przez jusia » Cz lip 05 2007, 16:02
Jejku jak dawno mnie tu nie było!!!!
Kasia 2 tyg? O rany! Oby jednak nie... U nas dziewczynom na majówkach też się szyjki skracały wcześnie, a chyba wszystkie w terminie i po terminie urodziły. Nosek do góry, tatuś sobie z Zosią poradzi!
Ja żyję hardcorowo, dużo czasu nam pochłania moja firma i po nocach szykujemy paczki do wysyłki, ale teraz ogłosiłam urlop do końca przyszłego tygodnia, więc mam chwilę wytchnienia.
Dzieciaki są kochane, Franek bardzo rzadko płacze, jak zję, to śpi. Gorzej było w upały, ale i tak nie mogę narzekać. W nocy się budzi 1-2 razy (akurat mniej więcej jak się kładziemy ;)
Nie pisałam tutaj, że ortopeda u nas w przychodni kazał Frankowi nosić majtki ortopedyczne. Podejrzane mi się wydało, że dał mi ulotkę konkretnego sklepu i na tej ulotce napisał wszystkie wskazania itp. Poszliśmy prywatnie i okazało się, że oczywiście nie ma takiej potrzeby, bioderka są w porządku, a majtki można profilaktycznie zakładać ze 2 godz. dziennie, a nie jak tamten konował kazał cały czas :evil: Nie zdziwiło mnie to zupełnie, ale jednak zbulwersowało :x Oczywiście więcej do niego nie pójdę. W ogóle ta nasza przychodnia to lekkie nieporozumienie - dziś byłam, bo Frankowi pojawiła się kilka dni temu wysypka, która nie schodzi i ma bardzo przesuszoną skórkę na płatkach małżowiny. Pediatra akurat na urlopie, przyjął nas internista, który nie miał wielkiego pojęcia o dzieciach i objawił mi rewelacje, żebym uważała na dietę, natłuszczała skórę i kąpała w jakimś preparacie leczniczym :roll: Mikołajowi na takie zmiany pomógł elidel, ale ten się bał przepisać, tylko jak coś się bedzie więcej działo to "będziemy dzwonić do pediatry". Nosz k***, ciągnę obu na wietrzysko, Miki ryczy w gabinecie i tylko czas tracę...
A z dobrych wiadomości (chociaż złych w sumie nie było), to w niedzielę będzie chrzest Franka :D Moja mama jeszcze u nas nie była, więc pierwszy raz go zobaczy na żywo. Trochę się z nią ścięłam przy okazji, bo myślała, że poproszę mojego brata na chrzestnego, a ja nie chciałam. No i dobrze, że nawet się nie wygłupiałam i nie pytałam, bo w końcu nie przyjedzie ani on, ani nikt inny z rodziny. Bardzo mnie to nie zdziwiło, ale mimo wszystko trochę przykro :? Chrzestnymi będą nasi dobrzy znajomi ze studiów, którzy sami chca mieć bardzo dzidziusia, może im to przyniesie szczęście :wink:
To się rozpisałam, ale musiałam się wreszcie wygadać :) Musze się teraz zebrać i posprzatać chałupę, bo przez te paczki i cały rozgardiasz zapuściłam strasznie.
<a href="http://www.snugglepie.com"><img border="0" src="http://www.snugglepie.com/ezb/775630.png"></a>
<a href="http://tickers.families.com"><img border="0" src="http://tac.families.com/ezb/889591.png"></a>
http://czapka.blox.pl