Czy ktoś rodzi w marcu?

Moderatorzy: extreme, saba79

Czy ktoś rodzi w marcu?

Postprzez agniecha23112 » Śr sty 25 2006, 21:14

Czy są dziewczyny rodzące w marcu? A może ktoś z Was rodzi w Św.Rodzinie? Ja mam termin na 4 marca wg USG. Jestem w 34 tygodniu w piątek wybieram się do gina. W 30 tc mój synek miał 1350. Ciekawa jestem ile ważą wasze maluszki. Czy jesteście już spakowane?
Serdecznie pozdrawiam :D
Aga
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » Pt sty 27 2006, 22:48

Hej Aga! Ja rodzę w połowie lutego, termin mam na 16 czyli w moje urodziny. Troszkę zazdroszczę bo moja córcia to "grzmocik"- tak mówi mój gin, ważyła w 30 tyg 2018. Boję się pomyśleć o porodzie. Spakowałam już małą ale siebie jeszcze nie do końca.
Jesteś z Poznania? To Twoje pierwsze dzieciątko?
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » N sty 29 2006, 21:54

Cześć!!
Nie martw sie porodem,waga może okazać sie inna.Koleżance mówili,że duże dziecko a ostateczie bylo inaczej.Ja też jestem z Poznania.To moja druga ciąża.Mam już synka Kacpra ma 8 lat a teraz spodziewam się Kubusia. Gdzie masz zamiar rodzić?? Jak się czujesz w tych ostatnich tygodniach??
Aga
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » Pn sty 30 2006, 19:45

hej agniecha23112!
Jakoś się toczę, doczekać się nie mogę chć z drugiej strony... zobaczymy. Będę rodziła na Lutyckiej, to moje pierwsze maleństwo więc doświadczeń w tej dziedzinie brak. Kacpra też rodziłaś w św.Rodzinie?A może coś słyszałaś o lutyckiej?
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Pn sty 30 2006, 20:42

Cześć :!:
Kacpra rodziłam na Mickiewicza było O.K, ale miałam swojego lekarza. Teraz załatwiam sobie położną.O Lutyckiej słyszałam dobre opinie. Wpisz wyszukiwarke na forum www.gazeta.pl Tam powinny być jakieś informacje.W środę idę na USG ciekawa jestem ile będzie ważyć moje maleństwo.Mój Kubuś strasznie mi uciska na pęcherz, Kacper taki złośliwy nie był.
Aga
agniecha23112
 

Postprzez Gość » Wt sty 31 2006, 15:22

:lol: HEJ!
Ja idę na USG w czwartek i też mam nadzieję na jakieś wieści ze środka, trochę się martwię bo mam dość wysokie ciśnienie. Niby przy zatruciu ciążowym jest wysokie i obrzęki oraz białko w moczu- jutro odbieram analizę i mam nadzieję, że białaka nie będzie. Chyba zaczynam świrować. Co do uciskania to moja Ada daje mi do wiwatu i po pęcherzu i po żołądku, zgaga to codzienność a śpię już prawie na siedząco . Może to dlatego,ze jest duża a może dlatego, że wiercipięta z niej straszna. Na którego masz termin? Kacperek przyszedł na świt o czasie, czy zasiedział się? Jestem ciekawa, czy moja baba się przeterminuje?
Pozdrawiam Ciebie Kacperka i pogłaszcz Kubusia od "cioci".
Gość
 

Postprzez Patysia » Wt sty 31 2006, 16:13

to ja Patysia! Coś mam dziś problem z logowaniem i w ogóle z netem to powyżej to też ja. Dzięki za namiar na gazetę poczytałam sobie i jestem o coś mądrzejsza a le nic mniej przerazona. PA+PA a może wrzuć zdjęcie synusia, chętnie go zobaczę a zdjęciani nowonarodzonych zasypiemy sie za czas jakiś -oby nie za długi.
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Śr lut 01 2006, 11:22

Witam :!:
Bardzo ci współczuje, ja nie mam takich dolegliwości.Pocieszające jest to,że już niedługo będziesz trzymała swoją Ade w ramionach. Ja mam termin na 6 marca a wg. USG na 4. Kacpra urodziłam jeden dzień przed terminem, myślę że przyspieszającym bodżcem był seks.Pojechałam do szpitala to miałam już 6 rozwarcia. Chociaż to moja druga ciąża to też obawiam się żeby nie pojechac do szpitala za wcześnie.Odezwę się po wizycie u gina. Trzymajcie się nic się nie martw przecież to już końcówka.
Aga
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » Śr lut 01 2006, 12:59

Hej!
Dopiero wstałam, mała dziś przeszła samą siebie, zasnełam dopiero o 7 rano. Jastem zapuchnięta i cała w plamach, chyba mnie coś uczula. Idę do fryzjera może mi nastroj poprawi jak się odrostów pozbędę. Trzymam kciuki za moc dobrych wieści z Twego brzuszka, daj znać jak będziesz po wizycie. Ja idę jutro dopiero na 20:00 więc wliczając poślizgi to pewnie wróce póżno toteż opiszę w piątek. Bużka i Pa, pa
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Cz lut 02 2006, 13:00

Cześć!
U mnie wszystko O.K. Miałam robione USG i KTG. Mały waży 2400 a tj.35 tc. Ciekawa jestem ile będzie miała teraz Twoja Ada. Czasami pomiaru dokona inny lekarz i waga jest inna.Różnie to bywa.Ja po popłudniu wybieram się z Kacprem na balik do szkoły. Zdjęcia Kacpra nie wrzuciłam bo nie wiem jak to zrobić. Czekam na wieści po badaniach.Pa.Pa
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » Pt lut 03 2006, 13:21

Cześć!
No i cieszę się, ze u Ciebie ok i mały rośnie, co prawda ta moja gwiazda zwolniła trochę z wagą ale i tak 37tydzień i 3113. Właściwie jest wsszystko ok tyle, ze muszę brać leki na nadciśnienie bo mi oszalało w tej ciąży i bywa powyżej 170/100. Niewątpliwie przyjełam leki z radością bo wyobraż sobie, ze prawie całą noc spałam ale piszą o wielu skutkach ubocznycvh mam nadzieję, ze nic mnie nie dotknie. No ale najważniejsze by małej nie zaszkodziło-trochę sie tego boję). Mam jednak nadzieję, że ta ciąża nie potrwa już zbyt długo i nie będziemy brały tego leku zbyt długo. Podobno szyjkę mam skróconą i miękką ale rozwarcia nie ma- toteż może być róznie albo niebawem albo wcale nie. Na ktg się dziwią, że taka ruchliwa, wiesz,że prawie cały czas robi uniki od tego czujnika, kopie, wierci się i serducho słychać bardzo sporadycznie i cicho-no ale pracuje dobrze.
No a jak tam balik u synusia?
Pozdrawiam pa,pa
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Pt lut 03 2006, 14:27

cześć!
Dobrze,że te leki musisz brać na koniec ciąży. Tak na prawdę to minie 37 tydzień i mogłabyś rodzić tak by bylo najlepiej. Bałaś się, że będzie ciężki poród ze względu na wagę Ady, a tu całkiem przyzwoita waga.Ostatecznie to pewnie mała nie przekroczy 4kg.Mój Kacper jak się urodził miał 3500.Zabierasz ze sobą do szpitala coś na szybkie gojenie się rany, majtki jednorazowe czy takie z siateczki? Ja jeszcze nic takiego nie kupowałam. Napisz jakie będziesz używała kosmetyki dla małej. Ja chyba krem do ciała robiony na recepte, do kąpieli płyn z firmy Bubchen, a jesli to uczuli to Oilatum.Do pupy Sudocrem.Zastanawiam się jeszcze nad oliwką,czy w ogóle kupować.
Kacper z baliku zadowolony, chociaż trochę podpierał ściany i uciekałprzed dziewczynami.
Całusy.Pa.Pa
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » Pn lut 06 2006, 14:45

Cześć Słoneczko!
No ale piękny zimowy dzionek za oknem.Dobrze,że z perspektywy ciepłego domku to podziwiam. Czeka mnie tylko wyjście z psem ale to po 16. Wiesz jeśli chodzi o przygotowania do szpitala to zabrałam płyn z kory dębu do higieny intymnej , majtki z siateczki no i to co zawsze do szpitala- a masz jakieś specjalne pomysły lub coś z twych doświadczeń by mi podpowiedzieć?
Dla córci kupiłam z nivea krem ochronny, krem pielęgnacyjny bambino(uwielbiam jego zapach) do kąpieli też nivea jakaś nowość żel do ciałka i włosów(awaryjnie mam też nadmanganian-gdyby coś i Physiogel) sudocrem mam zawsze w domu i oliwkę też ale mam nadzieję, że to zbędne-specjalnie bym nie kupiła oliwki- zawsze można się ratować taką z oliwek ale przecież te preparaty do kąpieli są nawilżające.
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Pn lut 06 2006, 17:00

Cześć!
Myślałam,że juz jesteś na porodówce. Jak będziesz już po to daj znać czy wszystko O.K. Ja po pierwszym porodzie też używałam kory dębu,teraz wszyscy zalecają TANTUM ROSA.Weż ze sobą też stanik do karmienia,wkładki laktacyjne. Już dobrze nie pamiętam, ale zdaje się,że na drugą dobe po porodzie miałam duży napływ mleka.Cały czas musiałam ściągać a piersi i tak twarde. Po porodzie w domu miałam "elektryczną dojarkę" tak nazwałam ten sprzęt. Jeśli chodzi o kosmetyki to nie mieszaj za dużo firm, żebyś w razie czego wiedziała co uczula maleństwo. Ja musiałam używać Oilatum i Balneum, ponieważ Kacper był uczulony. Dlatego teraz kupię na początek krem robiony na receptę.
Pozdrawiam
Pa.Pa
agniecha23112
 

Postprzez Gość » Wt lut 07 2006, 13:49

Hej!
Dzięki za rade, też słyszałam o Tantum Rosa ale to są takie saszetki do irygacji więc nie bardzo rozumiem jak miałabym tego urzywać. Może póżniej w domu jakieś przemywanie tym roztworem ale w szpitalu, do mycia to chyba ta kora wystarczy. A co żle się goiłaś po korze dębu?
Pewnie masz rację z tymi kosmetykami do pielęgnacji, dlatego zacznę od nivea a póżniej gdyby się uczuliła będę zmieniała na ty hypoalergiczne- a co Ty za krem z apteki zamawiasz( pewnie na receptę?)
Stanik i wkładki też mam a w domu będzie czekał laktator(kupiłam ręczny Aventu na przecenie, te elektryczne są cholernie drogie)ale do szpitala go nie biorę bo chyba mają tam na wyposarzeniu. Napisz co o tym mślisz. Bużka,pa
Gość
 

Postprzez agniecha23112 » Pt lut 10 2006, 16:12

Witam!
Właśnie wróciłam od gina, mam 1 cm rozwarcia. Tym się nie martwie, bo to już końcówka 36 tc. Ale pojawiła się krew i zastanawiam się czy to może być wynikiem badania. Może coś słyszałaś na ten temat?
Jeśli chodzi o kore dębu to jest O.K. Moja rana i tak długo się goiła, ale ja miałam poród przy pomocy Vacum, może to dlatego. O Tantum Rose myślałam żeby użyć do polewania rany. A jak Wy się czujecie????????
Całusy!pa
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » N lut 12 2006, 20:31

Cześć Aga :wink: !
Bardzo przepraszam za taki poślizg w odpowiedzi ale zamotałam się troszkę. Zmartwiłaś mnie tym rozwarciem i plamieniem. Co do plamienia, to podobno po badaniu to normalne i powinno szybciutko się uspokoić, tak też może dyć po stosunku w tych końcowych tygodniach. Mi się to co prawda nigdy jeszcze nie zdarzyło ale czytałam, że tak może być. No a co do tego rozwarcia to co zapisał Tobie jakieś leki? Skurcze też masz?
Pewnie musisz się teraz poszczędzać, to nie ma żartów kochana jeszcze za wcześnie na poród. Bardzo Ciebie proszę dbaj o siebie i nie bagatelizuj sprawy jeszcze jakieś 2 tygodnie musisz wytrwać w jednym kawałku.
Odezwij się szybciutko a gdyby siłki nie pozwoliły Tobie na długie pisanie to poproszę choć małe info o Twym samopoczuciu.
Sciskam gorąco
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Śr lut 15 2006, 12:09

Cześć :!:
Plamienie ustąpiło na drugi dzień, to bylo rzeczywiście wynikiem badania.Skurcze mam. Nadal biore tylko MgB6, mam brać do 38tc, zapisał mi jeszcze profilaktycznie czopki Polseptol żeby nie dostały się jakieś bakterie. Na razie zwolniłam tempo.W niedziele idę znowu na badanie i USG, wtedy zaczne już 38tc. Ale co tam u Ciebie, jak się trzymacie,jak Twoja szyjka,przecież zbliża się 16 luty :?:
Już trzymam za Was kciuki, życzę łatwego porodu, powodzenia. Całusy.
Aga :D
agniecha23112
 

Postprzez Patysia » Śr lut 15 2006, 14:19

No cześć Słonko!
Toś mi strachu napędziła, myślałam, że już się u Ciebie zaczeło.
To trzymam kciuki aby wszystko bobrze się poukładało i bądz rozsądna i nie szalej.
Ja nadal 2w1 i nie dzieje się nic, mała zjechała odrobinę niżej, ja się forsuję i schody i porządki i seksik i masowanie brzuszka i piersi i nic. Mała ma inne plany i co mam zrobic- tylko czekać.
Skóra mi się tak naciągneła pod biustem na odcinku 10cm, ze jest prawie przezroczysta i piecze jak djabli, smaruje ale to niewiele pomaga-chyba osiągneła max możliwości rozciągania( jak Ada nie wylezie to pęknę niebawem).
16 to już jutro - więc czekam. Była pełnia i nic, były walentynki i nic więc pewnie z urodzin też sobie nic nie zrobi i tak przgapi mi tego wodnika na którym mi tak zależało.Buuuuu...
Avatar użytkownika
Patysia
 
Posty: 57
Dołączył(a): Wt sty 10 2006, 16:54
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agniecha23112 » Pn lut 20 2006, 16:45

Witam!!!!!
Ciekawa jestem czy nadal jesteście w jednym kawałku.Z tego co piszesz wnioskuję,że jesteś bardzo dzielna. Podziwiam. Ja jestem w 38 tc a już bym chciała urodzić. Wczoraj byłam u gina, mam 1.5 cm rozwarcia, szyjka 1 cm. Miałam robione USG przez innego lekarza i wg jego obliczeń mały ma tylko 2600g, ostatnie USG miałam 19 dni temu a wtedy miał 2400. B.mało przybrał. Bardzo mocno Was ściskam i trzymam kciuki. :D
agniecha23112
 

Postprzez AiP » Pt kwi 07 2006, 23:17

No to pewnie wstyd, ze taki poślizg w informowaniu ale jesli już urodziłaś to zrozumiesz mnie i wybaczysz. Czas nagle kurczy się i na nic nie ma czasu. Jastem przemęczona, mała jest wspaniała dzielna mało marudzi ale ma alergie na białko, więc diete mam potworną a bywa, ze dopadnie ją kolka i jest wtedy kiepsko- wokal ma donośny.
Jestem ciekawa co u ciebie, jak poszło bo ja załatwiłam sprawe porodu w 3 godziny i było ok tylko pocerowali mnie konkretnie i kiepsko się goiło( właściwie do zeszłego tygodnia).Skrobni coś czasem jak znajdziesz chwilkę. No i pare dat: Adulka urodziła się 19.02 o 21.00, waga 3600 i 57cm, dostała 10 punktów i była brzydulą przez 2 doby. Póżniej z brzydkiego kaczątka przeistoczyła się w ślicznotkę, której zdjęcie chętnie bym wkleiła ale nie potrafię.
Znikam bo płacze.
Całusy i serdeczności Pati
AiP
 

Postprzez agniecha23112 » Pt maja 19 2006, 09:49

Bardzo mocno gratuluje Adusi. Ja mam synka 3060 g. i 53 cm. Do szpitala pojechałam o 10.00 a urodziłam 11.45, miałam już 8 rozwarcia. Mój synek też jest alergikiem, jestem na ścisłej diecie, ograniczam nawet jabłka. Kubuś ma już2.5 miesiąca. Teraz muszę wyjść, ale jeszcze się odezwe. Uściski. Aga
Avatar użytkownika
agniecha23112
 
Posty: 10
Dołączył(a): Pn mar 20 2006, 13:39
Lokalizacja: Poznań

Postprzez josephina » Pt maja 19 2006, 09:57

Avatar użytkownika
josephina
 
Posty: 2308
Dołączył(a): Pt lip 16 2004, 00:00
Lokalizacja: Poznań


Powrót do Wielkopolskie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości