Moja Marcia od ok.2 miesięcy (może dłużej) skarży się czasami na ból prawej stopy.
Pokazuje konkretnie na stopę, nie kostkę.
Nie są to częste przypadki ale czasem są dzień po dniu, czasem przez tydzień nic się nie dzieje.
Ból nie jest zbyt silny i możliwie szybko przechodzi (np. po 15 min)
Kiedy przy okazji innej wizyty wspomnialam o tym pediatrze, ta powiedziała że dziecko symuluje skoro tak dzybko przechodzi, innym razem że to może bóle wzrostowe...ale tylko w jednej nodze?? Noga jest zawsze ta sama i boli w tym samym miejscu.
Wczoraj z nocnika wstać nie chciała mimo że zrobiła już co swoje bo ją noga zaczęła boleć ot tak, zanim usiadła nie bolała a potem zaczęła. Po 15 min leżenia na łóżku...przeszło
I nie ma reguły... raz boli podczas chodzenia innym przy siedzeniu czy leżeniu.
Podpowiedzcie coś??