raczej płód mi obumarł i też myślałam,że nie mam po co już żyć a teraz znowu jestem w ciąży i modlę się każdego dnia aby tym razem się udało-dzisiaj też się za Ciebie pomodle.
Daj znać jak wyjdziesz ze szpitala.
Buźka, Iza.
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6352/ticker2.png">
Avatar użytkownika
izapaula
 
Posty: 1353
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Postprzez sroczka » Śr wrz 15 2004, 15:46

Wiecie co?... Słyszałam o takich przypadkach (zdarza się to niezmiernie rzadko), że w czasie ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, zdarza się, że kobieta ma miesiączki i nawet nie wie, że jest w ciąży, przy czym ciąża normalnie się rozwija! Rozmawiałam na ten temat i czytałam conieco o tym... Z początku miałam taką nadzieję, że to plamienie, które nie zaszkodzi Maleństwu... Ale potem dosyć silny ból i krwotok... Pewnie więc mój Aniołek jest w niebie, ale mam cichą nadzieję, że może nadal jest we mnie... :roll: Pozdrawiam Was i dziękuję Wam: Izusiu, ja nie poszłam na zalecany zabieg łyżeczkowania wbrew opini lekarki... Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam... W piątek powtórzę BhCG i zobaczymy... Całuski... + sroczka
Avatar użytkownika
sroczka
 
Posty: 2693
Dołączył(a): Śr wrz 15 2004, 00:00

Postprzez Sissi » Śr wrz 15 2004, 19:20

SROCZKA kochana ja wlasnie sobie przypomnialam, ze ja tez po poronieniu robilam poziom Beta HCG i moj spadl. Tobie tez na pewno spadl. Mam nadzieje, ze nie beda Cie czyscic. Bede sie modlic za Ciebie. Co do tej @ w czasie ciazy to moja mama miala przez 3 m-ce a jak juz nie dostala na nastepny m-ac to myslala, ze przekwita no i z tego przekwitania wyszedl moj braciszk, ktory ma teraz 7,5 roku :D . Moja mama miala 42 lata jak go urodzila. Moje kolezanki (ciezarne), ktore pocieszaly mnie po poronieniu wiekszosc z nich gdy zblizal sie dzien @ mialy plamienia i urodzily zdrowe, sliczne malenstwa. Ja najpierw planowalam dzidzie razem z IZA ale ona juz mnie wyprzedzila to wiec moze SROCZKA uda nam sie razem zaciazyc :wink: Zobaczysz wszystko bedzie dobrze.IZA podaje Ci adres na GG http://www.gadu-gadu.pl/ .
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez dorcia » Śr wrz 15 2004, 19:36

cześć kochane...dobrze, ze jesteście......właśnie dziś miałam USG i dowedziałam się, ze to poronienie zatrzymane....i, ze maleństwo przestało sie rozwijać juz w 6 tyg. ciaży...a nie mialam, żadnych plamień, krwawień....
pocieszała mnie Pani doktor....nie wolno załamywać rąk....to smutne...bo sie czeka...wypłakałam się i nie wiem co z sobą zrobić....ale dzięki Wam wiem, że najważniejsze będzie staranie sie o nastepnego maluszka....i to daje nadzieję na jutro...... teraz musze isc do szpitala....w sumie nie wiem co mnie tam czeka....
a myslałam, zę może byc juz tylko lepiej...bo tak chcialam mieć dzidzię...mąż nie....i jak przestałam nalegać i przejmowac sie to zaszłam w ciaże....i oboje sie cieszyliśmy.....a teraz....ale jeszcze bedzie dobrze....
bedę się modlic i za siebie i za Was...Pan Bóg wie co robi i dlaczego.....głęboko w to wierzę...
całuje Was kochane i głowy do góry...
Avatar użytkownika
dorcia
 
Posty: 19
Dołączył(a): So wrz 11 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kajda » Śr wrz 15 2004, 20:03

Sroczko Kochana
Ja miałam podobną sytuację w kwietniu. Poroniłam w 6 tygodniu, zabiegu nie miałam. Jednak jeszcze leżąc w szpitalu BHCG mi się podnosiło, nieznacznie, ale jednak. Mimo to wyszłam ze szpitala bez zabiegu. Miałam tylko kontrolować.
BHCG rosło mi jeszcze przez półtora miesiąca!!! Chodziłam do mojego ginekologa i kazał czekać. I rzeczywiście- razem z kolejną miesiączką wszystko samo się oczyściło. Na pewno musisz mieć ten zabieg? Ja nie miałam i teraz się z tego bardzo cieszę. Nikt nie ingerował w mój organizm, a psychicznie też na pewno lepiej bez zabiegu. Dowiedz się koniecznie.
Pozdrawiam wszystkie staraczki. Ja choć mam już zielone światełko, muszę jeszcze poczekać, bo zaczęłam nową pracę i nie chcę tak od razu wyskakiwać z ciążą. Ale długo czekać nie będziemy. W końcu nie ma nic ważniejszego od dzidziusia. Także dołączę do Was na nowo w styczniu juz jako prawdziwa staraczka.
Buźka wszystkim
Kajda
Avatar użytkownika
kajda
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pn kwi 12 2004, 00:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Sissi » Śr wrz 15 2004, 20:12

Jak przykro , ze tak duzo przybywa nas mamus co traca dzieci.
Ostatnio edytowano Śr wrz 15 2004, 20:17 przez Sissi, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez Sissi » Śr wrz 15 2004, 20:14

SROCZKA wlasnie tez zauwazylam, ze mam gwizdke pod nickiem bo sie tak bawilam w zmiane obrazka, ze na koniec mam gwiazdke. Teraz na nowo chce go zmienic.
Ostatnio edytowano Śr wrz 15 2004, 20:22 przez Sissi, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez izapaula » Śr wrz 15 2004, 20:14

dorcia napisał(a):cześć kochane...dobrze, ze jesteście......właśnie dziś miałam USG i dowedziałam się, ze to poronienie zatrzymane....i, ze maleństwo przestało sie rozwijać juz w 6 tyg. ciaży...a nie mialam, żadnych plamień, krwawień....
pocieszała mnie Pani doktor....nie wolno załamywać rąk....to smutne...bo sie czeka...wypłakałam się i nie wiem co z sobą zrobić....ale dzięki Wam wiem, że najważniejsze będzie staranie sie o nastepnego maluszka....i to daje nadzieję na jutro...... teraz musze isc do szpitala....w sumie nie wiem co mnie tam czeka....
a myslałam, zę może byc juz tylko lepiej...bo tak chcialam mieć dzidzię...mąż nie....i jak przestałam nalegać i przejmowac sie to zaszłam w ciaże....i oboje sie cieszyliśmy.....a teraz....ale jeszcze bedzie dobrze....
bedę się modlic i za siebie i za Was...Pan Bóg wie co robi i dlaczego.....głęboko w to wierzę...
całuje Was kochane i głowy do góry...

Witaj Dorcia.
A tak myślałam co się z Tobą dzieje bo przestałaś pisać na kwietniówkach.
Bardzo mi przykro z powodu Twojego maluszka :cry:
Ale nie martw się będziesz jeszcze miała dzidziusia-trzeba poprostu wierzyć.A czas goi rany-mnie również to spotkało w marcu tego roku i byłam z tego powodu strasznie załamana ale przeczekałam i jak już wiesz znowu jestem w ciąży..tym razem mam nadzieję,że będzie wszystko ok, chociaż strach tym razem jest niesamowicie wielki 8O
Główka do góry i trzymaj się-nie może być przecież cały czas źle!
Buźka.
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6352/ticker2.png">
Avatar użytkownika
izapaula
 
Posty: 1353
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Postprzez Sissi » Śr wrz 15 2004, 20:15

DORCIA jak mi przykro nie wiem co napisac bo zadne slowa jak i Tobie taki i SROCZCE nie beda w stanie pocieszyc Was az tak jakbyscie tego bardzo pragnely. Nieszczesliwie powieksza sie nasza liczba mamus tracacych swoje pociechy. Jedyne pocieszenie jakie nam zostalo to to, ze mozemy jeszcze miec sliczne, zdrowe dzieci :D W calym nieszczesciu mamy tyle tego szczescia, ze jeszcze i do nas kiedys ten bocius doleci. Byleby szybko bo ja juz trace cierpliwosc na czekanie na bocka jak nie to zamowie kapuste. Tylko, ze z kapusty to pozniej za madre te dzieci to nie sa. :wink: IZUNIA jest dla nas dobrym przykladem pelnym nadziej dla nas. KAJDA dlaczego czekasz az do stycznia ze staraniami :?:
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez izapaula » Śr wrz 15 2004, 20:17

Wiecie co dzisiaj to jaj już uciekam z tego tematu bo mi się łezki kręcą w oku... :cry:
Pozdrawiam Was-trzymajcie się,Iza.
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6352/ticker2.png">
Avatar użytkownika
izapaula
 
Posty: 1353
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Postprzez Sissi » Śr wrz 15 2004, 20:23

IZA Ty z tad nie znikaj na dlugo bo jestes teraz naszym swiatelkiem nadzieji i prosze nas tu informowac jak sie ma maluszek i mamusia. Czy wymioty mamusi ustaly ?
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez izapaula » Cz wrz 16 2004, 10:00

Cześć Sissi.
Ja zniknęłam ale tylko wczoraj-jakoś mi się smutno zrobiło...
Co do mojego wymiotowania to już gdzieś od 3 dni tego nie robię-trochę mnie mdli ale czuję się lepiej. Dzisiaj jade do gina, wróce pewnie późno bo on przyjmuje 100 km od mojego domu a wizytę mam na 17.45. Ale może jeszcze dzisiaj napisze.Trzymaj kciuki.
Pozdrawiam.
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6352/ticker2.png">
Avatar użytkownika
izapaula
 
Posty: 1353
Dołączył(a): Wt kwi 13 2004, 00:00
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Postprzez Sissi » Cz wrz 16 2004, 19:06

IZA i jak po wizycie ? Napisz koniecznie co tam nowego.
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez sroczka » Cz wrz 16 2004, 21:32

Dorcio Kochana! Zobaczysz, jeszcze wszystko się ułoży i będzie dobrze... MUSIMY w to wierzyc!!!Mi też jest ciężko, bardzo jest mi trudno się pozbierać, ale wiem, że TRZEBA WIERZYĆ!!! Wbrew wszystkiemu... Wiem, że to ciężkie i na dzisiejszy dzień pewnie Ci się wydaje to niemożliwe, ale wszystko się uspokoi i Ty na 100% też doczekasz się upragnionego Maleństwa:) Tak jak każda z nas-mocno w to WIERZĘ i będę się modliła o to... Nie płacz Skarbie, ale głowa do góry w chmury:) Przytulam Cię... I modlę się...+++
IZUSIU! Napisz jak wizyta z Maluszkiem u gin., bo i ja pękam z ciekawości i trzymam bardzo mocne kciuki:)
SISSI, Kochana:) Bociek doleci... Do każdej z nas:) Dla chcącego nic trudnego!:) Będziemy aktywnymi staraczkami, to się w końcu uda!:)
Kajda!:) Ja też mam nadzieje, że się bez zabiegu obejdzie... Tak bardzo bym tego nie chciała... Zresztą, na własne życzenie oni mi tego zabiegu nie zrobili i jednak mam nadzieję, że dobrze zrobiłam...
[b]Dziewczyny!
Jutro idę do gina i sie trochę boję... Zrobię BhCG... Może jeszcze USG. Wiecie co, niepokoi mnie temp.37.0-37.4. Taka miałam dziś w ciągu dnia.... Ale wierzę, że się jakoś poukłada...
Ściskam Was wszystkie i bardzo się cieszę, że Was znalazłam... Od razu raźniej:) Całuski w noski Wam posyłam na dobre sny:) Jesteście mi bliskie...+++ Modlę się za Was+++
Avatar użytkownika
sroczka
 
Posty: 2693
Dołączył(a): Śr wrz 15 2004, 00:00

Postprzez Maskotka19 » Cz wrz 16 2004, 22:50

Sissi Nie chce tutaj zasmiecac waszego tematu, ale ponioslo mnie przed chwila i napisalam cos o tobie przy temacie o "pomocy" i chce przeprosic. Dlatego ze faktycznie nie znamy cie do konca i Ciebie tez zycie doswiadczylo, nie wiem jak to jest u Ciebie z wybaczaniem ale ja bym chciala zebys nie myslala tez o mnie zle. Masz tez czasem prawo zeby sie wkurzac i unosic.Glupio mi teraz troszke. Ale i tak uwazam ze nie powinnas nosic takiej skorupki na sobie. Jezeli chcesz by ludzie Cie rozumieli to sama musisz ich rozumiec :!: :!: Widze ze w sprawie mam ktore utracily swoje fasolki sprawujesz funkcje "aniola"... wiec postaraj sie tez zrozumiec inne problemy takie jakie ma ta dziewczyna. Ja zawsze wyobrazam sobie ze to ja znajduje sie w takiej sytuacji i chociaz mam chwile uniwsienia...bo cos mi sie nie podoba to i tak serce ma swoje racje... ktorych rozum nie zna i miekne! jeszcze raz przepraszam!
A wszystkim mamusiom ktore czekaja na swoje malenstwa zycze wiellllle szczescia w dojsciu do zamierzonych celow!
Buziaki Maskotka i Filipek :)

[img:662a2d7794]http://lilypie.com/pic/050930/XUQ3.jpg[/img:662a2d7794][img:662a2d7794]http://b2.lilypie.com/nTuPp2/.png[/img:662a2d7794]
[img:662a2d7794]http://www.snugglepie.com/ezb/160934.png[/img:662a2d7794]
Avatar użytkownika
Maskotka19
 
Posty: 464
Dołączył(a): Śr maja 05 2004, 00:00
Lokalizacja: Gostyń

Postprzez Sissi » Pt wrz 17 2004, 07:54

MASKOTKA milo mi, ze napisalas :D Ja sie nie gniewam bo Forum jest wlasnie od tego. Tylko co niektore z Was kobitki pomylily pojecia pomocy z nieodpowiedzialnoscia. Po tym jak stracilam mojego maluszka zrozumialam jaki to cenny dar zycia i jak trzeba duzo aby pozniej w pierwszych jego dniach zycia dbac o niego ile trzeba sie poswiecic i wyzec niekiedy swoich ulubionych rzeczy dla tej malej istotki, ktora przejmuje caly dom. Jak czytam, ze dziewczyny zachodza w ciaze i nie wiedza co dalej niech ludzie pomagaja to uwiez mi SZLAG mnie trafia. Ja jak pczeczytalam ten post to odnioslam wrazenie, ze ona wcale sie nawet niezabardzo przejmuje tym, ze w grudniu rodzi a nic nie ma. Tak wazne rzeczy w zuciu nalezy przemyslec duzo razy. Widzisz tutaj ile z nas ma co zaoferowac swojemu malenstwu i po jak dlugim czasie oczekiwania na nie wreszcie sie udaje i jak bardzo kazda z nas sie stara juz od poczecia o to aby nic mu nie brakowalo. Niestety swiat jest niesprawiedliwy jednym daje innym zabiera.
IZA pisz kochana jak tam po wizycie bo ja jak i SROCZKA moze to zabrzmi smiesznie ale ciagle mysle o Was kochaniutkie. Wlasnie 16.09 CLAUDIA miala termin porodu czy , ktoras z Was ma jakies wiesci od niej ? SROCZKA nie przejmuj sie ta temp. ona spadnie to normalne bo pewnie teraz masz @ oby kochana obeszlo sie bez czyszczenia. 3mam kciuki i codziennie sie modle za Was do bozi.Tutaj podaje Wam str. z piekna modlitwa http://www.noworodek.pl/modules.php?nam ... t=modlitwa mi sie bardzo ona podoba. Buziaczki i 3majcie sie piszcie co i jak.
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Postprzez Sissi » Pt wrz 17 2004, 07:55

Postanowilam nauczyc sie tej modlitwy ;)
Ostatnio edytowano Pt wrz 17 2004, 08:23 przez Sissi, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

30.05.2004 [*], 15.08.2014 [*]
Avatar użytkownika
Sissi
 
Posty: 2819
Dołączył(a): N maja 30 2004, 00:00
Lokalizacja: Coreczko jestes aniolekiem brakuje Ci tylko skrzydelek.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 30 gości