kasia_j napisał(a):Jest to przepis dziewczyny z innego forum. Mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko temu, że go tu wkleję. :D
Czytałam, że zainteresowanie chlebkiem jest wśród tutejszych Forumowiczek, więc "uszczęśliwam" tym przepisikiem :D :D
Składniki:
* 400g mąki pszennej (sugestia: coby chlebek wzbogacić można użyć 300 gramów mąki i 100 gramów płatków owsianych/siemienia lnianego/pestek słonecznika/dyni/drobno posiekanych orzechów, co dusza zapragnie; tyle że razem z mąką ma tego być 400 gramów)
* 3/4 kubka letniej wody
* 30 gramów świeżych drożdży
* łyżeczka cukru
* 3 łyżki oliwy lub oleju
* 2 łyżeczki soli
Algorytm postępowania:
1. Wszystkie składniki dobrze wymieszać, dla początkujących polecam mieszanie w jakiejś maszynie, ja robię to ręcznie.
"Dla początkujących" punkt 1. podanego przepisu lepiej będzie rozbić na dokładniej opisane części:
- Wymieszanie mąki z solą, potem z wodą, olejem i ziarenkami/otrębami/siemieniem itp
- Wymieszanie drożdży z cukrem. Nie rozpuszczam drożdzy ani w wodzie ani w mleku, tylko w cukrze. Drożdze "rozpuszczają się" w cukrze!!!! Przez chwilę (w trakcie tego procesu) nie powinny miec kontaktu z solą!!!!!
- Połączenie wszystkich składników i wymieszanie wszystkiego bardzo dokładnie.
UWAGA! W czasie nagrzewania piekarnika ciasto zaczyna sobie rosnąć w naczyniu, w którym mieszaliśmy - to nic złego, taka jego natura. :)
2. Wymieszane dobrze składniki przełożyć do formy dowolnego kształtu; i znowu początkującym polecam keksówkę + papier do pieczenia.
3. Całość posmarować jajkiem, można posypać jakimiś ziarenkami.
4. I siup do nagrzanego do 150'C piekarnika.
5. A tam:
* Pierwsze 10 minut w temperaturze 150'C
* Po 10 minutach temperaturę podkręca się do 230'C i
piecze w zależności od "wydolności" piekarnika (przyda się wcześniej wypraktykowac czas nagrzewania - i tutaj przewagę mają osoby wcześniej cokolwiek piekące ;) - na przykład mój piekarnik jest niezły, więc piekę ok. 30 minut, ale moja koleżanka, od której ten przepis dostałam musi piec minimum 40 minut, bo ma beznadziejny piekarnik.
6. Pod koniec pieczenia sprawdzamy patyczkiem, jak przy ciastach.
7. I... koniec!
Pozdrawiam!
mika17 napisał(a):widzę, że tylko ze mnie taki gamoń kulinarny :cry:
Powrót do Dieta, kulinaria i przepisy
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 68 gości