Tak mało tu się dzieje, że sporadycznie wpadam na wątek
wczoraj zaliczyłam z Rozii pierwszą( i wierze, że ostatnią) wizyte na pogotowiu
Nabiła sobie wielkiego guza , RTG nie dała sobie zrobić ale juz jest dobrze
więcej strachu było
Z młodą znów RTG kolana zaliczyłam, bo chodzić nie może a sobie kręgosłupa bo ostatnio juz z jego bólem wstaje
no to optymistycznie nie napisałam
Ale jest i optymistycznie...Rozii dostała się do przedszkola
niestety nie do tego co mam blisko ale spoko bedę ją dowozić....i to jest druga optymistyczna rzecz bo już super jeździ mi sie ulicami i nie wyobrażam sobie teraz życia bez autka
a co u Was?
Dominika jak sie czujesz w dwu paku? Jak Arturek?