przez Gość » Pn lip 18 2005, 21:25
Dziewczyny,
zrobicie jak chcecie, ale powiem tak:
w wieku 27 lat urodziłam dzieczynkę z Zespołem Downa i poważna wadą serca.
do 20 tyg ciązy prowadził mnie dr Taczała - on tez na Krasnickich robil mi tak wazne usg w 12 tc, kiedy to ponoc wprawne oko moze zauważyc obecnośc Zespolu Downa, cóż...nie zauważył, ba - nawet chyba tego nie sprawdzał (przeziernosc karkowa, dlugosc kosci udowej, obecność kości nosowej...) - ja nie pytałam - bo nie wiedziałam....
Potem popadłam na dr Wiktora (obecny ordynator na Krasnickich) - robil mi USG jeszcze pracując w szpuit. na staszica - nic złego nie zauważył, ale wybaczam to bo molo tak być. TYLKO ze nigdy nie badał tętna płodu na wizycie, zapomniał o badaniu obciążenia glukozą, przez co potem najadłam się wiele strachu, zreszta o tym usg tez by zapomnial gdybym nie zapytała (wowczas zajętyy byl karierą widocznie...), no i jeszcze dorzuciłabym tu parę innych mniejszych grzeszków ALE - zrobił mi cesarę - wspaniale (serio)
dg Chołubek - robił mi usg 2 - po 30 tc. - nie widział, że jest wada serca, a wówczas juz powinien... (na Krasnickich)
Powiem tak - kiedy jest dobrze - to mozecie chodzic nawet i do weterynarza, ale kiedy jest cos nie tak, bardzo różnie to bywa.
Ja poniekąd rozgrzeszam ww. panów, bo zakładam, ze mogli nie widziec istniejącej wady, moze z racji samej budowy ciała córeczki, albo z racji sprzętu? Ale z pewnością mogli się bardziej starac (o czym swidczy fakt, ze do zadnego usg nie dano mi opisu, tylko nieopisane zdjęcia).
Cóż dopiero teraz jestem taka mądra.
Obecnie jestem w 2-ej ciązy i prowadzi mnie prof Jakiel (ze Staszica, przyjmuje tez na Krakowskim - obok kebabu i dawnego sportowego). Słyszałam na jego temat bardzo duzo pozytywnych opinii. Póki co jest OK - bardzo rzeczowy, duzo tłumaczy, miły i spokojny, takze swietny chirurg.
Co do szpitala na Krasnickich moglabym napisac książke o tym jak mnie potraktowano informując mnie, ze moje dziecko jest chore. Az nie dziwię się matkom, ktore w szoku porzucają swoje dzieci.
Na szczęście mam sporą pociechę ze swej córci - wynagradza mi to co obie przeszłyśmy.