antos2006 napisał(a):Ja też nie bije bo moim zdanie to nie wyjście. W sumie to mi mały nie kładzie sie na podłoge i nie histeryzuje ,ale mamy dla niego wysokie łóżko i nie schodzi po drabince tylko kombinuje schodząc bokiem.Boje się ,że zrobi sobie krzywde ,ale jak tłumacze to się tylko śmieje.Rzuca zabawkami(prawie wszystkie już powynosiłam),książeczki jak mu się znudzą to robi to samo.
A i dużo przeklina,nie reagujemy na to i szukamy zastępczego słowa,ale marne skutki.
Ciekawe kiedy to przechodzi?
Tylko ciekawa jestem skad zna przeklenstwa? Moja corcia nigdy jeszcze nie powiedziala brzydkiego slowa bo nigdy go nie slyszala... A jesli ciagle synek przeklina to chyba tylko dlatego ze choc raz ktos zareagowal na to i zauwazyl ze tym sposobem moze albo zrobic Wam na zlosc albo zwrocic na siebie Wasza uwage.
johanar1 napisał(a):u nas ogólnie jest problem z "dzień dobry" i "przepraszam" wtedy taki jest foch że szkoda mówić. prosby tłumaczenia, nawet "karny kącik" nie pomaga, jak do niej mówię to staję przedemną i zatyka uszy palcami
Na szczescie u nas jest Dziękuje, Prosze ,przepraszam,oraz dzien dobry i do widzenia.I nie ma z tym zadnego problemu juz od roku.Ja od zawsze przy malej uzywalam tych slow i rowniez w formie zabawy a jak powtarzała to bardzo ją chwaliliśmy zawsze i cieszyliśmy się.Tak szybko to sobie przyswoila ze az wszyscy sa w szoku ze 1,5 roczne dziecko tak dobrze znalo zasady savoir-vivre i zna je do teraz
Mysle ze w takich wypadkach najwiecej zdziala dobry przyklad bo przeciez dziecko bardzo nasladuje i jesli rodzice zachowuja sie w taki sposob to ono tez bedzie.Niestety zle nawyki tez przejmuje wiec powinnismy uwazac co mowimy i jak sie zachowujemy przy maluszku.A jesli cos zrobimy zle to nie wstydzmy sie przeprosic nasza pocieche.Jesli zobaczy ze mama czy tata maja do niej szacunek to ono takze bedzie mialo.Pozdrawiam.