johanar1 napisał(a):ja sobie własnie zakupiłam ksiązke "100 zabaw z dwulatkiem" bo miałam ten sam problem. Książke mam w domciu to jutro wpisze kilka przykładów, są tam wyliczanki, zabawy w chowanego i inne proste zabawy na które byśmy nie wpadli
zubelek napisał(a):
Wspólna gimnastyka, kiedy naśladuje ćwiczenia też jest na topie
mikusia15 napisał(a):....
A powiedzcie czy Wasze dzieci siedzą czasami przy komputerze?
W co się bawić z dwulatkiem?
2 lata to świetny wiek, aby rozpocząć zabawę ze sztuką. Warto zacząć od
zwykłych wydzieranek – dziecko nakleja na papier kawałki kolorowego papieru.
Jeśli maluch ma jeszcze słabe ręce, dla ułatwienia można mu pociąć papier w
paski (taki pasek łatwiej rozerwać). Klej powinien być w sztyfcie. Papier
może być różnokolorowy, można też zdecydować się na odcienie jednego koloru (np. niebieskiego – „pada deszcz” lub od żółci do brązu „lecą liście”).
Niektóre dzieci w tym wieku chętnie malują palcami – można kupić do tego celu
specjalne farby lub zrobić je samemu. Jeśli jednak dziecko wzdryga się przed
zamoczeniem rąk w kolorowej mazi – nie warto go nawet nakłaniać.
Nawet kiedy wykonujemy swoje codzienne obowiązki możemy towarzyszącemu nam maluchowi zaproponować świetną zabawę: zdejmowanie skarpet z suszarki może stać się zabawą w dobieranie do pary, segregowanie, a na koniec rzucanie do celu (to znaczy do szuflady). Segregować można także sztućce (wyjmowane ze zmywarki i umieszczane w odpowiednich przegródkach) czy autka i misie układane na półce.
Dzięki takim zabawom dziecko szybko opanuje pojęcia: duży,
większy, mały, mniejszy, góra, dół, a także nazwy kolorów. Jeśli dodacie
element rywalizacji (kto szybciej, więcej i dalej) to w taki sposób
wciągniecie do pomocy także starsze dziecko.
Dwulatek chętnie naśladuje, dlatego przypomnij sobie zabawę w „Ojca
Wirgiliusza” - to dobra okazja do rozładowania energii w deszczowy dzień.
Próbując powtórzyć pokazywane przez ciebie gesty, dziecko uczy się obserwacji i zapamiętywania. Można też bawić się w „logopedyczną” wersję tej zabawy: dziecko powtarza ruchy języka, wymowę głosek itp. - wspomoże to jego wymowę.
W co się bawić z trzylatkiem?
Trzylatek ma już dość sprawne rączki, które z chęcią próbują naklejać nalepki
w odpowiednich miejscach w książeczce, ale także z zapałem będą miętosić
plastelinę lub ciastolinę. Połóż na podłodze arkusz szarego papieru, na
którym położy się dziecko, a następnie ty obrysuj jego kształt. Wspólnie go
wytnijcie, a dziecko niech spróbuje dorysować usta, nos i oczy, a także
ubranie – to, które ma na sobie, a może wymyślny strój kosmonauty lub
księżniczki? A może odwrócić role i niech dziecko obrysowuje mamę lub tatę...
Możecie też przygotować z papieru rybki, pokolorować je, a następnie do
każdej z nich przyczepić zwykły spinacz biurowy. Teraz jeszcze tylko patyk z
grubą nitką oraz magnesem na końcu i już można wędkować.
Twoje dziecko ma już duży zasób słów, dlatego z przyjemnością weźmie udział w zabawie w nazywanie. Zabawa jest prosta: pokazując na przedmioty w waszym domu lub w książce z obrazkami, powiedz „to jest stół, a to...” i zawieś głos – dziecko dokończy wypowiedź. Jeśli od czasu do czasu się pomylisz, z
radością cię poprawi! Zabawa może mieć różne warianty: sprawdzające znajomość kolorów, kształtów czy zastosowania danych przedmiotów.
kiszka napisał(a): zdejmowanie skarpet z suszarki może stać się zabawą w dobieranie do pary, segregowanie, a na koniec rzucanie do celu (to znaczy do szuflady).
mikusia15 napisał(a):kiszka, dzięki za pomysły.... muszę teraz poszukać w necie słowa do ojca wergiliusza niestety nie pamiętam... tak samo ostatnio próbowałam przypomnieć sobie zabawę w "chodzi lisek koło drogi" i też pustka w głowie... echhhh..... chyba mnie starość dopada pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 137 gości