Strona 2 z 3

PostNapisane: So lis 25 2006, 21:50
przez LauraG
Ja też się jutro zabieram za ciasto - składniki już czekają :D

PostNapisane: N lis 26 2006, 15:08
przez Mrumru
Mam pytanie: czy po siedzeniu w lodowce zmieni sie jakos konsystencja ciasta? Aktualnie to strasznie kleiste jest i nie mam pojecia jak je wyskrobiemy z glinianego garnka :roll: Mam nadzieje, ze nic nie schrzanilismy :? Do keksowki da sie zawsze zapakowac, ale walkowania na pierniczki ciezko sobie wyobrazic ;)

PostNapisane: N lis 26 2006, 15:09
przez Mrumru
Co do pol kila to ja dalam pol litra i to na oko :)

PostNapisane: N lis 26 2006, 21:08
przez andzia_22_28
mrumru! dzieki

PostNapisane: Pn lis 27 2006, 00:10
przez Ania-B
Mrumru napisał(a):Mam pytanie: czy po siedzeniu w lodowce zmieni sie jakos konsystencja ciasta? Aktualnie to strasznie kleiste jest i nie mam pojecia jak je wyskrobiemy z glinianego garnka :roll: Mam nadzieje, ze nic nie schrzanilismy :? Do keksowki da sie zawsze zapakowac, ale walkowania na pierniczki ciezko sobie wyobrazic ;)


Mrumru bedzie twardsze ale po ok pol godzinie bedzie super do wkładania na blache :)
Ja trzymam w lodówce w zamkniętej misce wysypanej mąką :)
Jutro zabieram sie za robienie pierniczka, jest na prawde pyyyyszny :)

PostNapisane: Wt lis 28 2006, 18:03
przez kasia_j
Mru Ania odpowiedziała już na Twoje pytania :D
Co do małych pierniczków... u nas zawsze jest duży piernik, taki tradycyjny, nigdy nie próbowałam go na małe pierniczki przerobić :D

oj już czuć, że święta się zbliżają...

PostNapisane: Wt lis 28 2006, 21:20
przez Mrumru
No to troche mnie uspokoilyscie :) Dziekuje. Choc pewna niepewnosc pozostala ;)

Na drugim watku z identycznego przepisu Szwedziara robi pierniczki wiec mozliwe, ze zrobie to i to. Zobaczymy - w tym tygodniu mam w planach jeszcze szwedzkie pierniczki wiec jak sie za szybko nie skoncza to z tego ciasta zrobie tylko piernik.

PostNapisane: Wt lis 28 2006, 22:35
przez Goosia
Czytałam o tym pierniku kilka razy.... i w końcu się skusiłam. Ciasto już jest w lodówce, mam nadzieję, że nie za późno się za nie zabrałam. A kleiste było okropnie.... nie wyobrażam sobie tego wykładać na formę, a co dopiero robić pierniczki ;) A dodam jeszcze, że żaden ze mnie talent kulinarny, ale żyję nadzieją, że będzie dobry ;)
A powiedzcie jeszcze, czy jakoś się przystraja tego piernika? Lukrem czy coś?

PostNapisane: Pt gru 08 2006, 19:56
przez Moya
A ja sie zagapiłam :(. Teraz to już chyba za późno :(.

PostNapisane: Wt gru 12 2006, 22:59
przez LauraG
Dziewczyny, które już robiły ciasto - jest ono bardzo twarde i nie wyobrażam sobie wykładania na blachę i dodawania bakalii :shock: :shock: Czy po wyjęciu z lodówki ono zmięknie?????

PostNapisane: Cz gru 14 2006, 14:24
przez Mrumru
Zbliza sie czas wypieku. Mam pytanie - ile ciasto wyrasta? Jakos wydaje mi sie, ze 3 keksowki nie wyjda :roll:

Lauro gdzies ktos pisal, ze pol godziny po wyjeciu z lodowki jest juz latwiej.

PostNapisane: Cz gru 14 2006, 16:38
przez LauraG
Mrumru - dzięki za odp. :) Jakoś sobie poradziłam, bo przed chwilą wsadziłam jeden piernik do pieca. Ja podzieliłam ciasto na trzy części i zobaczymy jak wyrośnie - dam znać, co i jak.

PostNapisane: Cz gru 14 2006, 21:45
przez Ania-B
Dziewczyny Ciasto zmięknie nie martwcie sie i bardzo łatwo będzie dodać do niego bakalie :) Ja w zeszłym roku też robiłam je z przerażeniem hihihi

AAAA ja robie jedną dużą blache ale nie pamietam wymiarów hihih

PostNapisane: So gru 16 2006, 10:59
przez LauraG
Pisałam przedwczoraj post i mi wcięło :evil:

Mrumru - z ciasta wychodzą 3 małe keksówki - 2 pierniki już czekają na święta, trzeci dołączy do nich dzisiaj :) Wyrastają pięknie i wyglądają bajecznie, gdyby nie były takie twarde, to bym już spróbowała :wink:
Aha! I przypiekają się boki, góra jakoś mi się nie spiekła, ale boki musiałam skrobać.

Ania-B - a czy czymś polewasz piernik (polewą itp.)??

PostNapisane: So gru 16 2006, 12:26
przez Ania-B
LauraG polewałam zwykłą rozpuszczoną czekoladą i na to posypka kolorowa Droetkera. W zeszłym roku podzieliłam na dwa kawałki i jeden przełożyłam powidłami śliwkowymi. Pychaaa :)

PostNapisane: N gru 17 2006, 16:03
przez Mrumru
Mam upieczone 2 keksowki: dluzsza i krotsza. Pieklam przeszlo godzine bo patyk byl mokry. Pozostaje teraz czekac ;)

PostNapisane: N gru 17 2006, 16:13
przez Mrumru
A gdzie sie ten piernik przechowuje? Moge schowac do szafki? :roll:

PostNapisane: Pn gru 18 2006, 17:10
przez Ania-B
Mrumru napisał(a):A gdzie sie ten piernik przechowuje? Moge schowac do szafki? :roll:


Mrumru jak nie chcesz żeby szybko zniknęło to schowaj hehe :) Może być szafka :)
Ja przed dekoracją a już po upieczeniu owijałam w folie aluminiową i po prostu stało na stole, a później na paterze ale pod prądem żeby za dużo nie jedli hihihi.

PostNapisane: Wt gru 19 2006, 23:36
przez LauraG
Moje pierniki stoją na szafce nadal twarde jak kamienie :D

Mrumru - a Ty zdążysz w ogóle je zjeść?? :lol: :wink:

PostNapisane: Śr gru 20 2006, 09:24
przez Mrumru
Z mysla o laktacji nie dodawalam bakalii :D

PostNapisane: Pt gru 22 2006, 17:00
przez Mrumru
Twardy jak kamien :? Nie schowac go do worka :?:

PostNapisane: Pt gru 22 2006, 22:05
przez LauraG
Mrumru - u mnie to samo :roll: :roll: W smaku dobry, ale jakiś taki suchy i twardy :roll:

PostNapisane: Pn sty 01 2007, 15:50
przez Mrumru
3 dni bez folii w worku ze skorka z 3 jablek i po problemie :D

PostNapisane: Pn sty 01 2007, 16:17
przez enik
Mrumru a pleśń sie nie zalęgła?

MOja prababcia ktora wspaniale piekła zawsze piernik robiła pare dni przed świetami, bo piernik na świezo jest własnie twardy a z czasem zyskuje miękkość i smak ;)

Ja tam nie wiem mój brat upiekł piernik z pierwszego lepszego przepisu i był super - no ale czy on taki staropolski był to nie wiem.

PostNapisane: Śr sty 03 2007, 21:32
przez Mrumru
Nie ma plesni. Skorki od jablek dobrze jest wymieniac co kilka dni.

PostNapisane: Cz lis 22 2007, 22:25
przez Moya
Podnoszę bo czas najwyższy na pieczenie!!!!!!!!! ;)

PostNapisane: Wt lis 27 2007, 11:13
przez mala_zaba
Oj tak ja dopiero jutro do tego sie zabiore bo nie ma skladnikow :( ale normalnie nie mogesie doczekac co z tego bedzie :] mam nadzieje ze mojemu kochanemu mezowi ktory nie lubi piernika bedzie smakowal :]

PostNapisane: Śr lis 28 2007, 13:51
przez aga29
ja też robie ten pierniczek, tylko piece trzy placki i przekladam powidlami sliwkowymi, jak przez te kilka dni lezenia juz po upieczeniu wszystko przejdzie to.....miód w g... :wink:

PostNapisane: N gru 02 2007, 19:11
przez giorgia
dziewczyny a mozna upiec po 2 tygodniach przechowywania w lodówce? bo akurat nastawiłam wczoraj i fajnie by było miec piernik na świeta...

PostNapisane: Pn gru 03 2007, 22:47
przez mala_zaba
mozna wiesz to nie jest daokladnie powiedziane dokladnie dwa tyugodnie pewnie nic nie bedzie jak bedzie mniej w lodowce :]