przez mamakasi » Cz sty 11 2007, 12:49
Witam
Aniu trzymamy kciuki za dobre wyniki w klinice
A ja zdjęcia widzę dobrze, to nie wiem o co chodzi hmmm, musze pomyśleć.
A mikołaj to był mój mąż przebrany w strój mikołaja, a Kasia go nie poznała tylko głos i tym bardziej płakała.
Zazdroszczę grzecznego Krzysia, Kasia już od miesiąca przechodzi bunt dwulatka i to u nas chyba w najgorszej postaci niestety. Czasami jest tak nieznośna, że nawet mi już nerwy puszczają, a naprawdę mam do niej mnóstwo cierpliwości.
Dzisiaj pojechała z babcią do fikolandu, pewnie jeszcze na zakupy pójdą i aż mi się śmiać chce jak sobie o tym pomyślę, bo my Kaśkę zabieramy do sklepu w ostateczności bo jest strasznie niemożliwa, wszędzie biega wchodzi w najmniejsze dziury i wszystko bierze do rączek. Najlepsza jest jak znosi tony słodyczy do koszyka, a ja muszę później ganiać i wszystko odkładać.
<img src="http://images33.fotosik.pl/133/4a0e9be40de40f43med.jpg">
<img border="0" src="http://www.snugglepie.com/ezb/294958.png">
<img border="0" src="http://tac.families.com/ezb/894270.png">