Hej,
Słuchałam kiedyś w radiowej "3" audycję nt. nordic walking i zalecali trenera.
Z doświadczenia powiem, że moi rodzice 57 i 65 lat, zakupili kijaszki
i zaczęli sami chodzić. Mój tata odkąd pamiętam skarżył się na bóle kręgosłupa i w tym roku przestał. Sam uważa, że to dzięki kijom. Wcześniej duzo chodzili, codziennie wieczorem, więc to nie kwestia samego rucu, ale ruchu z kijami!
Bardzo mnie zainspirowali, bo ja też czasami ledwo chodzę z powodu kręgosłupa...
Pozdrawiam