Czy grzyby mają wartości odżywcze?
Napisane: Śr paź 04 2017, 12:30
Nasi rodzice dobrze pamiętają czasy awarii elektrowni w Czarnobylu. Ogłoszono wówczas w mediach zakaz zbierania grzybów, nawet na kilka lat. Podobno grzyby bardzo chłoną i magazynują wszelkie zanieczyszczenia. Może dlatego powinniśmy unikać zbierania grzybów w lasach położonych wzdłuż ruchliwych dróg. Podobno na smak grzybów suszonych duży wpływ ma sposób suszenia. Grzyby powinno się suszyć w specjalnych suszarkach ze sklepów, a nie na słońcu, kaloryferze czy piekarniku gazowym. To potwierdzam. Bo grzyby z suszarki zachowują kolor i chyba lepiej smakują. Nie są po prostu spalone i zakurzone.
Ale czy grzyby mają wartości odżywcze?
Czy warto je jeść, albo dawać dzieciom?
Trochę informacji znalazłam w poradniku "zachowajmy zdrowie" - http://www.zachowajmyzdrowie.pl/czy-grzyby-maja-wartosci-odzywcze/ .Co do dzieci to raczej ograniczyła bym się do pieczarek z hodowli. Jako dodatek do sosu, czy jajecznicy. Co do starszych - nastolatków to pewnie tak. Oczywiście tylko wówczas, gdy znamy się na grzybach, a pomylić się jest łatwo. Trzeba być bardzo ostrożnym zwłaszcza przy grzybach blaszkowych. Ja zbieram jedynie kurki i kanie. Bardzo ostrożna jestem przy kaniach. Wybieram jedynie te jasne, młode. Poznaję je po unikalnym zapachu. Najbardziej lubię podawać kanie w Wigilię. Suszę je na zimę, a na kilka godzin przed smażeniem moczę w mleku.
Ale czy grzyby mają wartości odżywcze?
Czy warto je jeść, albo dawać dzieciom?
Trochę informacji znalazłam w poradniku "zachowajmy zdrowie" - http://www.zachowajmyzdrowie.pl/czy-grzyby-maja-wartosci-odzywcze/ .Co do dzieci to raczej ograniczyła bym się do pieczarek z hodowli. Jako dodatek do sosu, czy jajecznicy. Co do starszych - nastolatków to pewnie tak. Oczywiście tylko wówczas, gdy znamy się na grzybach, a pomylić się jest łatwo. Trzeba być bardzo ostrożnym zwłaszcza przy grzybach blaszkowych. Ja zbieram jedynie kurki i kanie. Bardzo ostrożna jestem przy kaniach. Wybieram jedynie te jasne, młode. Poznaję je po unikalnym zapachu. Najbardziej lubię podawać kanie w Wigilię. Suszę je na zimę, a na kilka godzin przed smażeniem moczę w mleku.