BABCIA - czasem babcie przesadzają...

Na tym forum możesz nam się przedstawić, napisać o Twoich dzieciaczkach na które czekasz lub które już masz. Zostaw tu po sobie ślad. Lub po prostu wykrzycz się z radości po porodzie :-)
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

BABCIA - czasem babcie przesadzają...

Postprzez malaGoska » Cz wrz 29 2005, 08:36

Nie mieliśmy swego mieszkania,więc zamieszkaliśmy z moimi rodzicami.
Często odnoszę wrażenie, że mama "zapomina", że jest babcią mojej Basi. Moja mama jest wspaniałą kobietą, wspierała mnie duchowo przez całą ciążę, starała się rozumieć moje "ciążowe humory". Bardzo mi pomogła w trudnych chwilach po porodzie.
Problem zaczął się później...
Mama zaczęła się zachowywać jakby Basia była JEJ córką, a ja starszą siostrą małej- siostrą, która nie umie się zająć małym dzieckiem.
"Źle karmisz Basię", "Ten zielony sweter nie pasuje do żółtych spodni malutkiej", "Uczesz ją inaczej", "Zamiast pomidorowej byłby lepszy rosół", "Zamiast tych głupich gazet byś poczytała coś o dzieciach" itd. itd. itd.
Początkowo przymykałam oko na te uwagi. Ale jestem tylko człowiekiem i matka Basi, więc cierpliwość się skończyła. Powiedziałam mamie, że to jest MOJA CÓRKA, że cenię rady mamy i doceniam jej pomoc,ale z Basią będę postępowała tak jak nakaże mój instynkt macierzyński. Mama się obraziła.Jest mi przykro,ale uparcie trwam przy swoim.
Czy ktoś ma podobny problem?
Gośka
Avatar użytkownika
malaGoska
 
Posty: 27
Dołączył(a): Pn wrz 26 2005, 00:00
Lokalizacja: Toruń/Londyn

Postprzez Malgosiaa » Cz wrz 29 2005, 10:04

Gosiu doskonale Cie rozumiem byc moze to przykre ale ja mam tak samo i naczylam sie z tym żyć :) powiem Ci jak ja sobie z tym radze...
po pierwsze nie dyskutuje z mamą ani z tatą (bo on jest taki sam)... i robie swoje i po swojemu... jesli mi mówi ze moje dziecko wyglada jak "dziecko wojny" kiwam glowa i staram sie tym nie przejmowac... kiedy mówi ze mój 8 letni syn nie moze jeździc do mcdonalds po prostu nie mówimy im ze tam jedziemy... wiem ze to chore bo w koncu nie jestesmy malymi dziewczynkami ale to jedyny sposob im bardziej bedziesz z nimi walczyc tym trudniej Ci bedzie...
SPRÓBUJ na pewno sie uda :)
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/b74862fd6e.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/a8224c0f57.png"></a>
Avatar użytkownika
Malgosiaa
 
Posty: 3454
Dołączył(a): Wt sie 30 2005, 00:00

Postprzez malaGoska » Cz wrz 29 2005, 10:08

Małgosiu, dzięki za poradę :) Poskutkowało :D
A to "dziecko wojny" to ulubione powiedzenie mojej mamy :lol:
Pozdrawiam serdecznie
Gośka
Avatar użytkownika
malaGoska
 
Posty: 27
Dołączył(a): Pn wrz 26 2005, 00:00
Lokalizacja: Toruń/Londyn

Postprzez Malgosiaa » Cz wrz 29 2005, 10:26

alez nie ma sprawy wogóle ktos powinien otworzyc fundacje wsparcia :)
niom jakby nie bylo to moze i śmieszne ale lekko denerwuje...
a tak swoja droga... to ciesz sie ze to mama tak sie czepia... jakby zaczela tesciowa dopiero bys sie wsciekala :) czyz nie tak???
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/b74862fd6e.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/a8224c0f57.png"></a>
Avatar użytkownika
Malgosiaa
 
Posty: 3454
Dołączył(a): Wt sie 30 2005, 00:00

Postprzez Reni_79 » Cz wrz 29 2005, 14:56

Czesc,

Ja mialam podobną sytuację zarówno z mamą jak i teściową. Sprawy zalatwione następująco:

Z MAMĄ: Jak ma jakieś rady to mówie jejod razu co o tym myśle i na szczęście nie obraza sie tylko przyjmuje to dow wiadomości i mam spokój.
Z TESCIOWĄ: Powiedzialam raz co o tym mysle i 2 miesiące nie odzwywala sie do mnie jak dzwonila to do męza na kom, żebym to ja przypadkiem nie odebrala. AAAA nie odwiedzala nas przez ten czas, ale zrozumiala, że sama sobie robi krzywde, bo nie widzi malej i teraz jezor trzyma za zebami, a jak bardzo chce cos powiedziec, to mężowi, ale na szczescie nie przy mnie a on mi tego nie powtarza, bo zna moje zdanie na ten temat.

Tak wiec niczego nie ukrywam i nie ma teraz sytuacji, żewypada coś powiedziec albo nie. Tak jest dla mnie zdrowo.

Powodzenia
Pozdrawiam,
Reni i Agata
[img:79b06c3360]http://www.noworodek.pl/modules/coppermine/albums/userpics/13992/normal_IMG_0266.JPG[/img:79b06c3360]
<img src="http://b1.lilypie.com/fTWDp2" alt="Lilypie Baby Ticker" border="0" />
Avatar użytkownika
Reni_79
 
Posty: 128
Dołączył(a): Wt lis 16 2004, 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez demether » Wt paź 11 2005, 18:26

tez mam problem z mama. i to duzy. po prostu zeswirowala. najchetniej zabralaby mnie znow do rodzinnego domu i mowila co i jak mam robic. nie chce jej ranic mowiac zeby zastopowala ale to juz nie daje rady. ostatnio wymyslila ze jej oddam dziecko i ona je wychowa :(. na szczescie tesciowa jest wspaniala. pozdrawiam
Avatar użytkownika
demether
 
Posty: 1388
Dołączył(a): Śr wrz 14 2005, 00:00
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez mamaniuni » Pn paź 17 2005, 16:03

demether ja mam z mamą podobny problem już mi mówi co mam robić i jak, staram się jej wytłumaczyć że i tak robię jak będę chciała ale to czasami nie skutkuje i trzeba powtarzać 100 razy, teraz jest coraz gorzej bo przelewa swoje złe doświadczenia na mnie i mnie schizuje a jak ja jak zwykły czowiek zaczynam się nad nimi zastanawiać i jestem w kropce bo teraz srasznie się boję czy wszystko jest oki

mniejszy kłopot z teściową, ona za to się nie interesuje wcale
<a href="http://www.GlitterMaker.com/">http://www.GlitterMaker.com/ - Glitter Graphics</a>><br><a href="http://www.GlitterMaker.com/"></a>
<a href="http://www.TickerFactory.com/">
<img border="0" src="http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2;29;51/st/20051115/n/Dominiczek/dt/1/k/49e1/age.png"></a>
Avatar użytkownika
mamaniuni
 
Posty: 424
Dołączył(a): Śr lip 27 2005, 00:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mops » Śr paź 26 2005, 18:42

Mnie denerwuje u mojej mamy i teściowej to, że np. widzę że Maciek jest głodny na co babcie nie on nie chce jeść to samo jak jest śpiący, jak mówię teściowej żeby go położyła to ona na to: co Maciusiu mama Ci spać każe - kurcze ja znam swoje dziecko.
Ale hitem jest stwierdzenie teściowej że jedzenie w słoiczkach jest sztuczne, czyli co truję własne dziecko :wink:
Obrazek
http://smyki.pl/domeny/synek.pl/macieks ... /index.php
Avatar użytkownika
mops
 
Posty: 82
Dołączył(a): Śr paź 12 2005, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Brazna » Cz paź 27 2005, 14:37

Nie do końca mogę Cię zrozumieć, bo ja dopiero czakam na moje maleństwo, ale znam trochę Twój problem z własnego życia. A właściwie życia mojej mamy. Jestem pierwszą wnuczką mojej babci i miałam pecha, że się we mnie niemal zakochała. Ponieważ doszedł do tego mój ciężki konflikt z rodzicami (klasyka-miałam 10 lat jak urodził się mój brat i poszłam w odstawkę). problem był gwarantowany. Babcia jak umiała, tak próbowała "zastąpić" mi matkę, co w gruncie rzeczy sprowadzało się do wszelkich postaci przekupstwa i prób manipulacji. Niestety, byłam za mała, żeby w tym wszystkim się połapać i dla mnie wszystko było wtedy jasne;to babcia mnie kochała a mama nie. Efekty widać do dzisiaj: babcia wtrąca się we wszystko co robię, bo nie może zrozumieć, że nie jestem już małym dzieckiem. Z moimi rodzicami kontakty mam zaledwie popawne. Dodam jeszcze tylko, że za miesiąc sama zostanę matką a babcia znów się uaktywniła: trzeba było powiedzieć, pomogłabym Ci zrobić pranie, tego nie powinnaś robić, tamtego ci nie wolno. Aż się boję, co będzie jak Oliwka się urodzi.
Mam tylko jedną radę: to co napisałm, choć pewnie nieco przydługie, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Nie pozwól nikomu wtrącać się do swojego dziecka!!! Ty jesteś matką i Ty wiesz najlepiej, co dla twojego dziecka jest najlepsze. Bo choć nie zawsze dobrymi chęciami piekło brukowane, to pamiętaj, że często tak jest.
Avatar użytkownika
Brazna
 
Posty: 8
Dołączył(a): Śr paź 26 2005, 00:00

Postprzez mops » Cz paź 27 2005, 15:44

Dzięki, staram się zwracać uwagę teściowej i trochę przymykać oko. Mam ten komfort, że mieszka w innym mieście i widzimy się co 2 tyg na parę godzin, nie mniej jednak bywa upierdliwa i w dodatku bardzo zaborcza w stosunku do mojego dziecka.
Avatar użytkownika
mops
 
Posty: 82
Dołączył(a): Śr paź 12 2005, 00:00
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Zostaw po sobie ślad :-)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 30 gości