...Witam wszystkie osoby z Noworodka.... mam ogromną prośbe mianowicie potrzebuje wsparcia modlitewnego dla pewnej dziewczynki, której mama umarła bedąc w 9 miesiącu ciąży, dziecko udało się odratowac ale jej stan jest poważny.... mąż mówił że słyszał o tym gdzies w telewizji więc i może Wy słyszałyście o tej tragedi.... mi opowiedział przyjaciel który jest księdzem napisał mi tak
"Módlcie się z całego serducha. Proszę. O to jedno. To moja parafianka. Módlcie sie. Ja też będę."...
Sama przeżyłam bardzo dużo i nie potrafie przejśc obok cudzej tragedi nie robiąc niczego..... niestety moge pomóc tylko modlitwą.... i mogę prosic Was kochane o modlitwę!!!! Wszystko w rękach Boga..... a nic lepiej nie działa jak modlitwa wielu osób w jednej intencji i wiara w to że się uda..... Kilka lat temu wiara i modlitwa obcych mi osób a jednocześnie tak bliskich sercu pozwoliła mi przetrwac najgorszą próbe.... To Wasza wiara i wasze modlitwy sprawiły, że Arturek przyszedł na świat, że udało się choć było bardzo bardzo trudno Wierzyłyście za mnie, kiedy ja traciłam wiarę napływała mi siła na walkę, i nowa nadzieja i chęć modlitwy, pomimo łez w oczach.... bo trudno być dobrej myśli gdy każa się przygotowac po raz kolejny na najgorszę......... dziękuje za to Panu Bogu.... że tu trafiłam i że mogłam poznac tyle wspaniałych osób..... i wierze że i tym razem moge liczyc na Wasze wsparcie dziewczyny, juz po raz kolejny.... nie przechodźmy obojetnie wobec takich tragedi..... nie możey zmienic przeszłości i cofnąc tego co się stało, ale możemy się modlic wierzyć i zaufać!!!! Wiara czyni cuda.... a ludzie potrafia się jednoczyć a dobro powraca ze zdwojoną siła..... ja wierzę w to bardzo bardzo mocno....inaczej nie prosiłabym o modlitwę....