Dziewczyny,
Chce zrobic na jutro ciasto, ktore NIESTETY trzeba nasączyć ponczem. Sęk w tym, że jestem strasznym beztalenciem jeśli chodzi o nasączanie. Próbowałam kilka razy i albo wychodzi suche albo paćka. :? Niby łyżeczką, miejsce przy miejscu a i zawsze sknocę. :cry:
Proszę, prosze wyjasnijcie mi łopatologicznie jak się to powinno robić i skąd wiadomo, że wystaczy lub trzeba jeszcze. Marzy i sie takie idealnie wilgotne i aromatyczne ciasto... a nie takie, że trzeba popijac go w gardle staje lub sie asekurować chusteczkami bo sie rozpada w palcach i leje po rękach.
Może jakąs dokładna instrukcje posiadacie? 8)
Bardzo zależy mi na tym cieście bo to męża ulubione a mamy jutro mała uroczystość i chciałaym mu zroic przyjemość. Bedę dozgonnie wdzięczna za wszelką pomoc.
P.S. Macie może pojecie czy można kupić wiśnie w zalewie alkoholowej? Takie, żeby można było odcedzic i dodać do ciasta. Czy cos takiego jest w ogóle w sprzedaży???