Mamy z Olsztyna i okolic

Moderatorzy: extreme, saba79

Mamy z Olsztyna i okolic

Postprzez Gość » Wt sie 17 2004, 14:10

:P Dziewczyny jeżeli jesteście z Olsztyna lub okolic dajcie o sobie znać :P
Gość
 

Postprzez Janka » Wt sie 17 2004, 16:47

To ja -Janka. Jestem z Olsztyna. Mam małego synka Marcinka. A ty gościu kim jesteś? Napisz coś o sobie.
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
Janka
 
Posty: 165
Dołączył(a): Cz kwi 15 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez madzia78 » Śr sie 18 2004, 08:43

Witaj Janko, tym gościem jestem ja :) Pamiętam że raz widziałam podobny temacik, ale zanim sie do niego wpisałam, to już go nie było :cry: Gratuluję synka!!!! Z tego, co widzę to niedawno go urodziłaś!
Ja mam termin na 14 stycznia. Bardzo chciałam się skontaktować z kims z Olsztyna (mieszkam w Dobrym Mieście), ale poród siłą rzeczy będzie w Olsztynie. Regionem podlegam pod stary kolejowy, ale nie słyszałam dobrych opinii o nim! Ale się rozpisałam!
Pozdrawiam Magda
madzia78
 

Postprzez Janka » Śr sie 18 2004, 09:39

Cześć Magda! Miło, że napisałaś. Mam nadzieję, że częściej będziesz gościć na forum. To uzależnia :!:
Piszesz, że będziesz rodzic w kolejowym. Nie byłam tam nigdy na oddziale położniczym, ale mój mąż leżał w tym szpitalu cztery lata temu i mam raczej pozytywną opinię o kolejowym. Poza tym, jak chodziliśmy do szkoły rodzenia to była para, która odwiedziła porodówkę w tym szpitalu i mowili że jest OK.
Ja rodziłam w wojewódzkim i byłam bardzo zadowolona. A jak przebiega twoja ciąża?
Pozdrawiam. Janka
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
Janka
 
Posty: 165
Dołączył(a): Cz kwi 15 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez madzia78 » Śr sie 18 2004, 12:02

Witam goraco!
jeszcze się nie zdecydowałam gdzie rodzić (trochę mam czasu), a to z tego względu, że od kilku lat i na początku ciąży chodziłam do Opackiego, a ten urzęduje w wojewódzkim. Niestety zrezygnowałam niedawno z wizyt u niego, bo chodziłam prywatnie, do przychodni...niesposób się dostać czasami :) Od jakichś dwóch miesięcy chodzę do lekarza u siebie. W sumie nie tyle finanse, co to, że pracuje daleko od Olsztyna, sprawiło, że zrezygnowałam z Opackiego, niejednokrotnie ciężko mi było dojechać na czas. Super że Ty rodziłaś w wojewódzkim, liczę zatem na Twoje wrażenia, opinię i odczucia!
Chodziłaś do szkoły rodzenia? Powiedz mi czy warto i gdzie chodziłaś? Czy długo trwa kurs, jak często się spotykaliście i ile kosztuje??? Jestem rozgadana, co? Wiesz, intresuja mnie te rzeczy, bo jestem w tych sprawach kompletnie zielona. A tu już piąty miesiąc, więc chyba czas się już rozglądać?
Napisz jak się rozwija Twój synek, na pewno jest teraz oczkiem w głowie!!!
Pozdrawiam Magda
madzia78
 

Postprzez Gość » Śr sie 18 2004, 13:32

Witajcie:)
Ja też jestem z Olsztyna. Mój synek ma 13 tyg. Rodziłam w miejskim i pewnie gdybym nie musiała zostac tam prawie dwa tygodnie, to byłabym zadowolona. Personel był miły choć nie dostałam znieczulenia o które prosiłam bo albo bylo za wczesnie albo juz rodziłam :( Nie dałam rady sama, pomogli mi przyssawką. Na trzeci dzień okazoło sie że mały ma mocną żółtaczke i musimy zotać. To były chyba najgorsze dwa tyg. w moim zyciu. Zalecono naswietlanie dziecka najpierw kilka godzin a potem dzień i noc. Wszystko byloby ok. ale okazało sie ze lampa jest jedna a 3 dzieci i powstał problem która kiedy a każda chciała jak najwiecej naświetlać co było normalne. Pielegniarki udzielały sprzecznych informacji, to co jedna zalecała inna odradzała, to moje pierwsze dziecko i bałam sie, bo nie wiedziałam co mam robić, kogo słuchać.
Ale wszystko mija, najważniejsze że mój synek jest zdrowy.
A szkołe rodzenia polecam, w mojej przychodni byla taka mini :) były to tylko 4 spotkania ale bardzo przydatne. Pozdrawiam:)
Gość
 

Postprzez Gość » Śr sie 18 2004, 13:39

Nie przedstawiłam sie:D Bożena.
Jeśli chodzi o szpital to najlepszy sprzęt jest w wojewódzkim( gdyby coś... odpukac).
Gość
 

Postprzez hanka27 » Śr sie 18 2004, 13:48

Witajcie Olsztynianki:)))

Wreszcie jestem.
Janeczko z tego co slyszalam to zesmy sie minely w tym wojewodzkim. W ktorej sali lezalas?
Ale najwazniejsza wiadomosc to taka,ze 4 sierpnia o godzinie 19:26 poprzez cesarskie ciecie urodzil sie moj najukochanszy mezczyzna na swiecie Kubus. W dniu narodzin mial 53 cm dlugosci i 3200 wagi. Na dzien dzisiejszy nie wiem ale jutro sie dowiem bo wybieramy sie do lekarza.
Janeczko a co u Ciebie? Jak porod?
Ja swoj pobyt w szpitalu wojew. nie wspominam najlepiej...:(((
Narazie az nie chce mi sie o tym pisac:(((
Dochodze powoli do siebie i jestem najszczesliwsza kobieta na ziemi.
Synek dostal 10 pkt. choc urodzil sie w 37 tyg i 5 dni. Wszystko poszlo dobrze i jestesmy juz razem:)))

Jedynie serce mi sie kraje bo od poczatku ma problemy z brzuszkiem i kupka. Dziewczyny moze cos poradzicie?

Od wczoraj w kupce na dodatek pojawil sie sluz, nie wiem moze to skutek wprowadzenia do diety kaszy jeczmiennej? Poza tym non stop ma wzdecia i problem z wydaleniem owej nieszczesnej kupki. Ale i tak dzielnie sie trzyma.

Poza tym mam problem z pokarmem, mam go za malo:((( Ale jestem i bede wytrwala bo musze i chce karmic piersia!!! Siedze non stop prawie z laktatorem i sciagam, sciagam. Fakt ze coraz wiecej jest tego pokarmu ale i tak jeszcze malo.

Dobra ja sie rozpisalam.

Teraz czas na Was dziewczyny.

Widze ze watek sie rozkreca(wreszcie!).

WITAM CIE MADZIU I GOSCIU.

Piszcie jak sie chowaja Wasze Pociechy, no i o kazdych problemach(tfu,tfu, pukam w niemalowane).

My slemy BUZIAKI.
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez hanka27 » Śr sie 18 2004, 13:49

WITAM CIE BOZENKO
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez hanka27 » Śr sie 18 2004, 13:51

He,He czas zmienic suwaczek... Pozniej sie za niego wezme jak bede miala chwilke. Wedlug niego jutro rodze... ach...
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez hanka27 » Śr sie 18 2004, 13:54

Bozenko widze ze tez nieciekawie jest w miejskim... Slyszalam... Dochodze do wniosku ze zawsze znajdzie sie grono lekarzy i poloznych, ktorym sie zawod juz wieki temu znudzil!!!
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez hanka27 » Śr sie 18 2004, 14:00

Dla pocieszenia Cie Bozenko chce dodac ze w szp.woj. spedzilam miesiac. To byl KOSZMAR!!! Tak jakby wyciagniete z filmow Bareji i Piwowarskiego. hiii. TARAGEDIA.
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez madzia78 » Śr sie 18 2004, 14:37

Cześć!
Hanka i Bożena gratuluję Wam narodzin synków :P , jeszcze ile czasu minie zanim ja będę tulić mojego dzidziusia (nawet nie wiem czy to chłopczyk czy dziewczynka!). Ciekawe czy u mnie też będzie chłopczyk czy sie wyłamię z Waszego grona :D .Co mi zatem radzicie, gdzieś będę musiała urodzić?!
Fajnie, że jest nas coraz wiecej!
madzia78
 

Postprzez Janka » Śr sie 18 2004, 15:17

Witaj Haniu. Serdecznie gratuluje synka!!!
W szpitalu leżałam od 14 do 17.07. na sali najpierw nasali nr 15, a później chyba 3. Swój poród opisałam w temacie "jakie miałyście objawy porodu"
Wspomienia ze szpitala mam na szczęście całkiem dobre. Mój synek również miał podobne problemy z brzuszkiem, a teraz problem nr.1 to kolka. :evil: Karmię go piersia, a z laktacją różnie bywało. ale teraz jest już ok.
Bożenko. Wspomienia ze szpitala przykre, ale najwazniejsze, ze synek zdrowy.
Magda. Czy warto do szkoły rodzenia? Ja poszłam tam w zasadzie dlatego, ze planowaliśmy wspólny poród z mężem. Chciałam go troszkę uświadomić, a przy okazji sama sie uspokoić i wiedzieć więcej. Chodziliśmy do miejskiego, 10 spotkań, po 2 godz. w sumie 2 tyg., każde spotkanie za 15 zł. i nie na wszystkich trzeba być. A co do wyboru szpitala jak widzisz każda z dziewczyn miała jaki s przykre doświadczenia i każda rodziła w innym szpitalu.
Pozdrawiam.Janka
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
Janka
 
Posty: 165
Dołączył(a): Cz kwi 15 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez bp » Śr sie 18 2004, 18:27

Gratuluje Haniu!
Miesiąc w szpitalu? O rany, dobrze że juz jestes w domu.
Jeśli chodzi o kolke to mój Bartuś też ja czasem miewa, daje mu Infakol który można kupić bez recepty, grzeje brzuszek suszarka i przechodzi. Sprawdziłam już, że moja dieta ma mały wpływ na to, czy mały ma kolke czy nie. Ale podobno po trzecim miesiacu przechodzi:) Musisz być cierpliwa.
Avatar użytkownika
bp
 
Posty: 925
Dołączył(a): Pn cze 28 2004, 00:00

Postprzez bp » Śr sie 18 2004, 18:28

Gratuluje Haniu!
Miesiąc w szpitalu? O rany, dobrze że juz jestes w domu.
Jeśli chodzi o kolke to mój Bartuś też ja czasem miewa, daje mu Infakol który można kupić bez recepty, grzeje brzuszek suszarka i przechodzi. Sprawdziłam już, że moja dieta ma mały wpływ na to, czy mały ma kolke czy nie. Ale podobno po trzecim miesiacu przechodzi:) Musisz być cierpliwa.
Jeszcze raz gratulacje, Bozena.
Avatar użytkownika
bp
 
Posty: 925
Dołączył(a): Pn cze 28 2004, 00:00

Postprzez bp » Śr sie 18 2004, 18:32

Chyba sie powtarzam :D
Madziu - nie wiem, chyba musisz sama zdecydować który szpital:(
Avatar użytkownika
bp
 
Posty: 925
Dołączył(a): Pn cze 28 2004, 00:00

Postprzez hanka27 » Cz sie 19 2004, 09:21

Witajcie:))))))))))

To nic ze noc nie przespana... Dzis czeka mnie cos gorszego- latanie po urzedach.
Czy ktoras z Was moze juz cos zalatwiala?
Jak narazie zapisalam tylko co musze zalatwic, wiec moze macie juz to za soba to pomiozecie prawda?
A wiec:
1. Dodatek z tytulu urodzenia dziecka.
2.zasilek rodzinny.
3.dodatek z tytulu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego( jestem panna, wiec skorzystam, bo moje dochody sa male)
4.Dodatek z tytulu samotnego wychowywania dziecka.

Pewnie zalatwialyscie zasilek rodzinny. Czy sa kolejki? Nienawidze kolejek!!!

Pewnie niezle popsuja mi humor... Oj niech uwazaja bo we mnie jeszcze hormony buzuja!!! :twisted: :twisted: :twisted:

Poza tym Drogie Moje, mam problem poniewaz od dzis mam podawac synkowi witamine d3 jedna kropla na jezyk. Jak sobie z tym radzicie?
Dodawac do mleka? A jak calego nie wypije?
Podzielcie sie pomyslami, prosze.

Dzisiaj tez idziemy z Kubusiem na spacerek. Ale sie ciesze:)))
Chcialam powiedziec ze moj synek juz raz zwiedzal Olsztyn, bo musielismy jechac do urzedu miasta, wiec byl z nami.

A co slychac u Was bo jakos cicho dzis tutaj...
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez madzia78 » Cz sie 19 2004, 10:37

Hanka życzę powodzenia w załatwieniu spraw i ...dużo cierpliwości!!!
madzia78
 

Postprzez Janka » Cz sie 19 2004, 11:45

Cześć!
Haniu jak już pozałatwiasz wszystkie sprawy (powodzenia :!: ) to napisz choć w skrócie coś o swoim pobycie w szpitalu i porodzie.
Kropelki wit. D podaje Marcinkowi wprost do buśki jedną kroplę przed porannym karmieniem. Na brak kupki najlepszy sok jabłkowy dla mamy karmiącej, a dzidzi można poddawać do picia herbatkę Hipp koperkową. Mój Marcinek niestety nie chce pic z butelki i się ksztusi.
A oto w skrócie opis mojego porodu:

Termin wyznaczony przez lekarza miałam na 17.07, ale ja wyliczyłam sobie licząc 266 dni od daty poczęcia 15. 07. Gdzieś po 20 czerwca odszedł mi czop śluzowy i myślałam, że to już. Nastepne "sygnały" poczułam 27. 06. lekkie bóle w podbrzuszu, takie jak przy miesiączce, później delikatne skurcze i wszystko rozeszło sie po kościach. Lekarz stwierdził 2 cm rozwarcia i powiedział, że TO może zacząc się w każdej chwili. 13. 07. podczas wizyty pani doktor dała mi skierowanie do szpitala z,objawami gestozy, miałam nieco podwyższone ciśnienie i opuchnięte nogi.Dzień później trafiłam do szpitala. Ok 14:00 podłączono mi KTG, które nie wykazało żadnych skurczy. O 18:00 znowu KTG i tym razem pojawiły się lekkie skurcze, ale ja nic nie odczuwałam, nic mie nie bolało! Wszyscy chodzi,li pytali czy coś czuję, a tu nic. Lekarz przy kolejnym badaniu o 21:30 stwierdził rozwarcie 4 cm i wysłał mnie na salę porodową . Tam przęjęła mnie pani położna. KTG wskazywało na regularne skurcze co 7-8 min. ale ja nadal nie czułam żadnych bóli. O 23:00 zadzwonił mój mąż powiedzieć dobranoc, a ja żeby przyjeżdżał bo się zaczęło. Faza skurczy co 2-3 min. trwała od 23:35 do 24:00, te skurcze już czułam, ale nie były one bardzo bolesne. Skurcze parte trwały 15 min. (te już bardzo bolały) i 15 min. po północy, dokładnie 15. 07 urodził się mój synek (3300g, 57 cm). Gdybym tego dnia była w domu to pewnie nie zdążyła bym do szpitala czekając na regularne co 5 min. skurcze tak jak piszą w madrych ksiażkach.
Życzę ci Bożenko takiego (prawie) bezbolesnego i krótkiego porodu jak mój. Janka
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
Janka
 
Posty: 165
Dołączył(a): Cz kwi 15 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez hanka27 » N sie 22 2004, 13:42

Ho,ho,ho Kochane :!: :!: :!:

Nasz watek znalazlam na drugiej stronie :!: Czy cos sie dzieje ze taka tu cisza :?: A moze zalozony jest nowy watek a ja nic nie wiem :?: :!:
hmm..

Janka szczerze mowiac to cholernie Ci zazdroszcze porodu. Kurcze poszlo jak z platka, co? :D Faktycznie szybciutko. Gratuluje Mamusiu. :D

Jesli chodzi o moj porod to nie ma co zazdroscic. Bogu dziekuje ze wszystko jest w porzadku. Ze Kubus jest zdrowy. Nie wiem czy wspominalam ze urodzilam przez cc. Decyzja o operacji podjeta byla w minute. Grunt ze wszystko skonczylo sie dobrze.

Chociaz bylam w czwartek bylam u ginekologa i okazalo sie ze rana sie babrze w srodku. :( Narazie mam antybiotyk a w piatek wizyta. Mam nadzieje ze nie beda mnie znow ciachac, bo tego to juz nie zniose. Zreszta chyba by musieli operowac mnie w domu, bo do zadnego szpitala to ja juz nie pojde.

Bylismy rowniez z synkiem u pediatry i musze sie Wam pochwalic, ze przez 2 tygodnie moja "kruszynka" przybrala 700 g. Pani doktor mowila ze to bardzo ladnie :D :D :D
A tak sie martwilam bo chociaz wiecej mam juz tego pokarmu to ciagle MALO!!!
Dowiedzialam sie tez ze sluz w kupce to byla biegunka. Zmienilismy Kubusiowi mleczko z Bebiko na Bebilon(mleko bez mleka haha). Faktycznie znow zaczelam znajdowac zolta kupke w pieluszkach :mrgreen:

Janka czy Ty lezalas w sali z Monika z Ilawy? Czy moze na 6 pietrze?

Moniko z tego co wiem to we wszystkich szpitalach jest podobnie. Zawsze sie gdzies jakas menda przyplata. Z tego co wiem to w wojewodzkim jest najlepszy sprzet dla dzidziusiow(nie wiem czemu jeszcze reklamuje ten szpital :twisted: :twisted: :twisted: ), miejski jest dobry na ksiazkowe porody a jak cos sie dzieje to odsylaja do wojewodzkiego lub robia wypis do domu(znam takie przypadki).
W koncu spedzilam miesiac w szpitalu hehe.
Tak wiec decyzja nalezy do Ciebie. Wierze ze dobrze trafisz czego z calego serca Ci zycze.

Bozenko jak tam kolki? Moj Kubus bol zastepuje jedzeniem i narazie odpukac ale jest znosny. Zobaczymy pozyjemy :D :D :D
Poza tym jest nietykalski, nie lubi nawet zmiany pampersa a najbardziej chusteczek do wycierania pupy, dlatego tez co chwile ma myta pupe w ciepelku hehe.
A jesli chodzi o kolki to slyszalam o kropelkach ktore mozna kupic w Niemczech. Ponoc sa rewelacyjne.Zobaczymy, bo narazie jest ok.

Dziewczyny piszcie co u Was. Jak chlopcy sie chowaja?

Madziu wierze ze u Ciebie bedzie dziewczynka, w koncu narzeczona by sie jakas przydala hahaha.

Ale sie rozpisalam... Korzystam z tego ze synek spi i staram sie napisac jak najwiecej.


BUZIACZKI I NA BOGA PISZCIE BO NIEDLUGO BEDE SZUKALA WATKU NA 12 STRONIE.
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/f2aa837544.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/fecbf29dee.png"></a>
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez madzia78 » Pn sie 23 2004, 20:32

cześć dziewczyny! dzisiaj była suuuper pogoda, słoneczko, a jednak chłodno
Hanka co z Twoim brzuszkiem? Mam nadzieję, że po antybiotyku troszke lepiej
madzia78
 

Postprzez madzia78 » Wt sie 24 2004, 20:18

Hej dziewczyny gdzieście sie podziały???
<img src="http://lilypie.com/days/050113/3/0/0/+1" alt="Lilypie Baby Days" border="0" />
madzia78
 

Postprzez hanka27 » Wt sie 24 2004, 21:14

Ja sie melduje!

Madziu ten moj brzuch babra sie po cieciu cesarskim w srodku. leci mi krew z ropa fujjj..

Czy wybralas juz szpital? Chociaz do stycznia jeszcze troche czasu ale to tak zleci ze hoho.
Ja cala ciaze lezalam i myslalam ze nigdy juz nie urodze a gdy znalazlam sie po cieciu w sali i polozyli mi Kubusia obok to wtedy zdalam sobie sprawe ze to juz tak szybko?
Poza tym macica mi sie skurczala i co jakis czas mialam wrazenie ze Kubus nadal mnie kopie w brzuszku hehe.
Teraz jeszcze zostalu mi odruchy takie ze ciagle oslaniam swoj brzuch przed stuknieciem sie w niego. Smieszne co?

Pisz jak sie czujesz, czy kompletujesz juz wyprawke?

Buziaczki dla Ciebuie i BRZUSIA.
Avatar użytkownika
hanka27
 
Posty: 756
Dołączył(a): Pt maja 14 2004, 00:00

Postprzez MADZIA78 » Śr sie 25 2004, 12:21

Haniu to przykre co piszesz. A bardzo Cię boli?
Co do szpitala...zobaczymy jak bedzie z czasem...jak zdążę to może dojadę do w-wódzkiego, a jak nie to blizej mam kolejowy!

A wyprawka...duzo bym chciała załatwić teraz, wózek, łóżeczko itp, ale ciąglę się powstrzymuję od działania, choć to coraz tudniejsze. Myślę, że w październiku i listopadzie zacznę powoli kupować, bo na sam koniec ciąży znowu moge zostać unieruchomiona
MADZIA78
 

Postprzez madzia78 » So sie 28 2004, 08:51

Cześć dziewczyny
W czwartek wylądowałam u gin. miałam straszny ból lewego boku i lewej strony brzucha. Bolało mnie już ze trzy dni, ale w czwartek, to było apogeum! Po zrobieniu USG okazało się, że mocz zalega mi w nerce, cofa się i nie odpływa...Dostałam skierowanie na konsultacje urologiczną, kazał mi się zjawić w miejskim, ale przyjmowali na Wojska Polskiego (ciągle się gdzieś przenoszą!). Kobieta mnie wysłuchała, zaleciła pić zioła, tabletki dopochwowe i znów do ginekologa, żeby potwierdził "leczenie". Gość się zdziwił, że nic ze mną nie robią, kazał zrobić badanie moczu i jak ból będzie się nasilał kazał dzwonić, wtedy zabierze mnie do siebie na oddział (były "kolejowy") i będą mnie dializować :? Pomyślałam no ładnie. Wynik badania moczu był bardzo dobry, lepszego w ciąży nie miałam, ból też trochę ustał, boli ale jakby mniej (Wcześniej chciało mi się wymiotować z bólu). Czekają aż samo przejdzie. Ale głęboko w to wątpię!

Piszcie co u Was, wiem, że jesteście zajęte swoimi maleństwami, ale smutno bez Was

<img src="http://lilypie.com/days/050114/3/0/0/+1" alt="Lilypie Baby Days" border="0" />
madzia78
 

Postprzez Janka » So sie 28 2004, 10:20

Cześć dziewczyny! to ja Janka. Przez awarię Noworodka nie napisałam Wam, ze wyjeżdżam na kilka dni do swoich rodziców. Pojechałam pokazać im mojego Marcinka. Teściowie widzieli go wcześniej, złożyli nam wizytę trzy tygodnie temu. Nasz synek jest pierworodnym wnukiem zarówno moich rodziców jak i teściów. (wszyscy rodzice są już po 60-ce), tak wiec bardzo sie cieszą. Przy okazji pobytu u mamy legła w gruzach teoria że dzieci spia najlepiej na świeżym powietrzu. Marcinek nie chciał spać kiedy wystawiałm go w wózku do ogrodu. A zawsze śpi na spacerku po zadymionych i głośnych ulicach Olsztyna. Właściwie to lubi spać przy różnych dziwnych dźwiękach: suszarka, mikser itp.
Słyszę, że właśnie się budzi. Pralka skończyła pranie.
Resztę napisze później. Pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
Janka
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
Janka
 
Posty: 165
Dołączył(a): Cz kwi 15 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez madzia78 » So sie 28 2004, 18:51

Daleko mieszkaja Twoi rodzice? Wyobrażam sobie ich szczęście!!!Mam nadzieję, że wypoczęłaś trochę!
<img src="http://lilypie.com/days/050114/3/0/0/+1" alt="Lilypie Baby Days" border="0" />
madzia78
 

Postprzez Janka » N sie 29 2004, 12:20

Moja Dzidzia jeszcze śpi, więc mogę coś napisać.
Moi rodzice mieszkaja 130 km od Olsztyna, a teściowie 180 km w przeciwnym kierunku. Tak więc jesteśmy tu sami. Mój tato choruje poważnie na serce, nie może nawet podróżować na tak duże odległosci, a mama w obawie o jego zdrowie nie zostawia go samego w domu na dłużej i dlatego niestety nie mogą nas odwiedzić :(

Madziu78 jak tam twoje nerki?. U mnie na początku ciaży często pojawiało sie zapalenie pęcherza, wiem, że takie dolegliwosci są bolesne.

Hania27 co u Ciebie i Kubusia?. W szpitalu leżałam na jednej sali z Jolą z Mrągowa. Poród owszem do trudnych nie należał. Gorsze było zszywanie krocza i przeżycia z cycami. W sobotę 17.07 wróciłam rano ze szpitala, a wieczorem moje cyce urosły do olbrzymich rozmiarów i zaczęły bardzo boleć. Marcinek nie chciał ciagle ssać, kapusta nie pomagała, wiłam sie z bólu. O 23 maż pojechał do szpitala po laktator jednak nic nie pomogło. Miałam zatkane kanaliki i zduze zastoje pokarmu. Zapokowalismy więc Małego w nosidełko i do szpitala.
Tam położna do 4 rano rozmasowała mi moje biedne cyce. Ja wyłam z bólu, ale przeszło. Poród nie dał w kość, to musiały być inne ciężkie przeżycia :evil:
Bożenko co u was?
Pozdrawiam :) :) :) Janka
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
Janka
 
Posty: 165
Dołączył(a): Cz kwi 15 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez madzia78 » Pn sie 30 2004, 20:32

czuję się lepiej chociaż ciągle odczuwam pobolewanie :? Mam nadzieję,że to kwestia czasu, ale po prostu muszę się pilnować z tymi nerkami i zgłaszać wcześniej ewentualne bóle.

Szkoda Janka, że tak daleko miszkaja Twoi rodzice, zawsze byłoby Ci raźniej jakbyście mieli częstszy kontakt. Co do teściów to nie wiem czy dobrze czy źle że są daleko (nie wiem jacy są-wiesz niektórzy by się cieszyli z takiej sytuacji :P )
Pozdrawiam
<img src="http://lilypie.com/days/050114/3/0/0/+1" alt="Lilypie Baby Days" border="0" />
madzia78
 

Następna strona

Powrót do Warmińsko-Mazurskie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości