Dudlina napisał(a):tak ma być
Podlewaj raz w tygodniu, a w zasadzie przelewaj. Ja swoje wkładam do wanny i robię im solidną ulewę. Czekam aż obciekną i z powrotem na okno. Mam je już kilka ładnych lat i ta metoda się sprawdza.
Po przekwitnięciu albo od razu odcinam łodyżkę, albo odcinam po trzecim oczku. Kwitną mi średnio raz na pół roku. Czego i Tobie życzę
ps niestety ostatnio dopadły je wełnowce, za nic dziadostwa pozbyć się nie mogę.
Może ktoś zna sprawdzony sposób?
enik napisał(a):Ja miałam kiedyś włnowce na innych kwiatkach -cięzka walka. Kupiłam cos w spraju i psykałam to po kwiatach a potem worek foliowy na nie zakładałam. Teraz nie pamietam nazwy w sklepie ogropdniczym kupiłam - przyznam terapia skuteczna.
muszelka2005 napisał(a):Storczyki "podlewa" sie kiedy korzenie sa "biale". Wtedy wklada sie je do wody aby sie "napily" i korzenie znowu zrobily sie zielone. Powodzenia
muszelka2005 napisał(a):Ja nienawidze storczykow bo nigdy nie udaje mi sie ich "utrzymac". A kiedys moj m chyba na zlosc kupowal mi je dosc czesto. Przestal kiedy je obcinalam i wstawialam do wody Ale calkiem nie tak dawno bylam na targach ogrodowych i tam spytalam o to podlewanie specjaliste od storczykow. Stad wiem. Moze kiedys jeszcze sie skusze na storczyka......
Mrumru napisał(a):A ja slyszalam taka teorie, ze przesadza sie dopiero wtedy gdy kwiatek mozna bez trudu wyciagnac ze starej doniczki.
Pchełka napisał(a):muszelka2005 napisał(a):Storczyki "podlewa" sie kiedy korzenie sa "biale". Wtedy wklada sie je do wody aby sie "napily" i korzenie znowu zrobily sie zielone. Powodzenia
Muszelka dobrze prawi, właśnie o tym zapomniałam wspomniec
Enik okres jesienno-zimowy dla storczyków, zresztą jak dla większości organizmów, jest dość trudny. W tym czasie albo długo trzeba czekać na nowe pędy, a jak już są to często kwitną bardzo skąpo. Ja się smieję, że wiosna idzie, bo moje zaczynają "szalec "
Ewisko napisał(a):Pchełka napisał(a):muszelka2005 napisał(a):Storczyki "podlewa" sie kiedy korzenie sa "biale". Wtedy wklada sie je do wody aby sie "napily" i korzenie znowu zrobily sie zielone. Powodzenia
Muszelka dobrze prawi, właśnie o tym zapomniałam wspomniec
Enik okres jesienno-zimowy dla storczyków, zresztą jak dla większości organizmów, jest dość trudny. W tym czasie albo długo trzeba czekać na nowe pędy, a jak już są to często kwitną bardzo skąpo. Ja się smieję, że wiosna idzie, bo moje zaczynają "szalec "
Mój jeden zaczyna kwitnąc a drugi ... chyab go za nisko obciełam bo stoi w miejscu akupione były w przciagu 2 miesięcy obydwa
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 62 gości