przez Mama_Monika » Wt kwi 10 2007, 11:20
Ja będąc w już w ciąży zaczęłam studia 300 km od domu,
wszystko miałam zaplanowane:
przyjadę, urodzę, wynajmiemy kogoś do dziecka i wróce spowrotem.
Dziś wiem, że zupełnie nia miałam pojęcia o tym co mówię.
Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam czuć ruchy mojego dziecka,
coś we mnie pękło.
Spakowałam torby i zostawiłam mój akademik, moje studia,
a wraz z nimi moje plany.
Na studia wróciłam dopiero jak moja Niunia miała 2,5 roku,
bo aż 2 lata karmiłam ją piersią.
Od tamtej pory nie pożałowałam ani razu mojej decyzji,
powtórzyłabym ją jeszcze raz.
Jestem szczęśliwą, spełnioną mamą i dlatego moje dziecko też.