przez pona78 » N maja 21 2017, 01:41
czuje się żałośnie.. i zarazem jestem zwyczajnie wściekła!! moim jedynym hobby i prawdziwą namiętnością jest taniec jednak odkąd zerwałam z chłopakiem po prostu nie mam gdzie chodzić!! na każdym kursie na jaki się zapisuje wszyscy pytają ze zdziwieniem: „pani SAMA??? no dobrze, może się pani zapisać ale poza panią to są same pary..” czuje się jak idiotka i mam ochotę zawołać: „a to przepraszam jako singielka mam się zamknąć w domu i oczekiwać aż jakiś facet mnie łaskawie wypuści??!” czy rzeczywiście w owym kraju nie da się uczyć tańca jeśli jest się samotnym??!