Strona 1 z 1

dr Artur Luty - opinie?

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 12:36
przez Grace77
Czy ktoś chodzi z dzieckiem do tego lekarza. Znajoma powiedziala mi, że to dobry alergolog. W necie jest strona internetowa Pana doktora i nie wynika z niej żeby specjalizoawał sie w alergologii. Z góry dzięki. Pozdrawiam.

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 12:40
przez asia78
Grace z mozesz podac mi adrs tej stronki :?:

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 12:53
przez Grace77
nie pamiętam adresu tej strony, bo wpisałam w google poprostu imię i nazwisko i w pierwszej pozycji wyświetlił mi sie link do tej wizytówki. Pozdrawiam.

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 13:00
przez asia78
Dzieki

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 15:38
przez emilianka
A ja nie słyszałam dobrych opinii o tym lekarzu. Z tego co wiem to prowadzi on odczulanie za pomocą biocomu czy cos takiego... Moja kolezanka była u niego z dzieckiem. Jej mąż powiedział że jak jesczze raz pójdzie do tego szarlatana to zrobi jej awanturę... Gdzieś na forum zamknietym na gazecie pl krązyły podobne opinie...tyle że nie mogę teraz tego znaleźć.

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 15:56
przez emilianka
Znalazłam! Tylko mogę przekopiować go forum jest zamkniete i nic się nie dowiecie na ten temat jak podam linka.

"...ja mogę tylko powiedzieć, którego "pediatry" należy unikać jak zarazy.
Facet ma takie lutowe nazwisko ;-)"

"...oj o Lutym to możnaby długo.
Ja na szczęście do niego nie trafiłam, chociaż obiło mi siejego nazwisko o
uszy, a później dziękowałam Bogu że tak sienie stało :-/
Facet ma normalnie coś z głową, diagnozuje u dzieci jakieś dziwne choróbska, z
alergiami na czele, czym doprowadza matki do skrajnego przerażenia. Wychodzi
się z jego gabinetu w przekonaniu, że się skrajnie zaniedbało malca, a to
wszystko picna wodę tylko po to żeby wyłudzić jak najwięcej kasy.

Kiedyś jedna z dziewczyn na emamie napisała przerażającego posta o tym jak
bardoz chore jest jej dziecko, a ona niczego nie wiedziała i pluła sobie w
brodę i pomstowała na innych lekarzy że niczego nie zauważyli. He he lista tych
chorób była na tyle charakterystyczna, że mimo tego że emama jest forum
ogólnopolskim od razu wiedziałam że to Luty ;-)...i moje przypuszczenia
błyskawicznie się potwierdziły... "

"...Balba - pamiętam tamten wątek ;-) Ciekawe, jak dr.L udaje się znajdywać wciąż
nowe "ofiary" ;-). Mógłby przynajmniej zmienić listę chorób...
U nas było tak, że półroczne dziecko w dzień po wizycie u dobrego ortopedy
zapadło na ciężką niezdiagnozowaną oczywiście przez nikogo wcześniej krzywicę,
główka ponoć uginała się "jak piłeczka pingpongowa". Pan dr też usilnie
usiłował mnie zdołować, a dziwne historie jakie przy okazji opowiadał
zdecydowały o ostatecznym końcu naszej współpracy...
"

"...musiałam bo jest anastezjologiem i ma być przy zabiegu Przemka no i
oczywiście wszystko sie sprawdziło że mały ma krzywicę zaniedba łam go żle
karmiłam i gazy zrobiły mu straszne spustoszenie w brzuchu co prawda były
wynikiem też allergii o niej nie musiał mnie informować bo niestety młody
jest allergikiem.
operacje trzeba bedzie przedłożyc póki nie bedzie czysto oddychał bo z
allergii ma nos i gardełko w nienajlepszym stanie oraz chrypkę a tak pozaty
innych pobjawów nie ma wiec w to uwmu uwierzyłam
najleppsze było jak pokazał mi wgłębienie u przemka pod mostkiem niby klkażdy
je ma ale wg niego to dowód że ma krzywicę:))))))) ha ha ha no óż oby tylko
do operacji.....tzn sprawdziło sie że to lekarz o zimowym nazwisku zapomniałam dodać i
nastarszy łam was przepraszam oczywiście wszystkie jego rewelacje sa z kosmosu
oprócz alergii ale o tym już wcześniej wiedziałam a zabieg bedzie miała na
wodniaka podobno nic strasznego"

"Trafiłam do tego słynnego pediatry w grudniu. Amelka w niedzielę dostała
wysokiej gorączki i on był najbliżej (byliśmy u znajomych w okolicach jego
gabinetu).
Oczywiście moje dziecko ma
* alergię (w maju robiliśmy testy i nie ma żadnej alergii)
* krzywicę (bzdura!!!)
I ja mam pozostałości po krzywicy - łuki żebrowe po jednej stronie bardziej
wystające, a po drugiej bardziej wklęsłe.
Na początku trochę uwierzyłam w tę krzywicę i skonsultowałam to ze znajomym
mojej kumpelki, który jest prof. i wyśmiał tę diagnozę:-)
Dr L. to straszny naciągacz - 4 wizyty u niego + leki + 2 skierowania na wymaz
z gardła i nosa to wszystko kosztowało mnie ponad 600 zł.

Podobno kilka lat temu taki nie był.
Jak przyjeżdżał do domu na wizytę kontrolną to brał połowę stawki. Moja kumpela
ma bardzo chorowite bliźniaki (wcześniaki) i b. często korzystała z jego usług
i kiedyś (3-4 lata temu) bardzo go chwaliła, ale obecnie wzywa tylko Partykę.
"

Kurcze, dużo tego- sorki... :oops:

PostNapisane: Pn sie 13 2007, 22:57
przez karia
dr Luty jest tez anestezjologiem - był obecny przy zabiegu Kuby, przygotowywał go do narkozy i był oczywiście podczas samego zabiegu.

tutaj nie mam mu nic do zarzucenia


aaaaale

przed zabiegiem jak go badał stwierdził ze dziecko ma skazę białkową bo ma czerwone policzki A WIEM NA 100% ze Kubuś był opalony :lol:
po czym wręczył mi wizytówkę do prywatnego gabinetu na czubach chyba na ulicy Biedronki (nie pamiętam) powiedział ze wyprowadzi mi dziecko z tej skazy i śladu nie będzie :lol:
dodam ze na wizytówce było tylko ze pediatra i anestezjolog :roll: o specjalizacji z zakresie alergologii nic tam nie napisano

oczywiście Kuba nigdy w życiu nie miał skazy i żaden lekarz nigdy tego u niego nie stwierdził a po zabiegu będąc u swojego pediatry zapytałam o tę skazę - lekarz powiedział ze zna Kubę od podszewki i skazy to on na 200% nie ma :P

ps: zapomniałam - o krzywicy tez coś wspominał :lol:
oczywiście bzdura !!

artur luty

PostNapisane: Pn lut 11 2008, 11:06
przez erka
czy ktoś może był u tego lekarza i zna stawki ile bierze za wizytę

PostNapisane: Śr kwi 02 2008, 14:33
przez aaa111
Jeżeli ktoś mniej więcej wie o co chodzi w leczeniu i w alergii, to wie ,że postępowanie dr Lutego jest b. dobre. Przede wszystkim robienie wymazów jest podstawą dobrego leczenia dzięki któremu można dać dobry antybiotyk, wiadomo ,że przy alergii jest złe wchłanianie minerałów i witamin z tad czeste krzywice ale nikt tego nie zdiagnozuje jeżeli nie zrobvimy m.in. próby Sułkowicza itp. Mi dr Luty uratował dziecko, które ciągle miało katar i zapalenie uszu, wszyscy lekarze mówili to alergia i infekcje bo ma brata przedszkolaka, min. dzięki dr Partyce wylądowało w szpitalu, bo żaden antybiotyk nie pomagał. miało zabieg nacięcia błon bębenkowych, pod którymi był płyn. Wcześniej prosiłam o skierowanie na wymazy ale lekarze stwierdzili ,że nie trzeba. Po wyjściu ze szpitala dziecko znowu miało katar, wezwałam Lutego , bo nikt inny nie miał xczasu przyjechać. XZlecił wymazy i okazało się że dziecko ma gronkowca w gardle, uszach i nosie, a przez co, przez alergię, bo zalegający katar dał gronkowcowi warunki do rozwoju. Po wyeliminowaniu alergenów w domu i podaniu odpowiedniegvo antybiotyku, moje dziecko wyzdrowiało i ma się świetnie już od pół roku. Raz było przeziębione ale odpowiednie krople do nosa zlikqidowały katar i gronkowiec nie uaktywnił się. Poza tym leki na poprawienie odporności też zrobiły swoje. Myślę, że ludzie nie doceniają siły alergi i tego jak strasznych rzeczy może być podłożem, a u naszych dzieci w naszych czasach jest czynnikiem przodującym w uwalnianiu chorób. Gdyby nie doktor luty i jego "niepotrzebne" badania moje dziecko pewnie znowu oparło by się w szpitalu. Może niektórym wydać się dziwne jego gadanie ale on ma rację. I nigdy nie spotkałam lekarza , któremu zależy na kasie a potrafi u pacjenta sidzieć 2qodziny dopóki wszystkiego nie wytłumaczy. Lekarz któremu zależy na kasie to taki który siedzi 15 minut ,bo nie ma czasu tracić kasy. Polecam dr lutego z całego serca

Re: dr Artur Luty - opinie?

PostNapisane: N sie 17 2008, 09:46
przez karia
aaa111 , super ze dr Luty Wam pomógł. jednak fakt jest faktem że w 2005 roku kiedy mój syna miał 1 rok i 3 miechy Luty stwierdził ze Kubi ma skazę białkową i krzywicę i ze on go wyleczy. pisałam o tym wcześniej. teraz Kuba ma 4 i pół roku i nadal brak jakichkolwiek śladów w/w skazy i krzywicy :?

uważam że chciał od nas wyciągnąć kasę i tyle



ja np ze swojego pediatry jestem super zadowolona ale nie będę się zarzekać i polecać komuś na 100% bo to tylko człowiek i tez czasem może się mylić (choć nie powinien) - tak jak w przypadku mojego syna mylił się dr Luty

pozdrawiam
zdrówka dla dzieciaczka :)

Re: dr Artur Luty - opinie?

PostNapisane: Śr sty 21 2009, 17:40
przez erka
karia napisał(a):aaa111 , super ze dr Luty Wam pomógł. jednak fakt jest faktem że w 2005 roku kiedy mój syna miał 1 rok i 3 miechy Luty stwierdził ze Kubi ma skazę białkową i krzywicę i ze on go wyleczy. pisałam o tym wcześniej. teraz Kuba ma 4 i pół roku i nadal brak jakichkolwiek śladów w/w skazy i krzywicy :?

uważam że chciał od nas wyciągnąć kasę i tyle



ja np ze swojego pediatry jestem super zadowolona ale nie będę się zarzekać i polecać komuś na 100% bo to tylko człowiek i tez czasem może się mylić (choć nie powinien) - tak jak w przypadku mojego syna mylił się dr Luty

pozdrawiam
zdrówka dla dzieciaczka :)
:kwiatek:

Re: dr Artur Luty - opinie?

PostNapisane: Pn lut 09 2009, 20:34
przez karia
na 12 opinii zaledwie 4 pozytywne :? chyba o czymś to świadczy :?

http://www.znanylekarz.pl/lekarz-25967- ... lublin.php

Re: dr Artur Luty - opinie?

PostNapisane: Cz lis 30 2017, 13:33
przez michalmazur
ja po tym bałabym się sprawdzić

look at this web-site