czesc.ja mialam prawie21 lat jak urodzilam Wiki.powiem ci tak ja i byc moze nie uwierzysz rodzilam bez bolu.naprawde.rodzilam 9,5 godz.poczatkowe skurcze wogole nie bola ale je czuc.z biegiem czasu nasilaja sie i sa czestsze i troche mocniejsze.najgorsze sa te przed samym urodzeniem ale naszczescie nie trwaja za dludo gdzies do pol godz.jak juz bedziesz miala rozwarcie 8cm to juz mozesz rodzic a juz wtedy nie musisz sie za bardzo martwic.parcie nie boli.a jak glowka wyjdzie to koniec roboty bo reszta cialka wychodzi bez problemu.jezeli porod bedzie sie przedluzal to popros o oksytocyne kroplowke naskurczowa.po niej porod nastepuje szybko.
jezeli chodzi o opoieke to nie wiem jak jest w waszym szpitalu ale u nas jest pelno lekarzy przy rodzacej.
za znieczulenia chyba sie placi nie wiem musisz sama zapytac.
szwy sa zakladane wtedy jak rozcinaja ci no wiesz ale to nic nie boli zreszta tak szybko to przecinaja ze nie zauwazysz.a jak zszywaja to daja ci najpierw glupiego jasia i tez nic nie boli.
ja wiem czy cialo az tak peka moze troche.
oj stan po mporodzie nie jest latwy to jest chyba najtrudniejsze.
ciagle leci ci krew i to duzo bedziesz ciagle sie przebierac.bardzo latwo zlapac jakas chorobe ja zlapalam.jestes bardzo zmeczona po parciu bo parcie zabiera ci wszyskie sily.mowie ci zaden facet nigdy nie byl bardziej wykonczony niz kobieta po parciu.na 3 dobe zbiera ci sie tzw nawal mleczny tzn bardzo duzo mleka w piersiach.wtedy jak najczesciej karm dziecko bo piersi wtedy bardzo bola albo odciagaj pokarm jak dziecko nie da rady a pewnie nie da.no i oczywiscie nieprzespane noce.wiesz bedzie najlepiej dla ciebie i moze to troche brutalne jak dziecko bedziesz wciskac na sale noworodkow.wtedy odpoczniesz a dziecko beda ci przywozic na karmienie.ja zaluje ze tak robilam po paryu dniach dopiero.
a jak juz wyjdziesz ze szpitala to powiedz mamie zeby ci pomagala i CHLOPAK TEZ ZEBY SIE NIE ROZBESTWIL!
A TERAZ WEZ SOBIE TO DO SERCA!!!CO CI TERAZ NAPISZE.
mowilam ze mnie nie bolalo.a wiec byc moze tak bylo bo robilam cos co zalecila moja dawna szefowa.otoz jak czulam kazdy nawet ten najmniejszy skurcz tzn jak czulam ze sie zbliza i juz byl bralam gleboki oddech nosem a raz buzia.i tak caly czas czulam nadchodzacy skurcz to odrazu bralam gleboki oddech.im mocniejsze skurcze tym glebszy oddech.musisz tak robic.skupiaj sie na oddechach i nie mysl o skurczach.druga bardzo wazna rzecz to NIE BADZ SPIETA!jak bedziesz to po tobie!im wieksze spiecie tym wiekszy bol.musisz byc rozluzniona caly czas i nie panikowac.wiem ze to trune ale naprawde mozna tak zrobic.pewnie myslisz sobie"latwo mowic"ale ja tez tak myslalam.i wlasnie tak postepuj a byc moze zaoszczedzsz bolu a moze go zlikwidujesz.wiesz jak bedzie male dziecko to pewnie tak.jak jeszcze masz tytania to napisz domnie a ja ci odpowiem.moj mail
ulawisnia@o2.pl POWODZENIA