http://kobieta.interia.pl/psychologia/news/adopcja-ze-wskazaniem,1270178,1655
Ja sie poplakalam.Mimo wszystko chwiali sie ze chciala oddac dziecko w kochajace rece a nie wyrzucila do smietnika lub nie zabila.O aborcji nie wspominajac...
Adopcja ze wskazaniem jest swietnym rozwiazaniem i mysle ze dzieki niej nie jeden maluszek znajdzie kochajacych rodzicow...