madziara napisał(a):dziewczyny dajcie jakis dobry przepis na rosoł :lol:
ja robię tak:
młoda włoszczyzna (teraz bo zimą to wiadomo) (3 marchewki, 2 korzenie pietruszki, malutki seler lub połówka - jak dasz za dużo rosół będzie za słodki, por mały - zielona i biała część, kilka listków naci selera, łodygi natki pietruszki, kilka listków lubczyku (pachnie jak maggi)), cebula, sól, pieprz, papryka ostra i słodka, czasem 2 ziarnka ziela angielskiego i listek laurowy, czasem trochę majeranku.
duży kurczak (porcja rosołowa lub nogi lub skrzydła - zależy co mam akurat, choć im bardziej tłusty kurczak tym lepszy rosół, a tłuszcz można po wystudzeniu zebrać), czasem kostka od schabu.
włoszczyznę obieram, zieleninę myje dokładnie, kurczaka (koniecznie rozmrożonego) też, wrzucam do gara zalewam zimna wodą, wrzucam przyprawy - gotuję. W międzyczasie można opalić nad gazem cebulę - tak, żeby ją lekko przypiec - daje potem piękny złoty kolor (ostatnio tego nie robię bo mam kuchenkę elektryczną :-), więc dodaję cebulkę surową do gara). Gotuję koło 1,5h, sprawdzam smak - doprawiam, czasem gotuję dłużej. Oczywiście gotowanie na "wolnym ogniu" - najpierw trzeba doprowadzić do wrzenia a potem zmniejszyć niech tylko "pyrka" sobie - nie może cały czas ostro się gotować (nie wiem czemu ale babcia tak mówiła mi hihi).
jak już jest gotowy to siekam natkę pietruszki do posypania rosołu już na talerzu. makaron najlepszy swojski - wiadomo - ale jak nie ma to jakiś cieniutki, jajeczny jest najlepszy.
można na koniec gdyby "czegoś" nam brakowało jeszcze kilka kropel maggi w płynie dodać ale jak dodamy te listki w większej ilości to nie będzie to konieczne.