Aniulek - u Ciebie mlodziez drzewka obgryza u mnie psiury i kot
Mikado co prawda nie widzial jeszcze choinki, ale sadzac po fascynacji ozdob okiennych (sztuki cyrkowe wyprawia, zeby je np z sofy dosiegnac), wiem juz, ze sprawa z choinka jet przesadzona
Ale przynajmniej nam nic opadac nie bedzie kochana
Jusiku - tak, wiem, co sobie gawiedz zyczy i juz sie uwijam nad bigosem, reszta zajme sie jutro ,pojutrze i w dniach kolejnych ...ale w sumie mnie to wkurza, bo czemu zawsze u nas jest impreza swiateczna???Ja tez bym sobie gdzies chetnie poszla, nawet z kupnym ciastem i winem spod lady i posiedziala w spokoju
A oni oczywiscie mysla, ze u nas najlepsze zarcie i imprezki, bo ja z Europy...Ale jakos wcale mnie ta fascynacja moimi umiejetnosciami nie zachwyca....Narobie sie tylko jak glupia, tlumy rodziny i znajomych mam co roku, marzy mi sie wyjazd do Dziadkow na spokojne swieta...Nawet i bardzo zimne