przez violkaa » Pt lip 20 2007, 15:58
Oj dziewczyny przyjedzicie do mnie na Felin :lol: :wink:
A tak poważnie do Saskiego też bym podjechała na spotkanie, bo mam bezpośredni dojazd jednym autobusem. Na Zana mam 2 autobusy bezpośrednie... Nad zalew nawet sie nie porywam jechać autobusem, bo muszę sie przesiadać. I tak jak Kasik pisze, żeby to była inna pogoda to nie byłoby problemu, ale jak żar się leje z nieba to nie będę męczyła ani siebie ani Kuby. Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś jak jeździłam nad zalew to w taką pogodę był taki dziki tłum w autobusach, że trzeba było szczęścia żeby w ogóle do niego wsiąść... :? Może coś się zmieniło, nie wiem... Ale ryzykować nie będę...
I to chyba nie jest tak jak piszesz Kata, że frekwencja wynika z chęci zobaczenia sie a nie z łatwości dojazdu. Na pewno każda z nas bierze pod uwagę dojazd zwłaszcza że jest taka pogoda jak jest...