przez -isia- » Pn gru 23 2013, 11:20
hej mysiaczku, napiszę zaraz, napiszę...
Chyba za dużo mało pozytywnych rzeczy na mnie napadło i musiałam jakoś je poukładać, poprzekładać, przemianować. Ale teraz już się wypłaszcza, że tak to aligancko ujmę. Co prawda, żadnego bociana, nawet kulawego na horyzoncie nie ma ( bo zima, co widać przynajmniej po kalendarzu, ale to nic. Niespecjalnie mnie to cieszy oczywiście, bo powinny krążyć stadami, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
(*) 07.II.2003
(*) 21.X.2004
(*) 24.VII.2008