MARIUSZ- Kibic czeka na POMOC......

To jest Wasze forum.
Możecie tu zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi Użytkownikami naszego serwisu.
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

MARIUSZ- Kibic czeka na POMOC......

Postprzez luizka100 » Cz paź 11 2007, 19:30

Wklejam link do stronki Mariusza.
Pomagamy Dzieciom ...pomozmy i Jemu......
http://www.mariuszrokicki.wsh.pl/
Bartłomiej 30.01.2005
Avatar użytkownika
luizka100
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Pn lut 07 2005, 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kate » Pt paź 12 2007, 09:20

Podbijam :)
Mariusz to naprawdę super facio ;)
Nie ma za dużo wymagań, a każda złotówka przynosi ulgę w cierpieniu.
Obrazek
Obrazek
Kate
 
Posty: 10755
Dołączył(a): Śr lis 26 2003, 01:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kate » Pt paź 12 2007, 11:23

http://www.7dni.radom.pl/index.php?go=numer&id=107&t=14

Ludzie wokół nas
Książka ku przestrodze

- Piszę tylko kciukiem lewej ręki, więc dziennie powstaje kilka zdań - mówi 30-letni Mariusz Rokicki, sparaliżowany od dziewięciu lat. Radomianin pisze książkę „Życie po skoku". - Pisanie to teraz całe moje życie - podkreśla.
W 1998 r., 15 sierpnia, Mariusz obchodził 21 urodziny. Dzień później pojechał popływać ze znajomymi. Skok do wody okazał się tragiczny w skutkach. Uszkodzony kręgosłup i całkowity paraliż. Swoją historię postanowił opisać w książce, by przestrzec innych przed bezmyślnością.
- Opisuję w mojej książce całą historię od chwili nieszczęśliwego skoku. To był dziwny dzień. Nigdy wcześniej nie skakaliśmy do wody tak bez zastanowienia, od razu. Zawsze najpierw rozmawialiśmy, siedzieliśmy przy ognisku. Teraz było inaczej. Od razu skok - opowiada Mariusz. - Dalej pamiętam wszystko jak przez mgłę. Nie mogłem poznać kolegi. Sygnał nadjeżdżającej karetki strasznie mnie drażnił.
Mariusz przez dwa tygodnie leżał nieprzytomny w szpitalu. Na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej spędził dwa miesiące. Potem rehabilitacja. Od ośmiu lat przebywa w Domu Pomocy Społecznej Weterana Walki i Pracy.
- Mam zapewnioną dobrą opiekę, lekarz jest blisko. Choć na początku było strasznie. Tutaj mieszkają same starsze osoby, nikogo w moim wieku. Tylko pielęgniarki są młode - uśmiecha się. - Wolałem sam leżeć w pokoju. Nigdy nie przypuszczałem, że już nie będę chodził. Byłem zmotywowany do pracy. Kilka miesięcy po wypadku odwiedzili mnie dwaj mężczyźni, również po skoku. Kiedy ich zobaczyłem, załamałem się. Teraz już się ze wszystkim pogodziłem i myślę, że jest dobrze - dodaje.

Całe moje życie to pisanie
Mariusz postanowił podzielić się swoimi przeżyciami z internautami. Założył w sieci stronę, na której umieszcza fragmenty opowiadania „Życie po skoku". - To była taka próba. Okazało się, że jest duży odzew, przychodziło mnóstwo listów. 15-latkowie pisali, że już nigdy tak nie skoczą. Strona przyniosła dobry skutek. Wtedy narodził się pomysł, by stworzyć książkę - wspomina.
Mariusz zaczął ją pisać w wakacje. Chce, by do końca roku powstała całość. Mówi, że teraz całe jego życie to pisanie. Myśli wyłącznie o swojej książce.
- Piszę tylko kciukiem lewej ręki, więc dziennie powstaje kilka zdań. Mógłbym oczywiście komuś zlecić napisanie i tylko dyktować, ale to nie to samo. Kiedy robię to sam, czuję, że to jest moje dzieło. Muszę mieć absolutną ciszę, być sam w pokoju. To jest inny świat, trans - opisuje Mariusz.
Ma nadzieję, że jego książka ukaże się na wiosnę. By tak się stało, potrzebne jest około 10 tys. zł.

Wiersze prywatne, piosenki na zamówienie
Mariusz pisze również wiersze i teksty piosenek. Jego twórczość można przeczytać na stronach internetowych: www.mariusz.grafer.pl i www.mariuszrokicki.wsh.pl. Tam można również znaleźć kontakt do niego.
- Żeby napisać piosenkę, muszę mieć natchnienie i dobry dzień. Najlepiej pisze mi się przy muzyce. Czasami w ciągu dnia może powstać nawet 10 utworów - opowiada Mariusz. Jego piosenka już trafiła na płytę, sześć kolejnych znajdzie się na krążku jednego z polskich zespołów.
- Muzyka zawsze mnie interesowała, zawsze chciałem pisać piosenki. Po wypadku udało mi się zrealizować to marzenie. Piszę głównie o miłości - mówi. - Wiersze powstają raczej do szuflady, tylko dla przyjaciół. To bardzo osobiste teksty - dodaje.
Co zrobisz, kiedy już skończysz swoją pierwszą książkę - pytamy?
- Pewnie zacznę następną. Może przydarzy mi się jakiś romans? - śmieje się.

Niepoprawny optymista
Mariusz, mimo choroby, jest uśmiechnięty i otwarty. Internet to jego okno na świat. Daje mu możliwość kontaktu z ludźmi, nawiązania nowych przyjaźni. Wielką pasją Mariusz jest piłka nożna. Kibicuje Wiśle Kraków. 14-latek z Krakowa, po przeczytaniu historii Mariusza, przysłał mu koszulkę drużyny z podpisami wszystkich zawodników. W pokoju wisi również oryginalny szalik FC Barcelony.
- Robię swoje, nie przejmuję się tym, co się stało. Przecież nie cofnę czasu. Szukam sobie zajęcia i działam, by nie siedzieć bezczynnie - podkreśla.
Niestety, Mariusz ma coraz większe problemy ze zdrowiem. Potrzebuje pieniędzy na antybiotyki, których zakup nie jest dofinansowywany. Ostatni specyfik kosztował ok. 2 tys. zł. Pomoc finansową otrzymuje tylko na środki higieniczne.

Jeśli ktoś chciałby pomóc Mariuszowi Rokickiemu, może wpłacić pieniądze na konto w PKO BP SA CBE INTELIGO Warszawa, nr rachunku: 5010 205558 1111 156751600032.

Agnieszka Waniek


Komentarze:


Dodaj komentarz
Obrazek
Obrazek
Kate
 
Posty: 10755
Dołączył(a): Śr lis 26 2003, 01:00
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 38 gości