Strona 1 z 1

szukam fryzjera w Toruniu

PostNapisane: Pn sie 20 2007, 11:22
przez stokrotka111
Wracam do pracy i chciałabym zrobić "coś" z włosami. Możecie mi polecić jakiegoś naprawdę dobrego fryzjera w Toruniu. Chciałabym może zmienić lekko kolor a może trwałą... Znacie kogoś, na kim się nie zawiodłyście?
A swoja drogą tak mi ciężko zostawić moją ośmiomiesięczną kruszynę...

PostNapisane: Pn sie 27 2007, 21:10
przez ana1973
Kiedyś chodziłąm do salonu BEATA, był na pętli "19" na Rubinkowie, teraz laska się przeniosła na Poznańską, ma bardzo ładny duży lokal, jest świetna, ale za daleko jak dla mnie.
Od ponad roku biegam do Carrefoure'a, najczęściej do Anety, ale pozostałe dziewczyny też są dobre. Nigdy nie miałąm żadnych uwag do nich. Posłałąm tam też moja koleżanke z pracy, babka po 50-tce, a taka fryzurę jej strzeliły z krótkich wlosów, że jak młódka wygladała. Też zaczęła tam chodzić. Plusem sa godziny otwarcia, nawet niedziela, więc zawsze mam czas tam zajrzeć.

Re: szukam fryzjera w Toruniu

PostNapisane: Cz sty 07 2010, 21:09
przez mama43
Wszystkim polecam Salon Fryzjerski MARYLA na ul Dziewulskiego 21 w Toruniu w kwadracie na I piętrze. Obsługa, a co najważniejsze to fach w ręku u każdego pracownika nigdy sie nie zawiodłam ,a chodzę tam od ok 2 lat

Re: szukam fryzjera w Toruniu

PostNapisane: Wt sie 24 2010, 14:07
przez truskaFka
Ja niestety o salonie w Carrefour'ze nic dobrego powiedziec nie moge :(
W maju bylam w PL i wybralam sie tam myslac wlasnie, ze to bardziej renomowany salon...
Opisalam im (razem z moja przyjaciolka) fryzure http://www.kozaczek.pl/img/e/650.jpg Wlosy mialam wczesniej proste, prawie do pasa... Pani (nie wiem jak sie nazywala - z wsciekle rozowymi, obgryzionymi paznokciami) sluzyla 'fachowa rada' wiec mimo, ze nie chcialam tracic za duzo dlugosci poradzila, zeby byly jednak troche krotsze i inaczej obciete, bo zrobi sie jak to ujela 'taka madonna'. Mam slaby wzrok, wiec podczas obcinania, bez okularow niewiele widze. Na fotelu siedzialam moze 20-30min. Powiedziala, ze cieniowac nie bedzie, bo zrobia sie piora (mam strasznie geste wlosy). I tak oto wyszlam z czyms czego nawet nie mozna nazwac fryzura: mialam wlosy do ramion i prosta, gruba grzywke siegajaca brwi. Wlosy wyprostowane z kilkoma zawijasami na wierzchu - czyli cos idealnego dla 8letniej dziewczynki a nie 22latki. W salonie bylam tak zszokowana, ze zaplacilam i nawet sie nie odezwalam. Dopiero jak poszlam do lazienki to sie przerazilam! Wlosy wygladaly jakby byly obcinane przez totalnego amatora, krzywo, zostawione kilka dlugich wlosow... Z placzem pojechalam do innego fryzjera - tam cieniowali mi wszystko dobra godzine i w koncu jakos wygladalam. Ostatecznie stracony caly dzien, pieniadze, masa nerwow i zeby zrobic taka fryzure jak chcialam musze najpierw zapuscic wlosy - NIE POLECAM!