PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Wasze rady i przepisy. Jak dobrze zjeść i nie przytyć :-)
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » So lis 08 2008, 12:44

niedługo będę robiła pierniczki na Święta :eating: :eating:

PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ ;)
:arrow: 1 kg.mąki
:arrow: 1paczka przypraw do pierników
:arrow: 3 łyżki kakao
:arrow: 1miód (25dag)
:arrow: 1kostka margaryny
:arrow: 6 jaj
:arrow: 2 szkl.cukru
:arrow: 1 łyżka amoniaku
Cukier przepalić z ćwierć szklanki wody (ma być zabarwiony na brązowo ale nie spalony). Dodać miód i margarynę(masło) i wszystko razem zagotować. Wlać do miski i poczekać aż ostygnie. Dodać pozostałe składniki bez jaj i amoniak rozrobiony w łyżce śmietanki lub mleka. Na koniec dodać jaja i wyrobić ciasto ! Pozostawić na kilka godzin lub do następnego dnia w chłodnym miejscu. Z rozwałkowanego na około 0,5 cm ciasta wykrawać foremkami pierniki i piec w temperaturze około 180 st. C ok. 15 min.. Po wystygnięciu udekorować według uznania lukrem i posypka.
Ostatnio edytowano Cz gru 04 2008, 14:55 przez malaladypank, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » So lis 08 2008, 13:13

Ami w akcji piernikowej sprzed 2lat;) (Miała wtedy rok i 10mies. a jaką frajdę miała) :e_biggring: To były pierniki z innego przepisu,dlatego takie blade,te co teraz robię są brązowe 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » So lis 08 2008, 21:01

kawaka napisał(a):amoniak!? a to nie jest trucizna?
Amoniak spożywczy to wodorowęglan amonu (NH4HCO3), służy do wypieku ciast (środek spulchniający)

poszperałam po przepisach i sporo jest z amoniakiem w składzie http://www.google.pl/search?q=pierniki+ ... =firefox-a
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez fotokartka » N lis 09 2008, 10:02

amoniaku używa się do pieczenia tak jak proszku do pieczenia - nie wiem tylko czy można te składniki stosować zamiennie. w starych przepisach jest sporo takich z amoniakiem, nie wiem tylko gdzie go dostać bo w sklepach nie widziałam.

malalady mam pytanko - czy te pierniczki muszą długo "leżakować" ? czy nadają się od razu do spożycia? 2 lata temu robiłam pierniczki na święta - niby z rewelacyjnego przepisu, ale do jedzenia nadawały się dopiero po 2 miesiącach leżenia w puszce, jak troszkę zmiękły :-). a mam ochotę zrobić znowu i szukam dobrego przepisu. najbardziej to by mi pasował taki przepis jak na pierniczki w czekoladzie takie mięciutkie - ale nie znalazłam takiego.
Avatar użytkownika
fotokartka
 
Posty: 2118
Dołączył(a): Cz gru 22 2005, 14:55

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » N lis 09 2008, 12:33

fotokartka napisał(a):
malalady mam pytanko - czy te pierniczki muszą długo "leżakować" ? czy nadają się od razu do spożycia? 2 lata temu robiłam pierniczki na święta - niby z rewelacyjnego przepisu, ale do jedzenia nadawały się dopiero po 2 miesiącach leżenia w puszce, jak troszkę zmiękły :-). a mam ochotę zrobić znowu i szukam dobrego przepisu. najbardziej to by mi pasował taki przepis jak na pierniczki w czekoladzie takie mięciutkie - ale nie znalazłam takiego.
te pierniczki nadają się od razu do jedzenia,nie muszą leżakować.Im grubsze zrobisz pierniczki tym bardziej miękkie są:) Ja robię partię już w tym tygodniu,ale rozejdą się przed świętami,więc jeszcze w grudniu zrobię kolejną partię :mrgreen:
2 lata temu robiłam z innego przepisu,jakieś szwedzkie i te były jak kamienie po miesiącu leżakowania :?
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » N lis 09 2008, 12:50

Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez OLA111 » N lis 09 2008, 19:04

no wlasnie ja tez roilam kiedys pierniki pozniej kazali mi je wrzucic do puszki aby polezaly
suma sumarow zapomnialam o nich na swieta :? a jak znalalam chyba w lutym;)to twarde jak kamien nadal byly...;)
wiec jak slyszalam do tej pory o pieczeniu piernikow to :e_suprised: :evil: ale twoje sprobuje;)
czy jak zrobie na poczatku grudnia to dozyja do swiat?nie zepsuja sie?
OLA
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
OLA111
 
Posty: 3512
Dołączył(a): Wt gru 27 2005, 17:17
Lokalizacja: UK

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez OLA111 » N lis 09 2008, 19:07

na alegro 1kg tego amoniaku to starczy mi na pierniki do konca zycia;)
kiedys moja mam gdzies kupila ale nie pamietam gdzie w takiej malej paczuszce jak proszek do pieczenia...
tez bede teraz szukac... :?
OLA
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
OLA111
 
Posty: 3512
Dołączył(a): Wt gru 27 2005, 17:17
Lokalizacja: UK

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » N lis 09 2008, 19:32

OLA - spokojnie,mogą poleżeć.Teściowa zawsze robi z kilku porcji i wychodzi tyle,że jeszcze w styczniu jemy;)A poza tym wiszą na choince i jak choinkę rozbieramy w styczniu to pierniczki są pycha:)Ale tak jak pisałam,leżakować nie muszą, aczkolwiek mogą;)
Najlepsza zabawa jest z ozdabianiem:)Zawsze wymyślamy kolorowe lukry,posypki...
Teściowa amoniak tez kupuje w takich paczuszkach jak proszek.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez OLA111 » N lis 09 2008, 20:07

Kamilka a nasz slodkie Amerykany ktore kupuje sie w prawie kazdej piekarni cukierni?
one nie raz jadaaaa tym amoniakiem jak nic;)
ja pamietam jako dziecko zajadalam sie nimi a one tak cuchnely
teraz ten amoniak pewnie inny albo inna ilosc ale kiedys ...
OLA
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
OLA111
 
Posty: 3512
Dołączył(a): Wt gru 27 2005, 17:17
Lokalizacja: UK

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » N lis 09 2008, 20:46

kawaka napisał(a):
Przepraszam że się tak przyczepiłam tego amoniaku ale po prostu nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Teraz sprawdziłam i mi trochę głupio. Pozdrawiam Kamilla
spoko :e_wink:

ja często do wypieków używam sody oczyszczonej,jedzie niemiłosierni pierwszego dnia,ale na następny już jest ok.Z pierników nie czuć amoniakiem :e_wink:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez fotokartka » Śr lis 12 2008, 09:30

malaladypank napisał(a):http://www.allegro.pl/item478259545_amoniak_1_kg.html


Dzięki za linka ;-), ale chyba będę musiała to rozdzielić po rodzinie bo co ja zrobię z taka ilością, nie ma możliwości zakupu w sklepie w mniejszym opakowaniu??
Avatar użytkownika
fotokartka
 
Posty: 2118
Dołączył(a): Cz gru 22 2005, 14:55

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez johanar1 » Cz lis 13 2008, 11:44

fotokartka napisał(a):
malaladypank napisał(a):http://www.allegro.pl/item478259545_amoniak_1_kg.html


Dzięki za linka ;-), ale chyba będę musiała to rozdzielić po rodzinie bo co ja zrobię z taka ilością, nie ma możliwości zakupu w sklepie w mniejszym opakowaniu??


fotokartko ja ostatno kupiłam w sklepie w takim opakowaniu wilkości budyniu czy galaretki z firmy Apetita, długo szukałam bo wiedziałam ze napewno ta firm aprodukuje, wykupiłam wszystkie co były na pólce bo my czesto pieczemy ciasteczka amoniaczki.

malaladypank a ten mmiód to ma byc sztuczny czy prawdziwy?
johanar1
 
Posty: 699
Dołączył(a): Cz kwi 05 2007, 12:24
Lokalizacja: zielony wierzchołek śląska

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Cz lis 13 2008, 12:15

miód lepiej sztuczny,ale i na prawdziwym się udają;) (Teściowa próbowała) :e_wink:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez NNisiaa » Pt lis 14 2008, 17:44

sprobujemy tych pierniczkow:D
Avatar użytkownika
NNisiaa
 
Posty: 3758
Dołączył(a): N lip 02 2006, 13:20
Lokalizacja: Miasto Cudów

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez fotokartka » Śr lis 19 2008, 13:09

johanar1 - udało mi się wczoraj kupić właśnie ten amoniak, o którym pisałaś - w małych saszetkach. przyprawę do piernika tez już kupiłam no i teraz tylko troszkę czasu znaleźć muszę :-D.
Avatar użytkownika
fotokartka
 
Posty: 2118
Dołączył(a): Cz gru 22 2005, 14:55

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Pn lis 24 2008, 11:00

johanar1 napisał(a):
fotokartka napisał(a):
malaladypank napisał(a):http://www.allegro.pl/item478259545_amoniak_1_kg.html


Dzięki za linka ;-), ale chyba będę musiała to rozdzielić po rodzinie bo co ja zrobię z taka ilością, nie ma możliwości zakupu w sklepie w mniejszym opakowaniu??


fotokartko ja ostatno kupiłam w sklepie w takim opakowaniu wilkości budyniu czy galaretki z firmy Apetita, długo szukałam bo wiedziałam ze napewno ta firm aprodukuje, wykupiłam wszystkie co były na pólce bo my czesto pieczemy ciasteczka amoniaczki.
teraz ja nie mogę dostać tego amoniaku...gdzie kupiłaś?chyba zlecę kupno Teściowej :eusa_whistle: :e_wink:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez johanar1 » Pn lis 24 2008, 17:35

kupiłam w takim zwykłym spożywczaku w Blachowni. mam kilka u siebie ale niestety data juz wyszła, moja mama mówi że amoniak nie może sie przeterminować, ważne żeby nie zwietrzał ;) jak chcesz to mogę ci wysłać
johanar1
 
Posty: 699
Dołączył(a): Cz kwi 05 2007, 12:24
Lokalizacja: zielony wierzchołek śląska

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez fotokartka » Pn lis 24 2008, 19:44

malalady ja kupiłam w tesco - był spory zapas jeszcze więc jak będzie przy okazji następnych zakupów mogę ci kupić ;-) gdybyś chciała.
Avatar użytkownika
fotokartka
 
Posty: 2118
Dołączył(a): Cz gru 22 2005, 14:55

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Pn lis 24 2008, 21:08

dzięki dziewczyny,kochane jesteście;)nar razie zamówiłam w sklepie,mają w czwartek mi przywieźć;)o ile dostawca będzie miał...
jakby co to się odezwę 8) :e_biggring:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Śr lis 26 2008, 19:58

kupiłam dzisiaj amoniak :e_biggring: :e_biggring: z apettity:) wzięłam 5 paczek od razu :mrgreen: :roll:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez fotokartka » Śr lis 26 2008, 20:20

no to superaśno - a ja wczoraj chciałam zrobić te pierniki i co?? jajek brak :-(...bossszzz czy ja kiedyś będę mogła w spokoju coś upichcić???
Avatar użytkownika
fotokartka
 
Posty: 2118
Dołączył(a): Cz gru 22 2005, 14:55

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Śr lis 26 2008, 23:50

my robimy w sobotę,bo rzecz jasna bez małej pomocnicy ani rusz;) a w tygodniu jest w przedszkolu:)
Już kupiłam posypki,pisaki cukrowe,orzeszki...aaa i koncentrat buraczkowy do zabarwienia lukru na różowo :e_biggring:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Cz lis 27 2008, 02:07

i to jeszcze sekret zdradzam,żeby były brązowiutkie;)
Cukier przepalić z ćwierć szklanki wody (ma być zabarwiony na brązowo ale nie spalony). Dodać miód i margarynę i wszystko razem zagotować. Wlać do miski i poczekać aż ostygnie. Dodać pozostałe składniki bez jaj. Na koniec dodać jaja i wyrobić ciasto ! Pozostawić na kilka godzin lub do następnego dnia w chłodnym miejscu. Z rozwałkowanego na około 0,5 cm ciasta wykrawać foremkami pierniki i piec w temperaturze około 180 st. C. Po wystygnięciu udekorować według uznania lukrem i posypka.

Im grubsze ciasto rozwałkujemy tym pierniczki bardziej miękkie...ja lubię takie puchatę,wiec wałkuję na grubsze niż te 0,5 cm :e_wink:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » Pt lis 28 2008, 16:24

masa zarobiona wczoraj...jutro wałkujemy,wykrawamy,pieczemy i zdobimy :e_biggring: :e_biggring:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez Julka1106 » Pt lis 28 2008, 22:36

wzielam sie dzisiaj za te pierniczki 1 raz w zyciu,o dziwo amoniak dostalam w pierwszym sklepie,miod pudliszki(nawet nie wiedzialam ze produkuja miody)tylko jak robilam ten cukier przepalalam jak pisala MLP to mi sie zrobily duze grudy ale troche sie rozpuscil i dalam tylko 5 jajek bo nie mialam 6 ale ciasto wyszlo super,jutro pieczenie to sie okaze czy je nie schrzanilam :e_biggring:
Avatar użytkownika
Julka1106
 
Posty: 128
Dołączył(a): Wt gru 12 2006, 20:21

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » So lis 29 2008, 12:22

Julka1106 napisał(a):wzielam sie dzisiaj za te pierniczki 1 raz w zyciu,o dziwo amoniak dostalam w pierwszym sklepie,miod pudliszki(nawet nie wiedzialam ze produkuja miody)tylko jak robilam ten cukier przepalalam jak pisala MLP to mi sie zrobily duze grudy ale troche sie rozpuscil i dalam tylko 5 jajek bo nie mialam 6 ale ciasto wyszlo super,jutro pieczenie to sie okaze czy je nie schrzanilam :e_biggring:
I jak,udały się?My zaraz się za nie zabieramy;)
Ale miodku dałaś 250ml?
MI się grudki nie robiły jak przypalałam cukier,bo cały czas mieszałam,aż uzyskał płynną konsystencję,później zrobił się takie jakby karmel złotawy i wtedy już wyłączyłam.

Aaaa jeszcze jedno,amoniak rozrobiłam w odrobince śmietany (lub można mleczka jak ktoś woli) i na sam koniec do ciasta wlałam

naczynie wstawiłam do lodówki
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

Postprzez malaladypank » So lis 29 2008, 15:11

ale mi ogromne rosną :e_suprised:

na blaszce takie kwadratowej (z kompletu od piekatnika) wkładam tylko 9,bo inaczej się zlepiały :eusa_think:

aaa i przy wałkowaniu tylko minimum mąki,tyle,żeby tylko oprószyć blat i wałek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
malaladypank
 
Posty: 11501
Dołączył(a): Wt gru 07 2004, 01:00
Lokalizacja: Leszno

Następna strona

Powrót do Dieta, kulinaria i przepisy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 14 gości