Dzień dobry
Piękna pogoda
Choć od jutra deszcze zapowiadają ... niby 18 stopni, ale mokro - a tego nie znoszę ...
Póki co cieszymy się ładną pogodą. Jutro mam troszkę do pozałatwiania,
muszę do Urzędu po NIP jechać by ten pit w końcu wypełnić do końca i złożyć,
im później tym gorzej, bo pewnie dłużej będę czekała na zwrot, prawda?
Eh, bo jakoś tak mi się ciężko zmobilizować, po nockach jestem do niczego,
a w domu tyle zajęć i Wiktoria jest dość "ciężka", jakieś takie dni hałaśliwe ma,
że jak z p-kola wracamy, to jest dość niesforna hehe, wszystko by chciała,
dużo piszczy i hałasuje, jak czegoś nie dostanie co chce, to potrafi w taki szał wpaść,
że ciężko mi Ją uspokoić i czymś innym zająć .. no cóz, jeszcze kilka lat i może
to się skończy, ale inne zaczną się problemy - też mi pocieszenie
Ateczko jak spotkanko się udało?
patrzę na Twój suwaczek ...
kiedy to zleciało