poród posladkowy siłami natury ?

To jest Wasze forum.
Możecie tu zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi Użytkownikami naszego serwisu.
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Egi-25 » Cz sty 15 2009, 23:26

Jestem w 31 tc i mały nadal ułozony jest posladkowo. Jest to moja druga ciąża, a pierwszego syna rodziłam SN, mimo, że poród był cięzki, długi, ale ułozony był prawidłowo.
Teraz dostałam prawdziwego cykora bo moja gin póki co nie widzi wskazania do CC :shock: Ja jestem zaszokowana, bo tyle niedobrego naczytałam o pośladkowy porodach siłami natury, że strach już mam w oczach mimo, że zostały się dwa miesiące.
Poradźcie i podowiedzcie coś na ten temat jak rozeznajecie się w temacie. A poza tym czy lekaż może mi odmówić wystawienia skierowania na cc jeśli boje sie porodu naturalnego w tym przypadku ?
Avatar użytkownika
Egi-25
 
Posty: 2055
Dołączył(a): Pt paź 07 2005, 00:00
Lokalizacja: z antresoli :)

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Moya » Cz sty 15 2009, 23:39

Jeśli pierwszy był SN i nie ma przeciwskazań w kobiecie typu wąska miednica to drugi poród nawet ułożony pośladkowo również jest SN.

Z tego co słyszałam od znajomej to nie takie straszne, życzę żeby dzidzia jednak się odwróciła :). Jeszcze ma szansę więc bądź dobrej myśli.
Obrazek
Obrazek

Prawa moich Dzieci:
* prawo do szacunku; * prawo do niepowodzeń i łez; * prawo do własności;
* prawo do radości; * prawo do niewiedzy; * prawo do upadków; * prawo do tajemnicy;
* prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć; * prawo do dnia dzisiejszego...</i>
Avatar użytkownika
Moya
 
Posty: 6419
Dołączył(a): So maja 14 2005, 00:00

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Egi-25 » Cz sty 15 2009, 23:42

No ja też mam jeszcze nadzieje, ale mimo wszystko już stresa :?
Avatar użytkownika
Egi-25
 
Posty: 2055
Dołączył(a): Pt paź 07 2005, 00:00
Lokalizacja: z antresoli :)

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez anianusia » Pt sty 16 2009, 00:31

egi tylko jedno: nie stresuj sie!
u mnie pierwszy maluch ulozony ok, porod SN
corcia, uparciuszek,posladkowo
tez bylam przerazona jak poszlam do gina, myslalam ze od reki cesarka-a gdzie tam.mowila mi ze to nie takie straszne itd..ze jak pierwsze dziecko rodzi sie SN to drugie tez mimo ze posladkowy.
Przestalam sie stresowac(na tyle na ile to mozliwe)przestalam o tym wciaz myslec...
i co?
7.10 bylam u gina-posladkowo
8.10 corcia ulozona glowka w dol
(dodam tylko ze 8.10 to byl dzien terminu wg OM-urodzila sie 8 dni pozniej-57cm i 3250-a ja myslalam ze ona tam juz miejsca nie ma, a fiknac potrafila)

nie stresuj sie, wsyztsko bedzie dobrze
nawet jesli dzidzius sie nie odwoci, (a szczerze zycze zeby sie odwrocil) to sie nie martw, wszytsko bedzie dobrze:)znam dwie kobitki ktore mialy porody posladkowe, wsyztskie sie nastresowaly a w rzeczywistosci nie bylo wcale zle.

nie mysl tyle o tym, mysl pozytywnie
...Słucham serca i słyszę Cię w nim...

>
Avatar użytkownika
anianusia
 
Posty: 8712
Dołączył(a): Pt lut 10 2006, 10:19
Lokalizacja: Chorzów

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Agava » Pt sty 16 2009, 08:21

Egi trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!!!! Odezwij się wiesz gdzie:)
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
nie jestem optymistką,twardo stąpam po ziemi...ale za to głośno krzyczę-
niemożliwe nie istnieje!!!
Avatar użytkownika
Agava
 
Posty: 2083
Dołączył(a): Pn maja 23 2005, 00:00
Lokalizacja: W-wa,Białołęka

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez justyna812 » Pt sty 16 2009, 09:17

Egi maluszek jeszcze sie moze obrocic glowka w dol :wink:

trzymam kciuki :wink:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
Avatar użytkownika
justyna812
 
Posty: 0
Dołączył(a): Wt lut 28 2006, 20:43

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Alauka » Pt sty 16 2009, 10:18

ja urodziłam SN posladkowo ułożone dziecko, pierwszą córcię, miała być cesarka ale mała się spieszyła :D druga córka też ułożona pośladkowo, u mnie w szpitalu to jest wskazanie do cesarki i tym razem zdążyli mi ją zrobić :lol:
A Ty się nie martw, dziecko z reguły około 35 tc przybiera właściwą pozycję.
A jak duża ma być woja dzidzia? bo mój pośladkowym poród był łatwiutki, trwał 1,40 z tym, że Olivka urodziła się z niską wagą 2550. Ale ż e Ciebie to drugie dziecko to pewniei przy większym dziecku nie będzie problemu :e_wink:
Trzymam kciuki!!!
Avatar użytkownika
Alauka
 
Posty: 7588
Dołączył(a): Cz lis 17 2005, 01:00
Lokalizacja:

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez lalotek » So sty 17 2009, 01:07

Zgadzam sie, 31 tydz to jeszcze za wczesnie, ok 34 - 35 tyg dziecko przyjmuje pozycje ktora sie juz raczej nie zmieni ale dzieci nas potrafia zaskakiwac. Wiec mysle ze lekarz poprostu nie widzial powodu do cc poki co. Napewno sie dzidzia ulozy, i zycze szybkiego latwego porodu.
Avatar użytkownika
lalotek
 
Posty: 98
Dołączył(a): Wt mar 23 2004, 01:00
Lokalizacja: Swindon

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez anulek01 » So sty 17 2009, 09:09

Dziewczyny dobrze pisza , nie denerwuj się dzidzia mam jeszcze czas na obrócenie sie. Pierwsza core urodziłam SN normalnie, druga rodziła się pośladkowo, szybko-pod kontrola lekarzy.
Trzymam kciuki za kopyrtka :cmok21:
<a href="http://www.suwaczek.pl/" title="suwaczki odliczające wiek"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fce6faba98.png?html"></a>
<a href="http://www.szipszop.pl" title="ubranka dzieciece" target="_blank"><img src="http://www.szipszop.pl/tickers/1202.gif" alt="ubranka dzieciece" border=0></a>
<a href="http://www.szipszop.pl" title="ubranka dzieciece" target="_blank"><img src="http://www.szipszop.pl/tickers/1066.gif" alt="ubranka dzieciece" border=0></a>
Avatar użytkownika
anulek01
 
Posty: 1147
Dołączył(a): Pt lip 02 2004, 00:00
Lokalizacja: male miasteczko butów

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez madziaigracjanek » So sty 17 2009, 14:39

moj leniuszek obrocil sie dopiero w 36 tyg ciazy...a urodzil sie w 38 tyg ciazy i wazyl 4100 wiec teoretycznie byl wielki i niby malo miejsca a jednak dal rade :)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
madziaigracjanek
 
Posty: 90
Dołączył(a): Pt lut 09 2007, 19:21
Lokalizacja: szczecin

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Pchełka » N sty 18 2009, 00:36

Egisiowa Kochana Ty nie wiesz co zrobić?!Musisz stać na głowie, to się Mały odwróci;-) Nie no oczywiscie żartuję, Ty wiesz... :e_wink: A tak na serio, to wsiadaj w kansussa i wpadnij do mnie na kaffke, jak się moją Północną przejedziesz to Mały już odwrócony będzie;-)
Avatar użytkownika
Pchełka
 
Posty: 3075
Dołączył(a): Wt mar 28 2006, 09:54
Lokalizacja: z Północnej :)))

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez leni » Pn sty 19 2009, 02:55

:D Ja urodziłam się pośladkowo, czyli wypięłam się pupą na świat :e_biggring: mama mówi, że poród był ekspresowy - 2 godziny, niestety dostałam w prezencie "kręcz szyi" - uszkodzono mi mięsień, przez 3 miesiące dzien w dzień wykonywano mi masaż, a tak się darłam, że słychać mnie było 100 m od przychodni. Na całe szczęscie przykurcz mięsnia został zlikwidowany.
Tak jak napisały dziewczyny, nie masz się co stresować, dzieciaczek ma jeszcze czas na przybranie stosownej, prawidłowej pozycji.
pozdrawiam,
Agata

Obrazek
Avatar użytkownika
leni
 
Posty: 743
Dołączył(a): N sty 07 2007, 01:34
Lokalizacja: Warszawa Gocławek

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Eli80 » Pn sty 19 2009, 11:51

Kochana życze ci żeby maluch się przekręcił.
ja pierwszy poród SN.
drugi szkoda pisać mała nie chciała się przekręcić wo gule wypięła się na świat dupą i tyle , zmuszona byłam rodzić SN co zakończyło by się dla mnie i dziecka tragicznie po 8h było tylko 8cm rozwarcia ja już traciłam świadomość ze zmęczenia mimo oksytocyny nic się nie ruszyło skończyło się CC , dodam że jestem szczupła a mała była ułożona pośladkowo z nogami jak do siadu po turecku co spowodowało że się zablokoała.
To wszystko zależy od lekarza na izbie przyjęć jak przyjedziesz do porodu!!!
Miłosz 26.07.2004 + Ela
<img src=http://img120.imageshack.us/img120/1672/0221092159xk3.jpg>
<img src=http://b4.lilypie.com/gmqzp2/.png>
<img src=http://b1.lilypie.com/mFRcp1.png>

gg 7222535
Avatar użytkownika
Eli80
 
Posty: 2007
Dołączył(a): Śr sty 12 2005, 01:00
Lokalizacja: Kobyłka

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Egi-25 » Śr sty 21 2009, 22:13

Dzieki dziewczyny za słowa otuchy.
Moje biadolenie chyba pomogło, bo w sobotę nastapił przełom i zdaje mi się że nad pępkiem wyczuwam nóżki 8)
Mam nadzieje, że gdy pójde na USG za 2 tygodnie będzie już wiadomo.

Pchełka - ja poczytałam Ciebie to jakbym słyszała chłopa mego - stań na rękach, a mały pewnie się obróci .... ja nie rozumiem tego waszego poczucia humoru :twisted: :twisted: :twisted:
Avatar użytkownika
Egi-25
 
Posty: 2055
Dołączył(a): Pt paź 07 2005, 00:00
Lokalizacja: z antresoli :)

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez Pchełka » Śr sty 21 2009, 23:59

Egi-25 napisał(a):Pchełka - ja poczytałam Ciebie to jakbym słyszała chłopa mego - stań na rękach, a mały pewnie się obróci .... ja nie rozumiem tego waszego poczucia humoru :twisted: :twisted: :twisted:


Widzisz, widzisz jaki masz skarb w domu, po co watki zakładać, jak Andy swój chłop i zna się na rzeczy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
chciałabym Cię zobaczyć w proponowanej pozycji
Avatar użytkownika
Pchełka
 
Posty: 3075
Dołączył(a): Wt mar 28 2006, 09:54
Lokalizacja: z Północnej :)))

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez mondzi » Wt sty 27 2009, 21:28

Egi, miałam podobną sytuację, pierwszy poród "normalny", przy drugim ułożenie pośladkowe. Moja lekarka definitywnie stwierdziła, że takiego porodu mi nie odbierze, a ordynator nie wyraził zgody na cięcie. Stres był cholerny. Konsultowałam to z ginekologiem z rodziny mojego męża i ta też była przeciwna porodowi naturalnemu (dużym argumentem było dla niej trzykrotne owinięcie pępowiną pierwszego dziecka). W końcu zapłaciłam za cięcie. I prawdopodobnie poród i tak by się zakończył cesarką, bo Julia była duża, ale zanim by taką decyzję podjęto, ja przeżyłabym kupę stresu, którą wolałam sobie odpuścić.
A co do ćwiczeń, to moja lekarka nie wierzyła w żadne czary - mary, ale ta nasza "rodzinna" mówiła, że mogę spróbować pochodzić na czworakach z pupą uniesioną do góry z pokoju do kuchni. Miałam taki brzuchol, że tylko raz spróbowałam.
Są szpitale, które robią w takich sytuacjach cesarkę. Mi nawet gwarantowano, że jak przyjadę z bólami, to lekarz dyżurny zdecyduje o cc, bo nie będzie chciał odpowiadać za ewentualne konsekwencje. W szpitalu, w którym rodziłam, tylko jeden lekarz umiał odbierać takie porody...

Powodzenia życzę!
<img src="http://www.szipszop.pl/tickers/6002.gif">
Avatar użytkownika
mondzi
 
Posty: 427
Dołączył(a): Pt paź 29 2004, 00:00

Re: poród posladkowy siłami natury ?

Postprzez kwiatywewlosach » Śr sty 28 2009, 08:57

Mam nadzieję , że twój maluszek jeszcze się odwróci.
Co do porodów, gdy dziecko jest ułożone pośladkowo. Różnie to bywa. Jestem dzieckiem z takiej ciąży :) Mama rodziła naturalnie kilka godzin, nic z tego. Cesarka przyszła trochę późno. Urodziłam się z obustronnym zwichnięciem stawów biodrowych. Od urodzenia...8 operacji. Dziś chodzę, a zaczęłam dopiero jako 6-latka. Mam synka. Donosiłam ciążę, choć nie było łatwo, grozili, że biodra nie dadzą rady. Synka urodziłam przez cc, innej opcji nie było. Do dziś odczuwam każdy ból bioder ze zdwojoną siłą. Każda zmiana pogody to katorga. Do 13 roku życia mialam krótszą jedną nóżkę...Ech...moznaby opisywać...
Tak więc różnie to bywa.
Pozdarwiam
Avatar użytkownika
kwiatywewlosach
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz lip 06 2006, 13:21
Lokalizacja: Stargard Szczeciński


Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 138 gości

cron