madziara napisał(a):ehhh...ale ile to czlowiek musi przejsc stresu aby czegokolwiek dokonac???!!!ciekawi mnie jedno po co oni oglaszaja nauki Boga skoro maja do tego takie ch....podejscie?????czlowiek chce jak najlepiej dla swojego dziecka a i tak jest zbywane z kwitkiem :evil:
madziara napisał(a):spoko..ja mam podobnie..mnie na sile rodzice wolami nie moga wyciagnac z domu...nie potrafie...totalnie jak widze ksiezy to fala goraca mnie zalewa... :evil: oni za wszytsko kase chca brac..a nie zdaja sobie sprawy ze nie na tym chrzescijanstwo polega.... :evil:
Sylwiatko napisał(a):Troszke dziwi mnie to co piszecie,bo mam znajomych bez slubu i nikt nie miał takich problemów.Siostra mojego m... jest jako samotnie wychowująca matka niby :wink: i też problemu nie miała z ochrzczeniem dziecka.
Sylwiatko napisał(a):Przeczytałam cały watek dlatego sie zdziwiłam ze sporo osób o tym pisze.
Nie wiem czemu tak jest,ja sie z tym akurat nie spotkałam.Dodam,że osoby nie naleza do jednej parafii a do różnych mam na mysli moich znajomych.
Sylwiatko napisał(a):Nie wiem czemu tak sie dzieje,może duzo zależy od gadki.Bo wiem,ze nie płacili dodatkowej kaski.Np. od siorki m.. nic nie chcieli wziąść,tylko ja dałam mojemu m.. koperte aby dał,jako ojciec chrzestny.
Jak chrzciłam Oskara to ksiadz sie mnie pytał czy chrzesni są po slubie,bo nazwisko maja to samo,ale tłumaczyłam ze to rodzenstwo.I wtedy usłyszałam,ze gdyby to było małżenstwo ale bez kościelnego to nie powinni trzymac dziecka do samego sakramentu chrztu,ale w tym momencie trzymać sie z boku.Ale podczas mszy mogliby trzymac dziecko.
poob_lika napisał(a):siostra mojej koleżanki też chciała ochrzcić dziecko mając tylko ślub cywilny- ksiądz powiedział, że nie ma problemu tylko, że nie na mszy a po mszy i sprawy nie było.
Swoja drogą to tylko nawiedzone stare baby z radia M. i wielbicielki ojca dyrektora sie trzymają takich kościelnych reguł, kościół powinien dopasować sie do realnych warunków obecnego świata a nie palić czarownice na stosach- paranoja. Trzeba wierzyć w Boga a nie w księży i ich chore poglądy- ponownie wymienię tu ojca dyrektora.
kasia_78 napisał(a):to co przeczytalam jest dla mnie szokiem
ja tez jestem bez slubu a zalatwienie chrztu tu w warszawie gdzie niegdzie to jest problem widze
ale Ja mialam to szczescie ze odreki zalatwilam wystarczyla tylko zgoda z parafi na chcrzest w innym kosciele i nikt mnie sie nie pytal o slub i dlaczego po i co
naprawde polecam kosciol Św.Zygmunta to jest na bielanach tu ksieza naprawde sa mili i uczynni o nic nie pytaja za chcest jest co łaska a nie tak jak w niektorych kosciolach wedlug cennika
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 9 gości