Na ferie w Polsce gdy maluch miał 6 msc wzięłam pedicetamol i ibufen, termometr, wit D 3 i dicoflor. Nie gotowałam tam obiadków wiec miał sloiczki, kaszkę oraz owoce dokupywane co drugi dzień. Za granicą zrobiłabym to samo. Jeśli dziecko większe i je to co my to wzięłabym tylko leki, coś na biegunkę plus termometr. Ale nie wygłupiałabym się z inhalatororem na tygodniową podróż✈ w dodatku samolotem gdzie mało jest miejsca w bagażach. Jeśli chodzi o słońce to wzięłabym krem z filtrem i coś na oparzenia oraz maść przeciw ugryzieniom.
Od siebie daję rónież namiar na stronę, na ktorej możesz sobie porównać ceny parkingów za granicą:
https://parkingi.pl/pl/ Bardzo przydatna