Kraków: Mikołaj - oszust grasuje na Allegro
"Polska Gazeta Krakowska": Miał być bajerancki telefon, zamiast tego stara Nokia, która nie da się włączyć. Zamiast telewizora na gwiazdkę - ciężkie tomiska dzieł Marksa i Lenina. To nie żart, a autentyczne transakcje zawarte na popularnym serwisie aukcyjnym.
- Przypadki tych klientów oszukanych przez nieuczciwych sprzedawców nie są wyjątkami. Może to się zdarzyć każdemu, kto kupuje przez internet zarówno na portalach aukcyjnych, jak i w sklepach internetowych - ostrzega Michał Marszałek, miejski rzecznik konsumentów z Krakowa.
Na zakupy internetowe musimy uważać w okresie przedświątecznym. Z braku czasu decydujemy się na łatwe i szybkie zakupy w sieci. Nieuczciwi sprzedawcy tylko czekają, aż w ferworze przygotowań stracimy zdrowy rozsądek.
Kupując towar, najlepiej nabyć go od firmy, tylko wtedy chroni nas prawo konsumenckie. Dzięki niemu możemy złożyć reklamację, domagać się wymiany towaru - informuje Gazeta Krakowska.
Kupując od osoby prywatnej pozostaje nam jedynie szukać sprawiedliwości na policji.
Niestety, z reguły pieniędzy nie udaje się odzyskać, a sprawy toczą się przez wiele miesięcy.
Dariusz Nowak, rzecznik prasowy małopolskiej policji, potwierdza, że gros spraw kończy się niewykryciem sprawcy oszustwa.
- Technika oszukiwania jest prosta. Ktoś zakłada fikcyjne konto internetowe, oferuje do sprzedaży wirtualny towar i po dokonaniu kilku oszustw znika bez śladu - tłumaczy Nowak.
W szczególności trzeba uważać na fikcyjne strony stworzone tylko na potrzeby świątecznych zakupów. - Najczęściej oszuści działający w internecie podpinają się pod strony Allegro, eBay czy Świstaka - mówi Marszałek.
http://wiadomosci.onet.pl/2681,1873979, ... kalne.html