Założenie kilkumiesięcznemu dziecku niewinnie wyglądającego kubraczka kupionego w sieci sklepów H&M może skończyć się uduszeniem - ostrzega Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wszystko przez materiał, z którego został wykonany.
"Szary sweterek dziecięcy przeznaczony dla dzieci w wieku od 2 do 18 miesięcy wykonany z akrylu i alpaki może stwarzać zagrożenie uduszeniem, w przypadku połknięcia przez dziecko oddzielających się od produktu pukli włókien" - ostrzega na swoich stronach Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi o szary zapinany sweterek dostępny w popularnej sieci sklepów H&M.
UOKiK informuje, że wszyscy, którzy kupili niebezpieczne ubranko, mogą je zwrócić do sklepu. Teoretycznie, towaru nie powinno być już na sklepowych półkach. Teoretycznie, bo, jak sprawdziliśmy, sweterek wciąż można kupić np. w warszawskiej Promenadzie.
"Nie mamy rozmiaru którego pani potrzebuje, są tylko te najmniejsze. Ale proszę sprawdzić w nowej dostawie" - mówi sprzedawca z działu dziecięcego. Więcej przytomności wykazuje sprzedawczyni z krakowskiej galerii M1. "To chyba ten wadliwy sweterek, lepiej niech pani go do nas przyniesie" - radzi.
Rzeczniczka prasowa H&M przekonuje, że informacje o zagrożeniu i wadach produktu powinny mieć sklepy z całej Polsce. "Sprzedawcy dostali nawet specjalny plakat ze zdjęciem sweterka" - mówi Marta Grabowska. Broni się, że przypadki niebezpiecznych produktów zdarzają się bardzo rzadko. "W zeszłym roku nie było ani jednego" - zauważa.
Zaledwie dwa tygodnie wcześniej UOKiK przestrzegał przed niebezpiecznymi bucikami dla dzieci. Zagrożeniem były silikonowe podeszwy. W wyprodukowanych w Tajlandii bucikach do zamocowania podeszwy użyto niewłaściwych materiałów.
UOKiK stwierdził, że to stwarza ryzyko dla zdrowia i życia dzieci, które mogłyby je połknąć. W 2008 do rejestru urzędu trafiło 85 niebezpiecznych lub niezgodnych z wymogami produktów. Co trzeci wzięty pod lupę produkt był przeznaczony dla najmłodszych.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... iecko.html
