dziewczyny myslałam ,że nie będe przesypiać nocy,ciągły płacz itd-znajomi wypominali zobaczysz jak urodzisz to nie bedziesz wiedziała gdzie oczy włozyc...........a tu...........Wiktorek ładnie się urodził nie pamietam czy wam pisałam .Urodziłam go prędko w 2h,nie miałam bóli i dostała kroplówe poszło szybciutko!!Oczywiście przyjaciółka przestrzegała jak okropny jest połóg i karmienie piersią-a ...................tu.....połog skonczył sie po 3 tyg(bardzo dbałam o to by tak było)))Pomogło wietrzenie i podmywanie po każdym siusiu))-troszkę było zabawy ale jaki efekt)A co do karmioenia to karmie do dziś,i sa to najcudowniejsze chwile.Martwie sie troszke o to jak bedzie gdy wróce na uczelnie w pzazdzierniku-bo chciałam go jeszcze troszkę pokarmić((
A jak wy wróciłyście do pracy???Karmiłyscie naturalnie ??jak przeszłyście tylko na sztuczny??
Wiktor jest grzeczny dużo śpi choć juz teraz gdy ma 7 tyg chce podziwiac swiat uwielbia gdy tatus Mariusz nosi go na ramieniu))Mały w nocy budzi sie 2 razy tylko do cycusia)niekiedy sama go budze ponieważ rozsadza mi piersi.Pozdrawiam Was wszystkie