Donka napisał(a):żaden sąd nie zabierze dziecka matce!! chyba że matka jest alkoholiczką, narkomanką albo prowadzi rozwiązły tryb życia (na co oczywiście potrzebne są dowody). Jeżeli dziecko jest bite i zaniedbywane przez matkę, Wtedy sąd ma podstawy żeby zabrać dziecko matce ale jak widzicie są to skrajne przypadki.
rita0102 napisał(a):Dziewczyny powiedzcie mi doradzcie od czego co i jak zaczac wogole sprawe rozwodowa.
Myslalam zeby isc najpierw do prawnika i moze on by mi napisał taki pozew, w sumie niewiem jak wyglada to bo słyszałam tez ze mozna się starac o adwokata z urzedu.
Czeba jakis tam złozyc wniosek do sadu i oni moga takiego adwokata przyznac.
Czy moze ktoeras z Was z tego korzystała?Jak to wogole wyglada?
Sama juz niewiem tez jak pisac ten pozew czy z orzekaniem o winie czy wina obopulna.Z tego co wiem z orzekaniem o winie to czas takiego rozwodu trwa bardzo długo:(
Jak ja bym juz to chciała miec za soba.
Nie przechodziłam nigdy czegos takiego i naprawde nieweim od czego by tu zaczac zeby to miało rece i nogi.
Licze na to iż nasuniecie mi kilka pkt. co i wogole jak sie załatwia.
Z gory wielkie dzieki:)
Mądralka napisał(a):Ja tylko tak się zastanawiam... Czy można się rozwieśc pod wpływem impulsu? Z powodu dumy? Kiedy można ustąpić, a kiedy powiedzieć dość?
pyza napisał(a):ja mam juz termin nawet, jeszcze miesiąc
dzis byłam straszona policją
rita0102 napisał(a):Ja już pierwszy krok mam do przodu, pozew rozwody mam napisany.
Teraz tylko w poniedziales isc na poczte i to wyslac.
Powiedzcie mi a jak to jest z ta stałą opłatą sądową w wysokosci 600 zł to odrazu im sie to wplaca czy dostane jakies zawiadomienie.
Bo o kosztach sądowych o zwolnieniu jest wspomniane w pozwie ale te koszta są jednak chyba stale i trzeba je wplacic
MamaMisia napisał(a):rita0102 napisał(a):Ja już pierwszy krok mam do przodu, pozew rozwody mam napisany.
Teraz tylko w poniedziales isc na poczte i to wyslac.
Powiedzcie mi a jak to jest z ta stałą opłatą sądową w wysokosci 600 zł to odrazu im sie to wplaca czy dostane jakies zawiadomienie.
Bo o kosztach sądowych o zwolnieniu jest wspomniane w pozwie ale te koszta są jednak chyba stale i trzeba je wplacic
Ja przy składaniu pozwu nic nie płaciłam. W pozwie poprosiłam o zwolnienie z kosztów sądowych i musiałam dodatkowo wypełnic formularz (były tam pytania o mój majątek). Po około 2-3 tygodniach od złożenia pozwu dostałam z sądu zawiadomienie ze zwalniają mnie z kosztów i tyle.
Hanuś* napisał(a):Sytuacja w skrócie wygląda tak - zdradzał ją przez jakieś 6-7 lat. Mamy dowody w postaci zdjęć, wiadomości na nk i wiele innych.
Zastanawia się czy orzekać o winie. Jednak ja wiem jak wygląda sprawa - pranie brudów publicznie aż w końcu ustąpiłam nie było sensu.
Jednak z drugiej strony chciałaby się gada raz a dobrze pozbyć.
I stąd moje pytanie - jeśli pójdą do adwokata i podpiszą pozew bez orzekania o winie i podpiszą się oboje że chcą tego rozwodu to obędzie się bez kilku rozpraw i skończy na jednej czy dwóch , czy raczej nie ma to znaczenia??
Pozdrawiam Was
pyza napisał(a):o matko aska ...ciekawe czy za mna ktoś chodzi
a teraz jak wyglądają kontakty z dzieckiem?nie boisz sie ze zabierze i nie odda?sądownie ma ustalone co i jak?
pyza napisał(a):no cóż widze że bedzie wojna, w takim razie bo to chyba podobny typ w zachowaniach
ja juz zajęłam pozycje w każdym razie
aska29 napisał(a):pyza napisał(a):jak tatus chce a mama sie nie godzi a tata nie ma tego ze moze zabrac dziecko w danym dniu o danej godzinie, na papierze- policja nie kiwnie palcem;)
pyza napisał(a):no nie daje sie zastraszyc, nie daje
a on to lew zraniony i kłapie szczęką na lewo i prawo byleby gdzies dziabnąć
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 130 gości