przez Robalek » Pn wrz 27 2004, 15:32
Tak sobie czytam i dochodze do wniosku ja to mam jeszcze spokój w domu :).
W niedzielę wybraliśmy się z żonką na spacerek na pobliską górkę (powolutku, pomalutku) .... cisza, spokój, ład, porządek, wydobycie .... :D
Ale jak śniegi na wiosnę stopnieją to szykuje sie remont dużego pokoju, i przemeblowanie małego - z rupieciarni na pokój dziecinny .... ciekawe gdzie ja pomieszcze te wszystkie swoje graty .... ale z drugiej strony jest szansa, że prznajmniej raz porządnie je poukładam ;) .... stare meble do piwnicy, a do pokoiku wszystko nowe i świeżutkie .... (kurcze ja to wszystko miałem po starszym rodzeństwie :| ) ...
Na wiosnę to termin akurat ... żonka już niewiele bedzie mogła robić .... ale od czego są kumple ;)
whodura - też mam nadzieję że moja fasolka będzie lubiła jakieś wypady ... ale kto wie jak to będzie .... (może będzie szchistą -Obiad !!!!! -Jeszcze tylko 2 ruchy i ide ...... :) )
PS. No, jutro chyba już ostatni wyjazd służbowy we wrześniu i w następnym miesiącu będzie więcej pracy biurowej, to i więcej może tutaj popiszę :)