No bez przesady...Przeciez Tesciowa wychowala Twoja dziewczyne, wiec ma doswiadczenie z dziecmi...Na pewno nie ma zamiaru skrzywdzic Waszego dziecka. Poza tym dla mnie to wszystko dziwne i dziecinne. Zamiast weszyc spiski, wez sie w garsc, wynajmij mieszkanie dla Was i zacznij myslec, jak dorosly czlowiek. Twoja dziewczyna, tak sie boi matki, ze nie chce zamieszkac z Toba???
Napisales
...zle mnie zrozumiałaś ja tam nie mieszkam a ja swojej proponowalem już kilka razy zamieszkamy u mnie lub sobie coś wynajmiemy ale to jest większy problem niż ci się zdaje.jak byś ją poznała to byś zmieniła zdanie...
Skoro tak stawiacie sprawe, to co sie dziwic, ze Tesciowa traktuje Was jak pare dzieciakow i sama chce sie zajmowac wnukiem. Zero odpowiedzialnosci.
A te historie z organami scigania...
Za co ja niby maja scigac???Ze probuje sadzac 2 miesieczne dziecko? Co to ma niby byc? Przemoc? Znecanie sie?
Za wtracanie sie nie do swoich spraw tez zadnej kary jej nie moga wlepic...Widze, ze ta sytuacja Cie przerosla calkowicie ...Zejdz czlowieku na ziemie ...Skoro juz jestes ojcem, udowodnij to dziewczynie i jej matce, ze dorosles do tego, ze umiesz zapewnic byt i pzyszlosc swojej rodzinie. Donosy do oganow scigania na pewno Ci w tym nie pomoga...